Ludzie, którzy są wykształceni w technikach agenturalnych, szukają drugiego i trzeciego dna w sytuacjach, okolicznościach i zachowaniach osób. Taki nawyk „zawodowy” może się okazać zwodniczy. Bywają bowiem dusze szczere i prostolinijne – w sprawach wiary i w życiu codziennym. Doszukiwać się u nich „drugiego dna” i „trzeciego dna” jest rozminięciem się z prawdą, a może być i krzywdą tym osobom wyrządzaną. W ogólności należałoby powiedzieć tym, którzy ulegli mirażom psychologii i technik rozmaitych: Wnętrze człowieka w prawdzie widzi Pan Bóg. Poza tym, cnota roztropności jest zawsze potrzebna.
You must be logged in to post a comment.