Pokora w konfesjonale

W naszym przygotowaniu i odprawianiu spowiedzi może się wkraść do naszej duszy przeświadczenie, że nie jest z nami tak źle. I tak będziemy cieniować nasze wyznanie grzechów, aby tak właśnie się zaprezentować – że nie jest z nami tak źle.
Dusza prawdziwie nawracająca się będzie natomiast pokorna, zdając sobie doskonale sprawę, że wobec świętości Pana Boga każdy człowiek jest skalany. Grzeszny.
Stąd wyznanie grzechów takiej duszy będzie pokorne, szczere, prawdziwie będzie oskarżeniem siebie – z głęboką świadomością własnej grzeszności. Bez usprawiedliwiania siebie i bez wyszukiwania okoliczności łagodzących – „Wprawdzie uczyniłem to i to, ale…”.
Nie możemy w konfesjonale odgrywać roli adwokata wobec siebie samego!
Mamy na siebie Panu Bogu naskarżyć.
Mamy siebie wobec Pana Boga oskarżyć!


„Kto ukrywa złości swe, szczęścia mieć nie będzie, lecz kto wyznaje i opuści je, miłosierdzie otrzyma” (Prz 28, 13).


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.