
Pan Jezus ustanowił Najświętszy Sakrament.
Pan Jezus ustanowił Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej.
W Dekrecie o tym, co należy zachować, a czego unikać podczas odprawiania Mszy Świętej, Sobór Trydencki naucza:
„Z jak wielką troską powinno się sprawować Najświętszą Ofiarę Mszy, z wszelką czcią religijną i uszanowaniem, można najłatwiej stwierdzić, gdy się pomyśli, że w Piśmie Świętym ten, kto niedbale sprawuje dzieło Boże, zwany jest przeklętym. Skoro więc koniecznie stwierdzamy, że żadne inne dzieło nie może być uznane przez wiernych chrześcijan za bardziej święte i Boże, jak ta budząca lęk Tajemnica, w której owa ożywiająca Hostia, przez którą zostaliśmy pojednani z Bogiem Ojcem, jest codziennie ofiarowywana przez kapłanów na ołtarzu, to ponadto jest jasne, że należy dołożyć wszelkich starań i dokładności, aby ta Ofiara była składana z największą możliwą wewnętrzną prawością i czystością serca, a także z wyrazami zewnętrznej pobożności i szacunku”.
Trzeba mieć dla Pana Jezusa czas:
– Czas dla Pana Jezusa poprzez udział we Mszy Świętej w dni powszednie.
O ile tylko obowiązki stanu mi pozwalają, chętnie przybiegam na Mszę Świętą w rycie rzymskim w dni powszednie, przynajmniej raz w tygodniu. Oto zachowanie godne duszy gorliwej, duszy eucharystycznej.
Czy mam dla Pana Jezusa czas:
– Czy, o ile obowiązki stanu mi pozwalają, biorę udział we Mszy Świętej w rycie rzymskim w dni powszednie? Przynajmniej raz w tygodniu?
Za zaniedbania i opóźnienia w tej kwestii, z serca Pana Boga przeproszę.
Uczynię dobre postawienie – mocne postanowienie – by, o ile obowiązki stanu mi pozwolą, brać udział we Mszy Świętej w dni powszednie. Przynajmniej raz w tygodniu!
Czas jest nam dany.
Łaska jest nam dana.
Prawda jest nam dana.
Nie próżnujmy!
Ks. Robert Mäder pisał w swojej książeczce „Serce naszej wiary. Rozważania o Mszy Świętej”:
„Czy nie wystarcza niedzielna Msza Święta? Tak i nie. Kto na nią uczęszcza, czyni to, co konieczne. Wypełnia ścisły obowiązek. Ale służba Boża jest nie tylko w niedzielę czymś koniecznym. Bóg jest również Bogiem dnia roboczego. Zatem Jego Majestat i w dzień roboczy powinien być przedmiotem naszych hołdów. Żaden dzień bez Bożej służby! W każdy dzień otrzymujemy dobrodziejstwa niebios. Cóż zatem bardziej oczywistego jak codzienne dziękczynienie? Żaden dzień bez Mszy Świętej! Grzeszymy codziennie i ściągamy na siebie Boże kary. Cóż rozumniejszego jak codzienna pokutna ofiara i prośba o przebaczenie i łaskę? Żaden dzień bez Mszy Świętej! Ustawicznie potrzebujemy pomocy Najwyższego tak dla ciała jak i dla duszy. Bez Niego nic nie możemy. Każdy zatem rozumie, że dlatego codziennie trzeba składać ofiarę błagalną. Żaden dzień bez Mszy Świętej! (…).
Nie ma nic niemożliwego! Nie każdy oczywiście może w dniu powszednim zjawić się na Mszy Świętej. Ale kto może, ten nie powinien tego zaniedbywać. W dawnych dobrych czasach przyjmowano jako regułę, by przynajmniej ktoś jeden z każdego domu przychodził na Ofiarę (…). I jest to jedno z najpiękniejszych zadań matek, by swoje maleństwa wdrażać do pobożnego uczęszczania na Mszę Świętą. Nie ma w tym nic niemożliwego! Przy dobrej woli byłoby i to możliwe, by nasze kościoły były codziennie napełnione po brzegi”.
Treści katolickie czytajmy codziennie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.
You must be logged in to post a comment.