Na marginesie pewnych kontekstów

Ecclesia ibi est, ubi fides vera est.
„Kościół jest tam, gdzie jest prawdziwa wiara”
(św. Hieronim, Doktor Kościoła).

Wypada powtórzyć: Nie wszystko to, co od ponad pięćdziesięciu lat podaje się jako katolickie, jest nim w rzeczywistości. I można ostrożnie wyartykułować: Większość osób deklarujących przywiązanie do wiary katolickiej nie ma pojęcia o głębokości, zasięgu i nieodwracalności (przynajmniej w zamierzeniach destruktorów) postępującego procesu odkształcania katolickiego depozytu wiary. Osowiałość w diagnozowaniu jest powszechna. Cieszyć się należy z każdej duszy, która zaczyna dopuszczać prawdę do głosu.
Różne są odpowiedzi – remedia – na niespotykaną w skali dwóch tysięcy lat tragedię jawnego rozbioru wiary katolickiej. Różnią się one w szczegółach diagnozy i podejmowanych środkach zaradczych.
Jest pytanie: Czy ten dramatyczny czas pozwala na konfliktowanie i przeciwstawianie sobie tychże odpowiedzi, skoro wszystkie (bo tylko o takich mowa) odwołują się do katolickiego depozytu wiary i na nim opierają zarówno swoją diagnozę, jak i podejmowane działania?
Pomijamy działania agenturalne, dezintegrujące i dezorientujące, które anonimowo, z etykietkami wiary i tradycji, korzystając z zamętu powszechnego, wyprowadzają nieświadome dusze na dalsze jeszcze manowce. Nie mówimy także o flirtowaniu z modernizmem i o składaniu samokrytycznych i wiernopoddańczych deklaracyjek wobec tych, którzy wyznają wiarę odkształconą.

W aktualnym czasie zamętu powszechnego człowiek o umysłowości na wskroś katolickiej będzie się cieszył, jeśli – bez względu na przynależności partykularne – będzie się odradzała niezmutowana katolicka wiara i czysty katolicki kult gdziekolwiek!
Człowiek o umysłowości na wskroś katolickiej będzie się cieszył, jeśli – bez względu na przynależności partykularne – będzie się odradzało niezmutowane katolickie kapłaństwo gdziekolwiek!
Jeśli – mając na względzie przynależności partykularne – ktoś odważa się mówić: „Tylko u nas jest czysta wiara katolicka, a od tamtych strońcie”, od mentalności sekciarskiej nie jesteśmy dalecy.
Problemem nie jest przynależność do tej czy innej struktury partykularnej, ratującej wiarę katolicką w czasach zamętu powszechnego. Centralną kwestią – bazową! – jest przynależność do Kościoła Katolickiego (pojmowana tak, jak ją przez wieki określał Kościół Katolicki). A – jak stwierdza św. Hieronim: „Kościół jest tam, gdzie jest prawdziwa wiara”.


Źródła doktrynalne pewne


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube