Tag: demontaż Kościoła

Trudności statystyczne

Noli timere, pusillus grex, quia complacuit Patri vestro dare vobis regnum.
„Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12, 32).

Można zrozumieć, że dla wielu problemem jest statystyka: Czy to możliwe, aby większość myliła się dzisiaj co do spraw wiary katolickiej?
Nie chciałbym dojść do konkluzji pesymistycznej, że tylko garstka jest dzisiaj zdolna do prawdziwej diagnozy aktualnego stanu demontażu katolickiego depozytu wiary.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Nieświadomość zgubna i świadomość mobilizująca

Jesus Christus heri, et hodie: ipse et in saecula.
Doctrinis variis et peregrinis nolite abduci.
„Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki. Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom” (Hbr 13, 8-9).

„W samym zaś znowu Kościele trzymać się trzeba silnie tego, w co wszędzie, w co zawsze, w co wszyscy wierzyli. To tylko bowiem jest prawdziwie i właściwie katolickie, jak to już wskazuje samo znaczenie tego wyrazu, odnoszące się we wszystkim do znaczenia powszechności. A stanie się to wtedy dopiero, gdy podążymy za powszechnością, starożytnością i jednomyślnością. Podążymy zaś za powszechnością, jeżeli za prawdziwą uznamy tylko tę wiarę, którą cały Kościół na ziemi wyznaje; za starożytnością, jeżeli ani na krok nie odstąpimy od tego pojmowania, które wyraźnie podzielali święci przodkowie i ojcowie nasi; za jednomyślnością zaś wtedy, jeżeli w obrębie tej starożytności za swoje uznamy określenia i poglądy wszystkich lub prawie wszystkich kapłanów i nauczycieli” (św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).

Jeśli ktoś świadomie odkształca katolicki depozyt wiary, choćby w jednym aspekcie (herezja formalna), katolikiem być przestaje i wyłącza się z Kościoła.
Nikt o zdrowym zmyśle katolickim nie neguje konieczności korekty pomylonych treści, które dawałyby możliwości łączenia cudzołóstwa z przyjmowaniem Komunii Świętej. Ale przecież jest także sprawa oficjalnego obalenia Ewangelii w pomylonych postulatach nienawracania żydów (o czym pisał o. dr hab. Benedykt Huculak w artykule
Watykan dzisiaj). I tu już żaden nie protestuje i nie prosi o wyjaśnienia i korektę. I są inne kwestie – niejedna! – w których od ponad pięćdziesięciu lat mamy do czynienia z jawnym odkształcaniem katolickiego depozytu wiary. I w tych kwestiach nikt nie protestuje i nie prosi o wyjaśnienia i korektę. Gdzie więc się podziali wiarygodni pasterze? (By nie powiedzieć: katoliccy pasterze).
Nie bądźmy tak pewni, że wyznajemy katolicką wiarę. Oficjalnie podawana jest dzisiaj do wierzenia inna wiara, niż ta, którą Kościół Katolicki przez wieki – z Chrystusowego upoważnienia – do wierzenia podawał. Ta ostatnia była wiarą katolicką – jedyną prawdziwą wiarą, jedyną wiarą dającą zbawienie duszy. Ta dzisiaj podawana nią nie jest. A my dalej śpijmy, śnijmy, klaszczmy i pieniądze ślijmy na wspieranie dalszego rozbioru katolickiej wiary.
Niektórym dane już jest zrozumieć grozę aktualnej sytuacji demontażu Kościoła i katolickiej wiary. Czyż dalej tylko nielicznym?


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube