Dobrze jest codziennie wieczorem, gdy klękamy do pacierza, czynić rachunek sumienia – między innymi z wypowiedzianych i napisanych słów.
Apostoł Narodów poleca: „Niech z ust waszych nie wychodzi żadna zła mowa, ale tylko dobra ku zbudowaniu wiary” (Ef 4, 29).
Tag: odpowiedzialność za publikacje
Środowisko bezpieczne
Ab omni specie mala abstinéte vos.
„Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” (1 Tes 5, 22).
Publikacje internetowe – teksty własnego autorstwa, udostępnianie tekstów cudzych, komentarze własne i cudze.
Stosowne i właściwe jest, aby publikacje, które od nas zależą miały charakter bezpieczny – aby były nieskazitelne doktrynalnie i moralnie. By prowadziły do prawdy i dobra. Nawet jeśli przychodzi nam poruszać pewne trudne kwestie i przestrzegać innych przed błędem i grzechem, katolik unika dosłowności gorszącej – werbalnej i wizualnej – dbając o to, by publikacje nie stawały się dla odbiorców pożywką i zarzewiem grzechu, czy – nie daj, Boże – „szkołą” czy „instruktarzem” grzechu, choćbyśmy takiej intencji nie mieli.
Okolicznością, która powinna wzmacniać nasze poczucie odpowiedzialności, jest fakt, że internet jest zasadniczo przestrzenią otwartą – także dla młodego pokolenia. Muszę więc pytać siebie: Czy moje publikacje nie zgorszą duszy młodej? Szczególną troskę katolik okaże, by w swoich publikacjach nie wykraczać przeciw wysokim i zaszczytnym wymaganiom moralnym związanym z VI i IX Przykazaniem Bożym. Dusza katolicka nie jest zobowiązana do ukazywania całego zła świata!
Publikacje internetowe – teksty własnego autorstwa, udostępnianie tekstów cudzych, komentarze własne i cudze. Miłe Bogu i dla dusz pożyteczne będzie, jeśli o publikacjach, które ode mnie zależą będzie można powiedzieć: środowisko bezpieczne.
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Internetowe porządki
W perspektywie świąt Wielkanocnych. Trzeba robić porządki. W sercu – przez dobrą spowiedź.
Internauci zrobią przegląd swoich publikacji, materiałów udostępnionych i cudzych komentarzy zaakceptowanych. Jeśli znajdą coś niestosownego, usuną czym prędzej.
Często warto stawiać sobie pytanie: Po mojej śmierci co zostanie po mnie w internecie?
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Zgorszenie należy naprawić, a zarzewie grzechu USUNĄĆ!
Omnis, qui víderit mulíerem ad concupiscendum eam, iam moechatus est eam in corde suo.
„Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 28).
Katolik cieszy się, że może realizować wysokie ewangeliczne standardy dotyczące cnoty czystości – w myślach, spojrzeniach, słowach, czynach, stroju, publikacjach. Królewska droga wolności!
Delikatna sfera czystości jest powszechnie profanowana i do niej dzisiaj możemy odnieść słowa: „Cały zaś świat leży w mocy Złego” (1 J 5, 19). Zaprawdę, tak jest!
Ten fakt powoduje, że niektórzy katolicy dostają zawrotu głowy i potulnie padają na kolana przed bożkiem nieczystości. Trzeba się szybko wydobywać z tej idolatrii. Jest to możliwe OD DZISIAJ!
Niezależnie od motywów, jakie kierują niektórymi katolikami, pozostaje fakt: zdarza się, że publikują oni w internecie wulgarne słowa (także wulgaryzmy wykropkowane!), nieprzyzwoite fotografie i filmy, memy i inne materiały lub linki z nieczystymi podtekstami oraz dopuszczają komentarze, które nie licują ze skromnością i są przeciwne cnocie czystości. Konsekwencją może być narażanie na grzech ciężki tych osób, które natkną się na te nieprzyzwoite materiały. Jest to grzech cudzy – ciężki grzech, bo narażanie innych na grzech ciężki jest grzechem ciężkim. Zgorszenie! W ten sposób możemy doprowadzić innych do potępienia wiecznego, do piekła. Nigdy przecież nie wiemy, czy stając się dla bliźniego powodem jednego grzechu, nie uruchomimy w nim lawiny grzechów, a w konsekwencji nie przyczynimy się do potępienia jego duszy w piekle.
Zważmy wagę kwestii i odpowiedzialności za wieczny los bliźnich! Zważmy wagę kwestii i odpowiedzialności przed Panem Bogiem!
Stwierdzenie faktu nie wystarczy. Zgorszenie należy naprawić, a zarzewie grzechu usunąć. Jeżeli więc komukolwiek z nas zdarzyło się publikowanie słów, treści i obrazów nieprzyzwoitych lub publikowanie linków do takich materiałów oraz tolerowanie komentarzy o takimż charakterze, należy te materiały i linki, memy, zdjęcia i te komentarze – swoje i cudze! – jak najszybciej USUNĄĆ. Dzisiaj!
„Nawróć się do Pana, porzuć grzechy,
błagaj przed obliczem Jego, umniejsz zgorszenie!” (Syr 17, 25).
Mater purissima, ora pro nobis.
Matko najczystsza, módl się za nami.
„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!” (Ef 5, 3-7). |
Diabeł niektórych łatwo zwodzi.
A przecież… Umrzesz.
I co po Tobie zostanie w internecie? Jakie treści i obrazy?
Czyń rachunek sumienia i usuwaj, co gorszące jak najszybciej. Dzisiaj!
Trzeba zdążyć przed śmiercią.