Tag: Św. Izydor z Sewilli

Rada kapłańska

Katolik kształci się chętnie! Jeśli w obecnym czasie przychodzi nam więcej czasu spędzać w domu, doceńmy tę okoliczność i wykorzystajmy ją dla dokształcania się w sprawach najważniejszych.
Jakie to są te sprawy najważniejsze? Sam Pan Jezus mówi: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?” (Mt 16, 26).
Zatem sprawy duszy, sprawy zbawienia duszy. Zbawienie przychodzi wyłącznie przez wiarę katolicką. W Wyznaniu wiary św. Atanazego czytamy:

„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki”.

Wiarę katolicką otrzymaliśmy w Sakramencie Chrztu, ale mamy ją coraz lepiej poznawać, coraz pełniej wprowadzać ją w czyn i duszę swoją coraz gorliwiej kierować ku Panu Bogu. Credo!
Siądźmy zatem do biurka i otwórzmy tradycyjne katolickie katechizmy, żywoty Świętych, pouczenia duchowe, których niewyczerpane bogactwo znajdziemy w naszej Bibliotece ‘58. W ten sposób odsłaniać się będą przed nami niezmierzone bogactwa katolickiego depozytu wiary.

Ze szczególną troską uzupełniajmy naszą znajomość katolickich treści
dotyczących katolickiego kultu,
zwłaszcza Mszy Świętej w rycie rzymskim.

Na początek mogą nam posłużyć treści zamieszczone tutaj

Po latach będziemy błogosławić Pana Boga za dar katolickiego depozytu wiary, który mieliśmy zaszczyt poznawać i według niego podjąć decyzje porządkujące. Zbawienne!


W księdze Sentencji św. Izydora, biskupa, czytamy:

„Oczyszczamy się modlitwami, dokształcamy czytaniem; jedno i drugie jest dobre, jeśli można sobie na to pozwolić równocześnie; jeżeli nie, to lepiej modlić się, niż czytać.
Kto chce być zawsze z Bogiem, powinien często modlić się i czytać. Albowiem, kiedy modlimy się, rozmawiamy z samym Bogiem, kiedy natomiast czytamy, Bóg mówi z nami.
Wszelki postęp ma swój początek w czytaniu i rozważaniu. To, czego nie wiemy, poznajemy z lektury, to zaś, czego nauczyliśmy się, utrwalamy w pamięci przez rozważanie.
Czytanie ksiąg świętych przynosi podwójną korzyść: wyrabia zdolność umysłu do pojmowania oraz odwraca człowieka od marności światowych i prowadzi do umiłowania Boga”.


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.

Lektura duchowa

Za przykładem Świętych codziennie jakiś czas poświęcajmy na lekturę duchową, biorąc do ręki teksty nieskazitelnie katolickie. Wyborny dział naszej Biblioteki ’58!
Przed lekturą zawsze pobożnie uczyńmy znak Krzyża i pomódlmy się – choćby najprostszym wezwaniem: Przyjdź, Duchu Święty!
Św. Izydor z Sewilli, Biskup, Wyznawca i Doktor Kościoła, daje nam doskonałe pouczenia na temat lektury duchowej:

Z ksiąg Sentencji św. Izydora, biskupa
(księga 3, 8-10)

Pisarz uczony w sprawach królestwa niebieskiego

Oczyszczamy się modlitwami, dokształcamy czytaniem; jedno i drugie jest dobre, jeśli można sobie na to pozwolić równocześnie; jeżeli nie, to lepiej modlić się, niż czytać.
Kto chce być zawsze z Bogiem, powinien często modlić się i czytać. Albowiem, kiedy modlimy się, rozmawiamy z samym Bogiem, kiedy natomiast czytamy, Bóg mówi z nami. 
Wszelki postęp ma swój początek w czytaniu i rozważaniu. To, czego nie wiemy, poznajemy z lektury, to zaś, czego nauczyliśmy się, utrwalamy w pamięci przez rozważanie. 
Czytanie ksiąg świętych przynosi podwójną korzyść: wyrabia zdolność umysłu do pojmowania oraz odwraca człowieka od marności światowych i prowadzi do umiłowania Boga. 
Przy czytaniu należy zwrócić uwagę na dwie sprawy: najpierw, jak Pismo święte jest rozumiane, a następnie, jaka wynika z niego korzyść lub jaką ma powagę. Wtedy bowiem każdy będzie otwarty na rozumienie tego, co czyta, a poza tym będzie zdolny do przekazania zdobytych wiadomości.
Gorliwy czytelnik będzie chętniejszy do wprowadzenia w życie tego, co przeczytał, niż do zdobycia wiadomości. Mniejsza jest bowiem kara za to, że się nie zna tego, czego się pragnie, niż za niewypełnienie tego, co się poznało. Podobnie jak czytając pragniemy się czegoś dowiedzieć, tak wiedząc, że to, co przeczytaliśmy jest słuszne, powinniśmy wprowadzić w czyn. 
Sens Pisma świętego można poznać tylko po nawiązaniu z nim zażyłości przez czytanie, stosownie do tego, co jest napisane: „Ceń mądrość, a czcią cię otoczy, okryje cię sławą, gdy ją posiądziesz”. 
Im bardziej ktoś wnika w słowa Pisma świętego, tym głębsze zdobywa z nich zrozumienie, tak jak ziemia, która im lepiej jest uprawiana, tym obfitsze przynosi owoce. 
Są ludzie, którzy posiadają łatwość pojmowania, ale zaniedbują czytanie, przez co gardzą tym, czego mogli się dowiedzieć przez lekturę. Inni natomiast odznaczają się miłością do wiedzy, ale przeszkadza im tępota umysłu; ci jednak przez wytrwałą lekturę dowiadują się o tym, czego z powodu lenistwa nie wiedzą bardzo zdolni. 
O ile ten, kto powolny jest w przyswajaniu sobie wiadomości, otrzymuje nagrodę stosownie do swej dobrej woli i włożonego wysiłku, to ów, kto otrzymane od Boga zdolności marnuje, skazuje się na potępienie, ponieważ gardzi darem, który otrzymał i grzeszy lenistwem. 
Bez pomocy łaski, chociaż wiedza dochodzi do uszu, nigdy nie dociera do serca; wprawdzie dźwięczy na zewnątrz, ale niczego nie osiągnie wewnątrz. Słowo Boże, które dotarło do uszu, wtedy dopiero dociera do głębin serca, kiedy Boża łaska porusza wewnątrz duszę, aby je zrozumiała.
(ILG)


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube