W nurcie normalności katolickiej słów kilka.
Można – choć z wielkim trudem – zrozumieć motywacje zastosowania w motu proprio Summorum Pontificum terminologii typu „nadzwyczajna forma”. Natomiast szafowanie na lewo i na prawo, przy każdej możliwej okazji, określeniem „nadzwyczajny”, „nadzwyczajna” w odniesieniu do katolickiej Mszy Świętej – przez którą Kościół Katolicki przez wieki oddawał doskonały kult Panu Bogu – może objawiać smutną prawdę, że naprawdę nie wiemy, o czym mówimy.
Jest jakiś stopień uczciwości w stosunku do dwudziestu wieków istnienia Kościoła Katolickiego i katolickiego kultu.
Jest jakiś stopień uszanowania wiary całych pokoleń rzymskich katolików.
You must be logged in to post a comment.