Miesiąc: maj 2016

Najwyższa ważność aktu żalu

ołtarzyk domowy

„Cóż bowiem pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?” (Mt 16, 26).

Starajmy się unikać grzechu, zwłaszcza grzechu ciężkiego, śmiertelnego.
Jeśli popełnimy grzech śmiertelny, biegnijmy jak najszybciej do spowiedzi!
Jeśli spowiedź nie jest możliwa, jak najszybciej wzbudzajmy sobie akt żalu, postanawiając, że się wyspowiadamy, skoro tylko będzie to możliwe.
Akt żalu doskonałego wzbudzajmy sobie codziennie przy wieczornym pacierzu, po rachunku sumienia. Nigdy nie zasypiajmy w grzechu śmiertelnym, bez aktu żalu! Chodzi o to, by śmierć nie zaskoczyła nas nieprzygotowanych (przecież nigdy nie wiemy czy jeszcze rano obudzimy się żywi na tej ziemi).
Papież Innocenty IV w Liście do kardynała-legata na Cyprze (1254) pisze: „Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki ognia wieczystego piekła”.

Wystarczy jeden grzech śmiertelny, niewyznany i nieodpokutowany – i dusza Bożym wyrokiem idzie na wieczne potępienie. Innocenty III w Liście do Imberta, arcybiskupa w Arles (1201) naucza: „Karą zaś grzechu uczynkowego jest męka wiecznego ognia”.
Rzymski katolik stara się zatem: unikać grzechu śmiertelnego, często się spowiadać, codziennie wzbudzać szczery akt żalu doskonałego.


Akt żalu
(do codziennego odmawiania,
zwłaszcza przy wieczornej modlitwie, po rachunku sumienia)

Ach, żałuję za me złości,
jedynie dla Twej miłości.
Bądź miłościw mnie, grzesznemu,
do poprawy dążącemu. (3 x)


„Czuwajcież tedy (bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora, czy o północy, czy kiedy kur zapieje, czy z poranku), aby nagle przyszedłszy, nie znalazł was śpiących. Co wam zaś mówię, wszystkim mówię: Czuwajcie!” (Mk 13, 35-37).


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.

Drogocenna skromność niewieścia

Komunia Święta niewiasty

Odzyskiwanie katolickich obyczajów niejedno ma imię. Jeśli kobieta przestaje chodzić w spodniach a zaczyna ubierać się po kobiecemu, gustownie i ze skromnością – do kościoła i poza kościołem – to znaczy, że już zrozumiała na czym polega odzyskiwanie katolickich obyczajów.
Odzyskiwanie katolickich obyczajów niejedno ma imię.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Przezwyciężyć przyciąganie ziemskie

Przyroda (1)

Nolite zelare mortem in errore vitae vestrae, neque acquiratis perditionem in opéribus manuum vestrarum.
„Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie,
nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami!” (Mdr 1, 12).

Quae sursum sunt sapite, non quae supra terram.
„Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi” (Kol 3, 2).

Istnieje przyciąganie ziemskie. Startujący statek kosmiczny musi osiągnąć określoną prędkość, aby przezwyciężyć przyciąganie ziemskie.
Automatycznie nie idziemy do Nieba. Automatycznie idziemy do piekła. Jest problem przyciągania ziemskiego. Wziąwszy pod uwagę fakt trwałych skutków grzechu pierworodnego, naturalne dla natury ludzkiej jest ciążenie ku ziemi, trwała skłonność do grzechu, a w konsekwencji – do potępienia wiecznego.
Z chwilą śmierci nie wpadniemy zatem automatycznie do Nieba. Aby się tam dostać, trzeba przezwyciężyć przyciąganie ziemskie. Istotowo chodzi o przyjęcie przez Chrzest i wiarę zbawczych skutków Chrystusowej Ofiary Krzyża. Pan Jezus mówi: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16). I jest poważny problem wierności łasce oraz sprzeniewierzenia się łasce. Kwestie o konsekwencjach sięgających w wieczność!
Widać niedorzeczność retoryki kaznodziejskiej, która wszystkich zmarłych wysłała już „do Domu Ojca”. Czy ci kaznodzieje zaglądnęli za rękaw Panu Bogu? Uzurpacja! Uzurpacja, bo nic nie wiemy o losie tych, którzy właśnie umierają. A możliwości są precyzyjnie trzy: mogą iść do Nieba, mogą iść do czyśćca, mogą iść do piekła. I tylko to możemy powiedzieć uczciwie – bez cienia uzurpacji – o tych, którzy umierają. Wszystko inne jest nieuprawnioną retoryką.
Trzeba przezwyciężyć przyciąganie ziemskie. Pozwolić się pochwycić łasce i z nią aktywnie współpracując, dążyć do Nieba. Apostoł Narodów woła: „Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi” (Kol 3, 2). To zakłada trud codzienny. Niemały!
Życie w łasce uświęcającej, wytrwała realizacja dobra, cierpliwe wypełnianie obowiązków stanu oraz stawienie oporu pożądliwościom, odrzucenie pokus i grzechu – w zakresie myśli, słów i czynów – to niespektakularna, wymagająca codzienność rzymskiego katolika.
Nie próżnujmy, bo stawka zbyt wielka. Idzie o nasz wieczny los!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Nie można pod hasłami posłuszeństwa zdradzać Chrystusa!

Miror, quod sic tam cito transferímini ab eo, qui vos vocavit in gratiam Christi, in aliud evangelium: quod non est aliud, nisi sunt aliqui, qui vos conturbant, et volunt convértere Evangelium Christi. Sed licet nos, aut Ángelus de coelo evangelizet vobis, praeterquam quod evangelizávimus vobis, anathema sit! Sicut praedíximus, et nunc íterum dico: Si quis vobis evangelizáverit praeter id, quod accepistis, anathema sit!

„Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście – niech będzie przeklęty!” (Ga 1, 6-9).

I nie można przywoływać posłuszeństwa ludziom we wszystkich tych sprawach, gdzie ma się do czynienia z odkształcaniem depozytu wiary – depósitum fídei. Tu jest zamach na Pana Boga, na Jego wiarygodność, na Objawioną przez Boga prawdę. Tu jest zamach na autorytet i wiarygodność Kościoła Katolickiego – jedynego prawdziwego Kościoła, założonego przez Jezusa Chrystusa (zob. Mt 16, 17-19). Tu jest zamach na katolicką wiarę – jedyną prawdziwą wiarę, jedyną wiarę dającą zbawienie duszy. Zdrada!
Chcesz być zdrajcą Chrystusa? Bądź ściśle posłuszny tym, którzy głoszą inną ewangelię. Chcesz być zdrajcą Chrystusa? Bądź ściśle posłuszny tym, którzy forsują nachalnie i zuchwale, i powszechnie, inną ewangelię.
Śpijcie dalej i nadal łóżcie pieniądze na dalsze niszczenie katolickiej wiary!
Sarkazm dramatycznie uzasadniony, bo bezmyślność wielu – przeraża. Nie można milczeć, gdy dzieło Boże jest poniewierane, a prawda Boża oficjalnie, powszechnie i bez konsekwencji zdradzana.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Rzymski katolik Komunię Świętą przyjmuje z rąk kapłana

komunia-na-klęcząco

Nie ma ważniejszej sprawy dla Polski niż uszanowanie Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Dopóki nie nastąpi powszechny powrót do Mszy Świętej w tradycyjnym rycie rzymskim, trzeba bronić czci Pana Jezusa Eucharystycznego gdziekolwiek.
I tu kwestia szczegółowa. Nawet wtedy, gdybyśmy chcieli bazować wyłącznie na najnowszych przepisach, tworzenie i mnożenie w Polsce funkcji tak zwanych nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej płci obojga, okazuje się procederem uzurpacyjnym. Niekatolickim.


„Są trzy powody, dla których rozdawnictwo Chrystusowego Ciała należy do kapłana.
Po pierwsze, jak wiemy, kapłan konsekruje Eucharystię z ramienia Chrystusa. Chrystus sam konsekrował swe Ciało na Ostatniej Wieczerzy, podobnie też sam dawał je do spożywania. Toteż zarówno konsekrowanie Ciała Chrystusa, jak i Jego rozdawnictwo należy do kapłana.
Po drugie, kapłan pełni rolę łącznika między Bogiem a ludem. Toteż jak do niego należy ofiarowanie Bogu darów ludu, tak też do niego należy przekazywanie ludowi darów uświęconych mocą Bożą.
Po trzecie, uszanowanie dla sakramentu Eucharystii wymaga, by dotykały się go tylko przedmioty konsekrowane. Toteż konsekruje się korporał i kielich a także ręce kapłana, ujmujące ten sakrament. Dlatego bez koniecznej potrzeby nie godzi się dotykać tego sakramentu innym osobom, chyba że domaga się tego podniesienie upuszczonej hostii lub jakaś inna konieczność” (Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, Eucharystia, Q. 82, art. 3).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Drogocenna skromność kobiety

Komunia Święta niewiasty

W miesiącu maryjnym trzeba mówić i o kobietach.
Kobieta dobra, skromna, pracowita i szlachetna jest ozdobą domu i skarbem rodziny. Nieporządek w duszach, zniszczenie harmonii rodziny i życia społecznego, i zamieszanie w sprawach wiary i kultu, w wielu przypadkach mają źródło w nieskromności kobiet. Zachowanie, strój, słowa, zainteresowania.

„Dar Pana – żona spokojna
i za osobę dobrze wychowaną nie ma odpłaty.
Wdzięk nad wdziękami skromna kobieta
i nie masz nic równego osobie powściągliwej” (Syr 26, 14-15).

Sine verecundia nihil est rectum, nihil honestum.
Bez skromności nie ma nic prawego, nic szlachetnego.

Zaniedbań w tej sferze jest wiele. I wiele jest tu do odrobienia i do odzyskania.
Powrót do katolickiej kultury i katolickich obyczajów jest możliwy. Nagląca i zaszczytna konieczność!
Wzór jest doskonały i niezawodny – maryjny.
Szanowne Panie, wykażcie się szlachetnością i skromnością, a ocalicie od potępienia wiele dusz – i swoją własną. Nie zawiedźcie!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Uszanować Skarb Największy!

Dziecko się modli

Sancta sancte tractanda sunt.
Sprawy święte należy traktować w sposób święty.

Świątobliwy Ojciec Pio z Pietrelciny, gorliwy czciciel Eucharystii mówi, modli się: „O Ojcze święty, ile profanacji, ile świętokradztw musi znosić Twoje łaskawe serce! Któż więc, Boże, stanie w obronie tego łagodnego Baranka, który nigdy nie otworzył ust swoich w swojej sprawie, lecz zawsze tylko w naszej?”.
Kolejne spostrzeżenie i przestrzeżenie.
Do Polski coraz nachalniej i zuchwalej wciskają się nurty obce katolickiej i polskiej kulturze. Obce!
Fascynacja nimi objawia pożałowania godną mizerię intelektualną i duchową fascynatów płci obojga.
Tylko niektóre przejawy: I Komunia dzieci na stojąco, choreografie różne, podskakiwanie, obroty, wznoszenie rąk, okrzyki i trywialne pioseneczki bez ducha katolickiego, tańce i oklaski w kościołach, humanizująca konferansjerka i tworzenie atmosfery klubowo-kawiarnianej i zabawowej w kościołach, wydarzenia ludyczno-stadionalne z niestosownymi wrzaskliwymi elementami, nielicującymi z subtelnością spraw świętych, wtargnięcie świeckich do prezbiterium z czynnościami właściwymi kapłanom (rozdawanie Komunii Świętej). I tak dalej, i tak dalej, i dalej… Dalej od polskiej i katolickiej kultury. Wielu się tym nie przejmuje, wielu się tym raduje. Dusze żałośnie już niekatolickie.
I cóż się potem dziwimy, że następuje wyziębienie serc ludzkich – dorosłych, młodzieży i dzieci – wobec rzeczywistości najświętszej: Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie?
Trzeba wracać do katolickiej i polskiej kultury, do subtelnych odniesień polskiej duszy do Najświętszego Sakramentu. W Polsce rzymski katolik przez wieki wiedział, jak się zachować w kościele i jakie zachowania przystoją, a jakie nie przystoją wobec tabernakulum, wobec Najświętszego Sakramentu.
Wiara, pokora, duch modlitwy, pobożność, skupienie, postawa klęcząca, skromność zachowań i gestów… Subtelność wiary. Subtelność miłości. Subtelność katolickiego kultu. Wszak chodzi ciągle i wciąż, i zawsze, i coraz bardziej o uszanowanie największego skarbu na polskiej ziemi: Pana Jezusa pokornie ukrytego w Najświętszym Sakramencie.
Polacy i Polki, obyśmy nie okazali się prostakami! Czas wracać do katolickiej i polskiej kultury! Wiele, bardzo wiele jest do odrobienia i do odzyskania, bo bardzo wiele zniszczono!
I nie dawajcie żadnych pieniędzy – żadnych! – tym, którzy nie szanują Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, jakiekolwiek funkcje by nie pełnili, jakiekolwiek stanowiska by nie zajmowali i jakkolwiek nie byliby nagłaśniani i modni.
Są pewne przejawy zdrowienia, przynajmniej niektórych katolików – duchownych i świeckich. Do tych przejawów i do możliwości i perspektyw budowania a nie niszczenia, można odnieść słowa św. Pawła, Apostoła Narodów: „Otwarła się bowiem wielka i obiecująca brama, a przeciwnicy są liczni” (1 Kor 16, 9). W wielkim trudzie i pośród restrykcji wielu odzyskiwana Msza Święta w tradycyjnym rycie rzymskim jest fundamentem i przejawem odradzania się wiary katolickiej i katolickiego kultu na polskiej ziemi.
Perspektywy są obiecujące.
Mimo przeciwności wielu, wiele w tym względzie uczynić można.
Należy!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Naglący transfer: od ograniczoności do katolickości

Missa (4)

Jeszcze nie tak dawno w Polsce były takie sytuacje, że katolicy dojeżdżali na Mszę Świętą 200 kilometrów.
Nie deklarujmy gromko światu w internetach przywiązania do Tradycji, jeśli wciąż zawzięcie sympatyzujemy z nowym porządkiem i nań łożymy pieniądze.
Małe rozumienie można zamienić na katolickie rozumienie.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Absolutny źródłowy priorytet Mszy Świętej

Missa (10)

Msza Święta nie może być na usługach żadnej ewangelizacji – ani nowej, ani starej, ani żadnej.
Msza Święta nie może być „elementem uświetniającym” jakiekolwiek inicjatywy, imprezy, wydarzenia.
Msza Święta nie może być pretekstem do podkreślania i oklaskiwania ludzkich dokonań.
Msza Święta nie może być kwiatkiem do kożucha.
Powyższe stwierdzenia rozumieją doskonale ci, którzy katolicką doktrynę dotyczącą Mszy Świętej przyjmują za własną.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Źródło przeczyste

Missa (1)

Mając na względzie niezwykle dramatyczną sytuację w Kościele i kierując się miłością do nadzwyczajnego bogactwa duchowego i doktrynalnego odwiecznego rytu tradycyjnej Mszy Świętej, należy podejmować wszelkie możliwe i godziwe starania o jej powszechny powrót.
Wiara w rzeczywistą obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie i nieskazitelny kult Eucharystyczny leżą u podstaw Kościoła Katolickiego.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Trzy linki codziennie

Tylko 3 linki – zapraszające do codziennych odwiedzin.

3 blogi:

sacerdoshyacinthus.com

verbumcatholicum.com

actualia.blog

Jest także dostępny kanał na YouTube:

YouTube

Treści bezpieczne, katolickie.
Nikogo nie zwichną intelektualnie ani duchowo.
Porządkują nieco.
Dopuszcza się prawdę do głosu.
Ergo: nieszkodliwe.

Wszystko to, co pod tymi adresami
jest zgodne z katolickim depozytem wiary, jest godne poznania i wiary
– służy dobru i zbawieniu dusz.

Wszystko, cokolwiek pod tymi adresami
– bez złej woli autora –
byłoby niespójne z katolickim depozytem wiary,
jest godne odrzucenia i podeptania.
Wszystko poddaje autor pod osąd Kościoła Katolickiego
w jego odwiecznym nauczaniu.

Z codzienną modlitwą za wszystkich,
którzy przy treściach publikowanych zatrzymują się z uwagą

x. Jacek Bałemba SDB


„Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań – ponieważ ich uszy świerzbią – będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Ty zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie!” (2 Tm 4, 1-5).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Kto stanie w obronie Pana Jezusa?

Omnis ergo, qui confitébitur me coram homínibus, confitébor et ego eum coram Patre meo, qui in coelis est: qui autem negáverit me coram homínibus, negabo et ego eum coram Patre meo, qui in coelis est.
„Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt 10, 32-33).

Nie ma ważniejszej sprawy dla Polski niż uszanowanie Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie.
Dopóki nie nastąpi powszechny powrót do Mszy Świętej w tradycyjnym rycie rzymskim, trzeba bronić czci Pana Jezusa Eucharystycznego gdziekolwiek.
Szaleństwo trwa. Nie skończyło się bynajmniej. Osoby świeckie bronią postawy klęczącej przy przyjmowaniu Komunii Świętej, a niektórzy duchowni relatywizują, mędrkują i tak wykręcają swoją (i tak już pokrętną) argumentację, aby przekonać świeckiego, że nie jest ważne, aby klękać. Organizuje się pierwszą Komunię dzieci na stojąco. Zdumiewa désintéressement rodziców. Nachalnie forsuje się wprowadzanie w kościołach klimatu zabawowo-skoczno-taneczno-klaszczącego (choreografia z obowiązkową ośmielającą konferansjerką, by łatwiej przełamać smutne konwenanse).
Do tego dochodzi profanacyjna praktyka Komunii udzielanej bez pateny oraz Komunia na rękę, co wiąże się z utratą niezliczonej liczby cząstek Eucharystycznych – partykuł – które spadają na podłogę i są deptane przez ludzi. Cóż za przerażający proceder! Deptanie Pana Boga! Prym w profanacji wiodą wspólnoty o orientacji judeoprotestanckiej, które rozmnożyły się na polskiej ziemi przy aktywnym udziale ogłupiałych katolików. Agitacja trwa.
Przybywa – wbrew odwiecznej praktyce katolickiej i aktualnym przepisom – świeckich tzw. nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. W uzurpacyjny proceder włączają się coraz liczniej zakonnice oraz bracia zakonni nie będący kapłanami.

Jeżeli nie stajemy w obronie czci Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, wobec pseudomądrościowych destrukcyjnych połajanek ze strony świeckich i duchownych, nie jesteśmy godni imienia rzymskiego katolika.
Nie płaszcz się przed tymi, którzy nie szanują Pana Jezusa!
Nie dezerteruj!
Słowa Ojca Pio z Pietrelciny: „O Ojcze święty, ile profanacji, ile świętokradztw musi znosić Twoje łaskawe serce! Któż więc, Boże, stanie w obronie tego łagodnego Baranka, który nigdy nie otworzył ust swoich w swojej sprawie, lecz zawsze tylko w naszej?”.
Kościół Katolicki przez wieki uczył najwyższego szacunku, czci i miłości do Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie. I mamy w historii wiele pięknych świadectw subtelności polskiej duszy w odniesieniu do tajemnicy Eucharystycznej.
Weźmy sobie do serca te słowa i uczyńmy z nich użytek konkretny. Dość umniejszania i niszczenia kultu Eucharystycznego!
Chrystus czeka na tych, którzy staną w Jego obronie!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Różnice zasadnicze

I jest zasadnicza różnica. Nauka katolicka ma źródło w Bogu. Nauka katolicka jest prawdziwa, niesprzeczna, spójna, wprowadzająca Boży ład. Bezpieczna. Prowadząca do zbawienia.
Modernizm – tak, jak go scharakteryzował prawowity papież, św. Pius X – jest tworem szatana i człowieka. Jest doktryną i praktyką fałszywą. Modernizm podważa prawdę, kontestuje, wprowadza bałagan, nieład. Nie spocznie dopóki nie podważy, zrelatywizuje, zaneguje, zniszczy, podepcze to, co piękne, dobre, prawdziwe, katolickie. Oszołomi nieświadomych pseudonaukowymi stwierdzeniami i nachalną perswazją. Zostawi niepokój, bałagan, zniszczenie i zgliszcza.
Jest zasadnicza różnica między wiarą katolicką a modernizmem.
Coraz lepiej ją rozumiemy, bo cierpliwie kontynuujemy lekturę encykliki prawowitego papieża, św. Piusa X, Pascendi.


Czytajmy tutaj


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Ignorancja niezawiniona i ignorancja zawiniona

Przemilczanie w Polsce dramatycznej problematyki dalszego – przyspieszonego i jawnego – rozbioru Kościoła Katolickiego i wiary katolickiej jest zjawiskiem w najwyższym stopniu zdumiewającym. W niejednym kraju podejmowane są przez ludzi poważnych działania diagnozujące poszczególne aspekty rozbioru wiary katolickiej i wskazujące na niezbędne środki zaradcze. Instrument diagnozujący pewny to STAŁE nauczanie Kościoła Katolickiego.
Gdy prowadzi się ludzi do przepaści – na litość! – nie można mówić i pisać, że jest wspaniale i jeszcze wspanialej będzie, że nic się istotnego w wierze katolickiej i w Kościele nie zmienia, i że w ogóle spotkania były i będą bardzo miłe. Nie wolno ludzi oszukiwać! Nie wolno ludzi utrzymywać w tragicznej nieświadomości!
Kto posiada znajomość języków obcych, niechże cierpliwie poszukuje poważnych opracowań i czyta, czyta, czyta. Demontują Kościół Katolicki w tempie przyspieszonym! Może garstka ludzi w Polsce widzi grozę sytuacji, a jeszcze mniej odważa się z troską na ten temat cośkolwiek mówić oraz podejmować adekwatne decyzje. To też zdumiewa. Braki w zakresie apologetyki wołają o rychłe uzupełnienie!
Ignorancja nie jest cnotą. Ignorancja zawiniona jest grzechem.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Zaszczytna katolicka zwyczajność

I zwróćmy uwagę na to, że w naszych staraniach o odzyskanie wiary katolickiej ciągle chodzi nam o katolicką zwyczajność. Żadnych ekscesów!
– Doktryna katolicka, którą Kościół Katolicki głosił przez wieki;
– Kult, przez który Kościół Katolicki doskonale oddawał cześć Bogu;
– Boży porządek w duszy, który Kościół Katolicki przez wieki wprowadzał przez głoszenie Słowa Prawdy i sprawowanie Sakramentów Świętych.
Powtórzmy: ciągle chodzi nam o katolicką zwyczajność. Żadnych ekscesów!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Demontaż Kościoła diagnozuje się stałym jego nauczaniem

Czasy zamętu powszechnego. Demontaż katolickiej wiary, katolickiego kultu, katolickiej moralności, Kościoła Katolickiego. Milczenie jest grzechem zaniechania.
Czy jesteśmy wydani na pastwę prywatnych opinijek, odczuć, przeczuć, pomysłów, domysłów itp.? Otóż, nie! Nasz instrument diagnozujący pewny – to STAŁE nauczanie Kościoła Katolickiego. Znajdziemy jest bez trudu w tradycyjnych katolickich katechizmach.


„W samym zaś znowu Kościele trzymać się trzeba silnie tego, w co wszędzie, w co zawsze, w co wszyscy wierzyli. To tylko bowiem jest prawdziwie i właściwie katolickie, jak to już wskazuje samo znaczenie tego wyrazu, odnoszące się we wszystkim do znaczenia powszechności. A stanie się to wtedy dopiero, gdy podążymy za powszechnością, starożytnością i jednomyślnością. Podążymy zaś za powszechnością, jeżeli za prawdziwą uznamy tylko tę wiarę, którą cały Kościół na ziemi wyznaje; za starożytnością, jeżeli ani na krok nie odstąpimy od tego pojmowania, które wyraźnie podzielali święci przodkowie i ojcowie nasi; za jednomyślnością zaś wtedy, jeżeli w obrębie tej starożytności za swoje uznamy określenia i poglądy wszystkich lub prawie wszystkich kapłanów i nauczycieli (…). 
Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść” (św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).


Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube