Miesiąc: marzec 2020

Zmieniona wiara

Katolicki depozyt wiary jest całością nienaruszalną.
Wystarczy, że usunie się jeden detal katolickiego depozytu wiary i już nie mamy do czynienia z wiarą katolicką.
Wystarczy, że zmieni się jeden detal katolickiego depozytu wiary i już nie mamy do czynienia z wiarą katolicką.
Wiara katolicka, przez dwa tysiące lat krzewiona wiernie przez Kościół Katolicki, obiektywnie różni się od wiary rozpowszechnianej od lat kilkudziesięciu.
Jest powinnością duszy katolickiej odnieść się do tego faktu – przez zrozumienie i przez decyzje stosowne.


„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha” (św. Ignacy Antiocheński, List do Efezjan).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Dwie informacje obłożone embargiem

Są w Polsce i na świecie duchowni katoliccy, którzy od przyjęcia święceń kapłańskich odprawiają wyłącznie Mszę Świętą w rycie rzymskim.
Są w Polsce i na świecie duchowni katoliccy, którzy od przyjęcia święceń kapłańskich odprawiali zreformowaną mszę, lecz dzięki łasce Bożej – wobec Boga i Kościoła – podjęli decyzję miłą Niebu odprawiania wyłącznie i dożywotnio Mszy Świętej w rycie rzymskim.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Niech nas Bóg broni przed Komunią na rękę!

Księża Proboszczowie i inni kapłani w niejednym miejscu w naszej Ojczyźnie stanęli na wysokości zadania i nie odczytali wiernym niekatolickich sugestii przyjęcia profanacyjnej praktyki przyjmowania Komunii świętej na rękę.
Należałoby życzyć Kościołowi w Polsce, aby Księża Proboszczowie i inni kapłani wykazali się równą i większą determinacją w przywracaniu katolickiej Mszy Świętej w rycie rzymskim, w której wszystkie detale – nie tylko sposób przyjmowania Komunii Świętej – są doskonałe, godne Boga i budujące dla wiernych.
Biskup Athanasius Schneider w swojej książce Corpus Christi. Komunia święta i odnowa Kościoła, przestrzegając przed niekatolicką praktyką Komunii na rękę, pisze:

Katolik powinien traktować Eucharystię, Najświętszy Sakrament tak, jak Matka Boża i Apostołowie, jak nasi rodzice i dziadkowie, i tak, jak chrześcijanie wszystkich czasów, wedle zachęty: „Miej odwagę okazać Chrystusowi taki szacunek, do jakiego tylko jesteś zdolny” (w ujęciu św. Tomasza z Akwinu: Quantum potes, tantum aude – „Ile zdołasz, sław Go śmiało”, z sekwencji Lauda Sion). W momencie Komunii świętej, kiedy przyjmuje się konsekrowaną Hostię, wskazane są maksymalne przejawy pobożności oraz adoracji wewnętrznej i zewnętrznej. Fakt, że Hostia święta jest tak mała, w żaden sposób nie upoważnia nikogo do traktowania jej podczas Komunii świętej bez należytych oznak czci. W Kościele naszych czasów najmniejszą, najbardziej kruchą i najbardziej bezbronną Osobą jest Pan Jezus pod postaciami eucharystycznymi podczas Komunii świętej. Można doszukać się pewnych racji duszpasterskich przemawiających za kontynuacją praktyki Komunii na stojąco i do ręki, powołując się na przykład na prawa wiernych. Jednak naruszają one prawa Chrystusa, jedynego Świętego, Króla królów: On, jako Bóg, także pod postacią małej Hostii ma prawo odbierać najwyższą cześć. Jest to prawo należne Temu, który stał się najsłabszym w łonie Kościoła. Wszelkie możliwe racje za kontynuacją praktyki Komunii na stojąco i do ręki tracą znaczenie wobec oczywistych niepożądanych skutków, jakie ta praktyka za sobą pociąga, a mianowicie wobec minimalizowania oznak czci i szacunku dla świętości, wobec braku troski o liczne cząstki eucharystyczne upadające na podłogę oraz wobec coraz częstszych przypadków kradzieży konsekrowanych Hostii. Wszelkie możliwe racje za utrzymaniem praktyki Komunii na rękę tracą znaczenie przede wszystkim ze względu na osłabienie, jeśli nie utratę, integralności katolickiej wiary w Rzeczywistą Obecność i w transsubstancjację [przeistoczenie]. Nowoczesna praktyka Komunii na rękę, która w takiej formie, jak obecnie, nigdy nie była stosowana w Kościele katolickim, niewątpliwie prowadzi do osłabienia katolickiej wiary w Eucharystię. Już w roku 1970 archidiecezja wiedeńska uprawomocniała nowoczesną praktykę Komunii na rękę takim oto oświadczeniem: „Fakt, że wierni mogliby wziąć Hostię własnymi rękami, tak jak biorą do ręki chleb powszedni, będzie rozumiany przez wiele osób jako prosty i naturalny gest, który odpowiada temu znakowi” (Amtsblatt, kwiecień 1970). Ten naturalistyczny sposób postrzegania konsekrowanej Hostii, uważanej za znak, ewidentnie przyjął się w ciągu ostatnich czterdziestu lat i rozpowszechnił zwłaszcza wśród dzieci i nastolatków, którzy biorą Najświętszy Sakrament z taką samą beztroską, jak gdyby sięgali po ciastko. Kontynuowanie tej nowoczesnej praktyki Komunii okazuje się coraz wyraźniej działaniem nieduszpasterskim [non-pastorale]. Jeśli bowiem jakaś praktyka przyczynia się do umniejszenia integralności wiary, do narażenia na szwank szacunku i gestów adoracji i kiedy naruszone są prawa Chrystusa Eucharystycznego, to nie jest ona niczym innym, jak praktyką nieduszpasterską w całej rozciągłości.
Wspaniałe okresy rozkwitu życia Kościoła wiązały się zawsze z okresami pokuty i należytej czci wobec Sakramentu nad sakramentami, czyli świętej Eucharystii. Natomiast praktyka Komunii na rękę powoduje, że mamy do czynienia z obiektywnie minimalistyczną pobożnością eucharystyczną. Czymś jeszcze gorszym jest utrata wielu cząstek eucharystycznych [partykuł], które spadają na podłogę w naszych kościołach i są deptane przez nieświadomych tego ludzi. Ponadto zaskakująco łatwo może dojść do kradzieży Hostii świętych. (…) Koniecznością jest ekspiacja i zadośćuczynienie Panu Eucharystycznemu, który został już ponad miarę znieważony w Sakramencie swojej miłości.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Ochrona? Przede wszystkim unikać grzechu!

W ubiegły piątek – przed tygodniem – kapłan modlił się:

Tuére, Dómine, pópulum tuum et ab ómnibus peccátis cleménter emúnda: quia nulla ei nocébit advérsitas, si nulla ei dominétur iníquitas.

Zachowaj, Panie, lud Twój i oczyść go łaskawie od wszystkich grzechów, albowiem żadna przeciwność nie będzie mu szkodzić, jeśli nie opanuje go żadna nieprawość.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Upominanie jest obowiązkiem katolickiego duchownego

„Krzycz na całe gardło, nie przestawaj!
Podnoś głos twój jak trąba!
Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa
i domowi Jakuba jego grzechy!” (Iz 58, 1).

„Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (Mt 28, 18-20).

Duchowny katolicki wierzący liczy się z powyższym nakazem Bożym i stara się go wypełniać wiernie, bez względu na oczekiwania ludzi i kanony poprawnościowe. Nakaz ten zawiera wyraźne zobowiązanie do przekazywania całej nauki Chrystusowej – „Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” – w czym mieści się między innymi upomnienie i wykazanie grzechu, by słuchające grzeszne dusze grzech sobie uświadomiły i z grzechu się nawróciły – „Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy!”.
Nie są to sprawy zostawione dowolnej decyzji duchownego katolickiego. Pan Bóg nakazuje, należy to wykonać. Tak głosić. Jest to obowiązek katolickiego duchownego. Apostoł Narodów ujawnia sekrety swego pasterskiego serca: „Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9, 16). Tak czyni wierzący duchowny katolicki: Słucha bardziej Boga niż ludzi (zob. Dz 5, 29) i głosi całą, nieuszczuploną i niezmodyfikowaną Ewangelię – w jej aspektach pocieszających i wymagających.
Bywają – nie od dzisiaj – epizody medialne, w których ujawnia się wyraźnie, że ambony kościelne i różne elementy życia kościelnego są przedmiotem zainteresowania przedstawicieli narodu handlowego, organizacji niejawnych, środowisk „zatroskanych” oraz innych czynników obcych wierze katolickiej. Byłoby niegodne powagi urzędu kapłańskiego w podskokach składać poprawnościowe deklaracje i wypełniać ich dyrektywy.


„Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań – ponieważ ich uszy świerzbią – będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Ty zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie!” (2 Tm 4, 1-5).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Dojrzewajmy!

Oczywiście, może być metodologicznie uzasadnione brać pod lupę ostatnie 7 lat. Jeśli jednak pomijałoby się perspektywę chronologiczną obejmującą PRZYNAJMNIEJ OSTATNIE KILKADZIESIĄT LAT, mielibyśmy do czynienia ze zwodzącą redukcją.
Od kilkudziesięciu lat krzewiona jest zmieniona wiara. Wrogowie wiary katolickiej rozgrywają nas, forsując komsomolskie rozumienie posłuszeństwa i korzystając z naszej ignorancji. Nigdy Kościół Katolicki nie uczył, że należy być posłusznym błędowi i grzechowi zmiany wiary!
Są silne ciśnienia, by nadal zmuszać szerokie rzesze duchowieństwa i wiernych do zaakceptowania zmienionej wiary, wbrew prawdzie nazywając ją katolicką.
Strategicznie fundamentalną kwestią jest umiejętność odróżnienia (distínguere) ortodoksyjnej katolickiej doktryny od doktryny zmienionej (choćby nosiła etykietkę katolicką).
Niekoniecznie musi przykuwać naszą uwagą każda nowa opinia, diagnozująca postępujący rozbiór katolickiej wiary. Katolik w czasach zamętu powszechnego kompletuje i systematycznie czyta tradycyjne katolickie katechizmy. W miarę lektury będzie nabywał wzniosłej znajomości wiary katolickiej i nobilitującej zdolności odróżniania wiary katolickiej od wiary zmienionej. Katolik czyta.


„Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę. Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną Ewangelię, nie tę, którąście przyjęli – znosicie to spokojnie” (2 Kor 11, 3-4).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Pan Bóg działa

„Ojciec mój aż dotąd działa, i Ja działam” (J 5, 17).

Pan Bóg w Trójcy Świętej Jedyny może działać w duszach ludzi.
Pan Bóg w Trójcy Świętej Jedyny działa w duszach ludzi.
Pan Bóg w Trójcy Świętej Jedyny może ingerować w historię.
Pan Bóg w Trójcy Świętej Jedyny ingeruje w historię.


„Czas działać, o Panie, rozproszyli zakon twój!” (Ps 118, 126).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog