Tag: oszczerstwo

Betonowe etykietki

NB Artykuł nie dotyczy prawowitych procedur sądowniczych, lecz okoliczności życia codziennego i międzyludzkich odniesień.


Nolíte iudicáre, ut non iudicémini.
„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7, 1).

Wśród grzechów przeciwnych miłości bliźniego jest proceder, który moglibyśmy obrazowo nazwać: przyklejanie bliźnim betonowych etykietek. Szafowanie na prawo i lewo epitetami niewzruszonymi: ten lub tamten człowiek jest taki i basta! Niewzruszona pewność. Już opinii na temat tego a tego człowieka nie zmienię. On jest taki i basta!
Człowiek, który przykleja bliźnim betonowe etykietki, oprócz tego, że grzeszy (dopuszczając się grzechu obmowy lub oszczerstwa, lub niszczenia dobrej opinii), wykazuje się brakiem realizmu. Nie bierze bowiem pod uwagę wolnej woli. Nie bierze pod uwagę, że człowiek, dopóki żyje tu, na ziemi, może się zmienić – czasem w jednej chwili, czasem jedną decyzją, czasem niespodziewanie. I może w jednej chwili z diabła stać się aniołem, albo z anioła stać się diabłem. Dzisiaj wydając wyrok na tego oto człowieka, przyklejając mu betonową etykietkę, mogę już się mylić, bo ten człowiek może już nie być taki, jak wczoraj, jak miesiąc temu, jak rok czy lata temu.
Wielkim realizmem wykazał się święty Augustyn, gdy pisał:

„Wszędzie pełno nierozważnych sądów. Ten, o którym zwątpiliśmy, nagle się nawraca i staje się najlepszym. Ten zaś, po którym wiele się spodziewaliśmy, nieoczekiwanie upada i staje się najgorszym” (Kazanie 46 – O pasterzach).

Strzeżmy się przyklejania bliźnim betonowych etykietek! Człowiek może się zmienić. A jeśli dopuściliśmy się grzechu oszczerstwa, czyli krzewienia o bliźnim złych nieprawdziwych opinii, przypisując mu złe słowa, których nie wypowiedział, złe czyny, których nie popełnił lub złe intencje, których nie miał, mamy święty obowiązek oszczerstwo odwołać. W przeciwnym wypadku nawet spowiedź nie przyniesie nam odpuszczenia naszego grzechu. Grozi nam wieczne potępienie. Obowiązek odwołania oszczerstwa jest ścisły. Odwołanie, słowo sprostowania, powinno zostać wypowiedziane i powinno dotrzeć do wszystkich, do których wcześniej padło słowo oszczerstwa.
Osądzanie bliźniego i wydawanie na niego wyroków, przyklejanie bliźnim betonowych etykietek, jest wchodzeniem w buty Pana Boga. Zuchwałość to niezwykła.
Pisze Apostoł Narodów: „Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana” (Rz 14, 4).
„Przeto nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz” (Rz 2, 1).
„Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc” (1 Kor 4, 5).


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.

Kłamstwo jest grzechem

Pośród 10 Przykazań Bożych mamy ósme: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”.
Nic to dziwnego, jeśli duszę katolicką wierną spotykają prześladowania – w mniejszym czy większym zakresie. Apostoł Narodów jasno pisze: „I wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowanie będą cierpieć. Źli zaś ludzie i zwodziciele staną się jeszcze gorsi, błądząc i [innych] w błąd wprowadzając” (2 Tm 3, 12-13).
W dezawuowaniu dusz katolickich – także duchownych – przeciwnik posługuje się arsenałem, do którego należą między innymi: złośliwe i nieuzasadnione podejrzenia, kłamstwo, oszczerstwo.
Wielką winę przed Bogiem ma także ten, kto nie sprawdziwszy dokładnie jak się sprawy mają, daje wiarę powyższym niecnym procederom. Wierzyć kłamstwu jest grzechem.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Cel niegodny i metody takoweż

„Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11,7).

W stawianiu barier przed powrotem Mszy Świętej w rycie rzymskim stosuje się między innymi kłamstwa i oszczerstwa dotyczące kapłanów z tą Mszą Świętą związanych. Pan Bóg widzi.
Nie są też wolni od winy ci, którzy – bez sprawdzenia, jak się rzeczy mają – dają wiarę wspomnianym kłamstwom i oszczerstwom, jak również ci, którzy te kłamstwa i oszczerstwa multiplikują – słowem mówionym lub pisanym.

„Któż bowiem z ludzi potrafi osądzić sprawiedliwie?
Wszędzie pełno nierozważnych sądów” (Św. Augustyn).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

„Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”

Przykazanie Boże jest klarowne: Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
Grzechy języka są bardzo rozpowszechnione. Nie są od nich wolne i tzw. środowiska tradycjonalistyczne.
Oszczerstwo jest mówieniem o bliźnich rzeczy złych i nieprawdziwych. Na przykład ktoś mówi o kimś, że jest pijakiem, a nie jest to prawdą. Ktoś mówi o kimś, że jest złodziejem, a nie jest to prawdą. Ktoś mówi o księdzu, że jest suspendowany, a nie jest to prawdą. Mogą być różne inne rojenia, które własna wyobraźnia, złośliwość lub diabeł kładą ludziom do głowy.
Oszczerstwo jest grzechem ciężkim. Grzech ten może być odpuszczony, gdy osoba, która go popełniła, szczerze się z niego wyspowiada oraz odwoła oszczerstwo i uczyni to tak, aby (jeśli to tylko możliwe) to odwołanie dotarło do wszystkich osób, do których wcześniej zostało wypowiedziane oszczerstwo.
Skutki oszczerstwa mogą być katastrofalne, można komuś zniszczyć dobrą opinię, życie rodzinne, zawodowe czy powołanie kapłańskie.
Oszczerstwo może także prowadzić do wielkich szkód duchowych. Weźmy taki przykład. Ktoś słucha i czyta wypowiedzi kapłana, który jest doskonale wierny ortodoksyjnej katolickiej doktrynie. Osoba ta podejmuje decyzję, aby tego kapłana wybrać sobie na spowiednika. Aż tu nagle czyta lub słucha czyichś wypowiedzi, stawiających tego kapłana w złym świetle. Złe i nieprawdziwe informacje o tym kapłanie nie pozostają bez skutku. Dusza, która miała już zamiar wybrać sobie tego kapłana na spowiednika, na skutek zasłyszanych czy wyczytanych oszczerstw (w które lekkomyślnie uwierzyła), ten zbawienny zamiar porzuca. Szkoda dla duszy. Diabeł zaciera ręce.
Pismo Święte nakazuje: „Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7). Nigdy nie mówmy i nie piszmy o bliźnich rzeczy złych i nieprawdziwych. A jeśli popełniliśmy kiedykolwiek grzech oszczerstwa, naprawiajmy go przez szczerą spowiedź oraz przez odwołanie oszczerstwa, i uczyńmy to tak, aby (jeśli to tylko możliwe) to odwołanie dotarło do wszystkich osób, do których wcześniej to oszczerstwo wypowiedzieliśmy.
Uważajmy bardzo na to, czego i kogo słuchamy. I weźmy na poważnie Przykazanie Boże: Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Naprawa

Oszczerstwo to rozpowszechnianie o bliźnim złych i nieprawdziwych treści. Oszczerstwo należy odwołać. Spowiedź nie wystarczy!
Jeśli ktoś oczerni bliźniego i – nawróciwszy się – oszczerstwo odwoła, mamy do czynienia z działaniem słusznym.
Jeśli ktoś oczerni kapłana i – nawróciwszy się – oszczerstwo odwoła, mamy do czynienia z działaniem słusznym.

Niestosowność – w słowach lub zachowaniu – jest wykroczeniem przeciw miłości bliźniego. Za niestosowność należy przeprosić.
Jeśli ktoś popełni niestosowność wobec bliźniego – w słowach lub zachowaniu – i za niestosowność przeprosi, mamy do czynienia z działaniem słusznym.
Jeśli ktoś popełni niestosowność wobec kapłana – w słowach lub zachowaniu – i za niestosowność przeprosi, mamy do czynienia z działaniem słusznym.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Potępienie oszczerców

Apostoł Narodów pisze: „Oszczercy (…) nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 10).

„Oszczerstwo jest powiązane z fałszem; jest to niesłuszne zarzucanie komuś zła kompromitującego go w opinii publicznej. Do obiektywnego fałszu dochodzi dochodzi tu zatem ubliżenie czci jakiejś osoby; mamy zatem do czynienia z wykroczeniem przeciw sprawiedliwości i miłości bliźniego” (Ks. S. Witek, Duszpasterstwo w konfesjonale).

Istotą oszczerstwa jest rozpuszczać o kimś wieści złe a nieprawdziwe.
Jeśli osoba, która dopuściła się oszczerstwa nawraca się szczerze, powinna oprócz szczerej spowiedzi dokonać sprostowania, odwołania oszczerstwa, aby nie zostawiać innych osób w fałszywym przeświadczeniu co do osób, których oszczerstwo dotyczyło. Jest to obowiązek ścisły.

Jeśli oszczerstwo zostało wypowiedziane wobec jednej osoby, należy tej osobie sprawę naświetlić i oszczerstwo odwołać.
Jeśli oszczerstwo zostało wypowiedziane wobec grupy osób czy danego środowiska, należy tym osobom czy temu środowisku sprawę naświetlić i oszczerstwo odwołać.
Jeśli oszczerstwo zostało wypowiedziane w internecie, należy w internecie sprawę naświetlić i oszczerstwo odwołać.
Jeśli oszczerstwo zostało wypowiedziane w innych mediach, należy w tychże mediach sprawę naświetlić i oszczerstwo odwołać.

Osoby, które dopuściły się oszczerstwa, jeśli się nie nawrócą i oszczerstw nie sprostują i nie odwołają, powinny liczyć się z poważną przestrogą Apostoła Narodów: „Oszczercy (…) nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 10).
Nie są także wolni od winy ci, którzy dają posłuch oszczerstwom.


„Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Niech się dusza szczera nie wycofuje!

Qui autem perseveráverit usque in finem, hic salvus erit.
„Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10, 22).

Sygnalizują niektórzy problem wycofywania się niektórych osób z tzw. „środowisk tradycjonalistycznych” na skutek intryg, pomówień, oszczerstw, obmów, plotek i kłamstw, z jakimi spotkały się w tychże środowiskach.
Z jakimi sumieniami staną na Sądzie Ostatecznym ludzie, którzy dopuszczają się tych niegodnych procederów? Z jakimi sumieniami staną na Sądzie Ostatecznym ludzie, którzy przyczyniają się do wycofania się choćby jednej duszy z drogi wierności Tradycji? „Oszczercy (…) nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 10).

Rady roztropne dla dusz szczerych wobec Pana Boga są takie:

– Unikać ludzi chorych na intryganctwo;
– Szukać Pana Boga, Jego prawdy i łaski, godnego katolickiego kultu;
– Patrzeć na sprawy dalej – w perspektywie wieczności.

Nie można na sprawę odyskiwania Tradycji – co istotowo znaczy: wiary katolickiej – patrzeć przez pryzmat ludzkich i diabelskich deformacji. Autorem Tradycji jest Pan Bóg. Źródłem wiary katolickiej jest Pan Bóg.
Zbyt ważna to sprawa – zbawienie duszy w jedynej, niezmutowanej, prawdziwej wierze katolickiej (bo tylko w tej można duszę zbawić) – by dać się prowadzić i motywować przez takie czy inne epizody niegodne. I pamiętajmy: każdy święty cierpiał prześladowanie od diabła i od ludzi.
Ci, którzy w czasach zamętu powszechnego szczerym sercem dążą do wydobycia się z błędów, jawnie od kilkudziesięciu lat krzewionych w strukturach posoborowych, niech – nie oglądając się na prawo ani na lewo – cierpliwie idą drogą, jaką Kościół Katolicki ukazywał przez wieki, drogą pewną ku zbawieniu duszy, mimo diabelskich i ludzkich kłód rzucanych pod nogi.

Światłe słowo Apostoła Narodów duszę szczerą umocni:
„I wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania. Tymczasem ludzie źli i zwodziciele będą się dalej posuwać ku temu, co gorsze, błądząc i [innych] w błąd wprowadzając. Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś” (2 Tm 3, 12-14).
„Proszę was jeszcze, bracia, strzeżcie się tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia przeciw nauce, którą otrzymaliście. Strońcie od nich! Tacy bowiem ludzie nie Chrystusowi służą, ale własnemu brzuchowi, a pięknymi i pochlebnymi słowami uwodzą serca prostaczków. Wasze zaś posłuszeństwo znane jest wszystkim. A więc raduję się z was, pragnę jednak, abyście byli w dobrym przemyślni, a co do zła – niewinni. Bóg zaś pokoju zetrze wkrótce szatana pod waszymi stopami. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wami!” (Rz 16, 17-20).


„Bądź nieugięty jak uderzane młotem kowadło”
(św. Ignacy Antiocheński, List do Polikarpa).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Audiátur et áltera pars

Priúsquam intérroges, ne vitúperes quémquam.
„Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7).

Bywa tak, że jakieś wydarzenie dotyczące jakiejś osoby czy osób zostaje naświetlone tylko przez jedną stronę. Bywa, że informacja taka idzie w obieg społeczny – w mniejszym czy większym zakresie. Bywa, że taka informacja rozmija się z prawdą.
W procedurze sądowej jest zasada audiátur et áltera pars – niech będzie wysłuchana i druga strona. Zasada znana już w starożytnej Grecji. Zasada uczciwa i pożyteczna – także w najzwyklejszych codziennych układach międzyludzkich. Zwłaszcza, gdy tą drugą stroną jest osoba bądź osoby, której sprawa bezpośrednio dotyczy. Ktoś inny naświetlił sprawę tak i tak. Czy zgodnie z prawdą? Należy oddać głos osobie czy osobom, których sprawa dotyczy.
Wiele krzywd wyrządza się ludziom, co do których rozpowszechnia się informacje oparte na relacji jednej tylko strony. A samych zainteresowanych, których dana sprawa dotyczy, nie zapyta się nawet o zdanie i nie postawi się pytania najprostszego: jak się sprawa miała/ma? Nie jest także wolny od winy ten, kto daje posłuch opiniom krzywdzącym, jednostronnym, fałszywym.

Audiátur et áltera pars. Należy wysłuchać także drugiej strony.
Jedna z elementarnych reguł, która powinna być stosowana
przed wydaniem sądu, werdyktu, orzeczenia.
Rudimenta cywilizacji łacińskiej…

Audiátur et áltera pars. Tym, którzy tej zasady z zasady nie stosują i stosować nie chcą, wypada życzyć intensywnych wyrzutów sumienia, aby na trwale nie rozminęli się z prawdą i nie urabiali o bliźnich opinii krzywdzących, bądź nie dawali posłuchu takimż opiniom przez innych szerzonym. Oby zdążyli przed śmiercią naprawić wszystkie wyrządzone bliźnim krzywdy. „Oszczercy (…) nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 10).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Odrażający proceder oszczerstwa

„Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7).

Nie oskarżaj bliźniego bezpodstawnie;
czy zwodzić chcesz twymi wargami?” (Prz 24, 28).

„…ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 10).

Oszczerstwo polega na rozpowszechnianiu o bliźnim nieprawdziwych złych wiadomości (dotyczących jego rzekomych słów, czynów, decyzji, wad, kolei życia itp., które w rzeczywistości nigdy nie miały miejsca). W ten sposób niszczy się opinię o bliźnim, jego dobre imię, dezawuuje się i udaremnia dobro, które bliźni czyni, niszczy się bliźniego, niszczy się dobro.
Oszczerstwo jest grzechem ciężkim. A jeśli ktoś się nawraca z tego grzechu, sama spowiedź jest niewystarczająca, Należy – oprócz szczerej spowiedzi – dokładnie odwołać wszystkie oszczerstwa rzucone na bliźnich: do tych samych osób, do których mówiło się oszczerstwa, należy wypowiedzieć słowo sprostowania – odwołać oszczerstwo – oraz, o ile to możliwe, naprawić skutki oszczerstwa.
Człowiek, którego dosięgają oszczerstwa, jeśli jest człowiekiem wiary, jest w stanie znieść wiele, choć wiele dobra, które czyni, zostaje unicestwione przez oszczercze języki.
Jest jednak obawa o zbawienie tych, którzy proceder oszczerstwa uczynili stylem swojego życia i funkcjonowania między ludźmi.
Straszną jest rzeczą niszczyć bliźnich przez rzucanie oszczerstw.
Straszną jest rzeczą niszczyć dobro, które czynią bliźni.
Oszczerstwo należy odwołać oraz, o ile to możliwe, naprawić skutki oszczerstwa.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus

Katolik wobec oszczerstwa

Św. Piotr naucza: „Kto zaś będzie wam szkodził, jeżeli gorliwi będziecie w czynieniu dobra? Ale jeżelibyście nawet coś wycierpieli dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie obawiajcie się zaś ich gróźb i nie dajcie się zaniepokoić! Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest. A z łagodnością i bojaźnią Bożą zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają. Lepiej bowiem – jeżeli taka wola Boża – cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle” (1 P 3, 13-17).
Doświadczenie oszczerstwa jest zaledwie niewielką cząstką uczestnictwa w cierpieniach Jezusa Chrystusa. Pierwszy prawowity Papież poucza, jak należy zachować się w takiej sytuacji. Nauka pewna. Boża. Prawdziwa.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Niebezpieczeństwo fałszywego oskarżenia

Priusquam interroges, ne vituperes quemquam.
„Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7).

Bywały w historii przypadki fałszywego oskarżenia kapłanów. Niejednego z nich później rehabilitowano, niektórych po śmierci.
Cnota roztropności podpowie nam regułę oczywistą: nie nagłaśniać natychmiast pierwszego lepszego newsa oskarżającego kapłana. Oskarżenie może okazać się fałszywe. Grzech oszczerstwa jest grzechem ciężkim i wymaga sprostowania – odwołania!

Katolik jest roztropny w słowach.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Rzymski katolik słucha Pana Boga

Etyka katolicka nie przyjmuje zasady cel uświęca środki. Żadne okoliczności ani motywacje nie uprawniają do szerzenia oszczerstw, czyli fałszywych treści negatywnych, dotyczących innych osób.
Pan Bóg mówi jasno: „Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7).
Katolik Słowo Pana Boga traktuje poważnie. I w czyn wprowadza.
A oszczerstwa należy odwołać. Sprostować. Obowiązek ścisły. Nie – opcjonalny.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Oszczerstwo

„Grzesznik szerzy niezgodę między przyjaciółmi
i rzuca oszczerstwo między tych, co żyją w zgodzie” (Syr 28, 9).

„A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga” (2 Tm 3, 1-4).

„Jeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga swego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw” (Jk 1, 26).

„Nawróć się do Pana, porzuć grzechy,
błagaj przed obliczem Jego, umniejsz zgorszenie!” (Syr 17, 25).

OSZCZERSTWO (oczernianie) – czyli rozpowiadanie (słowem mówionym lub pismem, lub w jakikolwiek inny sposób) o bliźnim rzeczy złych a nieprawdziwych – jest grzechem ciężkim. Czasem wystarczy jeden wypowiedziany oszczerczy epitet, by zniszczyć komuś dobrą opinię w oczach innych, w danym środowisku. Problem jest tym poważniejszy, im bardziej szkodzi się czyjejś dobrej sławie. Problem jest jeszcze poważniejszy, gdy szkodzi się dobrej sławie osoby, która podejmuje zadania związane z realizacją dobra o szerszym zasięgu.
Nawet jeśli ktoś wydobył się już z sideł diabła, porzuca proceder oszczerstwa i szczerze się wyspowiada z popełnionego grzechu oszczerstwa, jest to niewystarczające. Istnieje ŚCISŁY OBOWIĄZEK WYRAŹNEGO ODWOŁANIA OSZCZERSTWA, naprawienia czyjejś dobrej sławy, której przez oszczerstwo się zaszkodziło. Dokładnie do tych samych osób, do których wypowiedziało się słowa oszczerstwa należy zatem wypowiedzieć słowa sprostowania. A jeśli sprawa się rozniosła, należy – o ile to tylko możliwe – dołożyć wszelkich starań, aby sprostowanie dotarło jasno i wyraźnie do wszystkich osób, do których dotarło oszczerstwo. Jest to obowiązek ścisły. Jeśli ktoś, mając taką możliwość, nie dopełni go i nie ma zamiaru go dopełnić, ten nie dostępuje odpuszczenia grzechów, choćby spowiadał się bardzo szczerze.
Istnieją takie grzechy, które bezwzględnie wymagają naprawienia. Do takich grzechów należy między innymi kradzież i oszczerstwo. Trzeba zdążyć przed śmiercią.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube