Diagnoza może okazać się druzgocąca przez swoją prawdziwość:
Niejeden człowiek deklarujący przywiązanie do wiary katolickiej nie jest zdolny do klarownego zidentyfikowania błędów odkształcających katolicką doktrynę i do jednoznacznego ich potępienia i odrzucenia.
Pan Bóg dał człowiekowi głowę do myślenia: poznawania prawdy i odrzucenia błędu. Fideizm nie jest cnotą! Bezmyślność wielu „pobożnych” dusz, mnożących modlitewki i dużo mówiących o miłości, jest przerażająca.