Miesiąc: maj 2018

Szczypta ortografii stosownej

Czasy zamętu powszechnego. Zamęt nie omija także języka, którym mówi się o sprawach świętych.
O rzeczywistościach najświętszych należy mówić z szacunkiem, godnie i stosownie, ze starannością i pieczołowitością. Znajdzie to odzwierciedlenie także w piśmie.
Poloniści mogą mieć swoje racje i uregulowania. Katolik chętnie napisze:

Pan Bóg
Trójca Święta

Bóg Ojciec
Pan Jezus
Duch Święty
Matka Boża

Kościół Katolicki
Królestwo Boże
Najświętszy Sakrament

łaska Boża
Pismo Święte
błogosławieństwo Boże

Ortografia stosowna, bo mowa o rzeczywistościach najświętszych.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

O uczciwość diagnozy polskiej

Problem odkształcania katolickiej doktryny, kultu i obyczajów coraz bardziej powszechny, nachalny, jawny. Fakty i nurty naocznie stwierdzalne.
Uchowaj nas, Boże, od zwodniczego powiedzenia: „W Polsce jeszcze nie jest tak źle”.


Zamęt w głowie polskiej – nieodosobniony – tutaj
Uczciwy głos diagnozujący, polski – odosobniony – tutaj


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Ks. Jacek Bałemba SDB, Kazanie na V Niedzielę po Wielkanocy



Ks. Jacek Bałemba SDB, Kazanie na V Niedzielę po Wielkanocy
wygłoszone 21.05.2017


„Rzekł Jezus uczniom swoim: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli o co prosić będziecie Ojca w imię moje, da wam. Dotychczas o nic nie prosiliście w imię moje; proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna»” (J 16, 23-24).
Imię Pana Jezusa jest dzisiaj eliminowane, jego wymawianie uważane jest za błędne i niestosowne. Trzeba wzywać Imienia Pańskiego w pokornej modlitwie.  I trzeba przywracać Imię Pana Jezusa – w życiu osobistym, rodzinnym, kościelnym, państwowym.

„Albowiem, im więcej najsłodsze Imię naszego Odkupiciela niegodziwym milczeniem się pomija na międzynarodowych zebraniach i w parlamentach, tym głośniej wyznawać Je należy i tym usilniej uznawać prawa królewskiej godności i władzy Chrystusa Pana” (Pius XI, encyklika Quas primas).

I trzeba przywracać katolickie pozdrowienie: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Niech się dusza szczera nie wycofuje!

Qui autem perseveráverit usque in finem, hic salvus erit.
„Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10, 22).

Sygnalizują niektórzy problem wycofywania się niektórych osób z tzw. „środowisk tradycjonalistycznych” na skutek intryg, pomówień, oszczerstw, obmów, plotek i kłamstw, z jakimi spotkały się w tychże środowiskach.
Z jakimi sumieniami staną na Sądzie Ostatecznym ludzie, którzy dopuszczają się tych niegodnych procederów? Z jakimi sumieniami staną na Sądzie Ostatecznym ludzie, którzy przyczyniają się do wycofania się choćby jednej duszy z drogi wierności Tradycji? „Oszczercy (…) nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 10).

Rady roztropne dla dusz szczerych wobec Pana Boga są takie:

– Unikać ludzi chorych na intryganctwo;
– Szukać Pana Boga, Jego prawdy i łaski, godnego katolickiego kultu;
– Patrzeć na sprawy dalej – w perspektywie wieczności.

Nie można na sprawę odyskiwania Tradycji – co istotowo znaczy: wiary katolickiej – patrzeć przez pryzmat ludzkich i diabelskich deformacji. Autorem Tradycji jest Pan Bóg. Źródłem wiary katolickiej jest Pan Bóg.
Zbyt ważna to sprawa – zbawienie duszy w jedynej, niezmutowanej, prawdziwej wierze katolickiej (bo tylko w tej można duszę zbawić) – by dać się prowadzić i motywować przez takie czy inne epizody niegodne. I pamiętajmy: każdy święty cierpiał prześladowanie od diabła i od ludzi.
Ci, którzy w czasach zamętu powszechnego szczerym sercem dążą do wydobycia się z błędów, jawnie od kilkudziesięciu lat krzewionych w strukturach posoborowych, niech – nie oglądając się na prawo ani na lewo – cierpliwie idą drogą, jaką Kościół Katolicki ukazywał przez wieki, drogą pewną ku zbawieniu duszy, mimo diabelskich i ludzkich kłód rzucanych pod nogi.

Światłe słowo Apostoła Narodów duszę szczerą umocni:
„I wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania. Tymczasem ludzie źli i zwodziciele będą się dalej posuwać ku temu, co gorsze, błądząc i [innych] w błąd wprowadzając. Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś” (2 Tm 3, 12-14).
„Proszę was jeszcze, bracia, strzeżcie się tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia przeciw nauce, którą otrzymaliście. Strońcie od nich! Tacy bowiem ludzie nie Chrystusowi służą, ale własnemu brzuchowi, a pięknymi i pochlebnymi słowami uwodzą serca prostaczków. Wasze zaś posłuszeństwo znane jest wszystkim. A więc raduję się z was, pragnę jednak, abyście byli w dobrym przemyślni, a co do zła – niewinni. Bóg zaś pokoju zetrze wkrótce szatana pod waszymi stopami. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wami!” (Rz 16, 17-20).


„Bądź nieugięty jak uderzane młotem kowadło”
(św. Ignacy Antiocheński, List do Polikarpa).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Ks. Jacek Bałemba SDB, Kazanie na święto NMP Królowej Polski



Kazanie wygłoszone 3 maja 2017 roku.


Tekst kazania (fragmenty):

Jak szczęśliwa Polska cała,
W niej Maryi kwitnie chwała,
Od Bałtyku po gór szczyty,
Kraj nasz płaszczem Jej okryty.

Matko Boska, Królowo Polska,
O Pani nasza Częstochowska.

W Częstochowie tron swój wzniosła,
Wielka, można i wyniosła,
Lecz najczulsza z matek ziemi,
Cierpi razem z dziećmi swymi.

Matko Boska, Królowo Polska,
O Pani nasza Częstochowska.

W duchowej jedności z naszymi rodakami żyjącymi w kraju i za granicą obchodzimy dzisiaj uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

Naród polski wiele razy doświadczał w ciągu swoich dziejów opieki Matki Bożej. Moc Jej orędownictwa zajaśniała szczególnie w czasie tzw. «potopu». Po cudownej obronie Jasnej Góry przed Szwedami, król Jan Kazimierz, dnia 1 kwietnia 1656 roku, uroczystym aktem oddał kraj pod opiekę Matki Bożej, obierając Ją Królową Polski. Święto Królowej Polski ustanowił papież św. Pius X dla archidiecezji lwowskiej. W roku 1924, na prośbę biskupów polskich, papież Pius XI ustanowił specjalne święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i pozwolił je obchodzić w całej Polsce w pamiętnym dniu uchwalenia Konstytucji 3 Maja (…).

Dzisiejsze święto przypomina nam także, że toczy się wielka walka duchowa o wymiarach  światowych a nawet kosmicznych, walka między siłami ciemności a Światłem, walka między dobrem a złem: Smok walczy z Niewiastą. Toczy się walka dramatyczna między dobrem a złem, między Królestwem Bożym a królestwem ciemności – i tak będzie do końca świata.

Dzisiaj popatrzmy na dramatyczną sytuację Kościoła, rozszarpywanego już jawnie przez wilki w owczej skórze. Popatrzmy na dramatyczną sytuację Kościoła w naszej Ojczyźnie. Największym skarbem naszej Ojczyzny przez wieki była wiara katolicka – jedyna prawdziwa wiara, jedyna wiara dająca zbawienie duszy. A dzisiaj? Pan Jezus stawia pytanie: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18, 8). Ze smutkiem konstatujemy, że od kilkudziesięciu w Kościele i w naszej Ojczyźnie głosi się jakąś inną naukę. Nie tę samą wiarę wyznawali nasi przodkowie i święci na polskiej ziemi. Nie ten sam kult sprawowali przez wieki biskupi i kapłani katoliccy na polskiej ziemi. Nie te same obyczaje kultywowali nasi przodkowie na polskiej ziemi.

Trzeba to powiedzieć jasno: największym problemem naszej Ojczyzny nie są braki i nieporządki w dziedzinie polityki, gospodarki, kultury i innych dziedzin. Największym problemem naszej Ojczyzny jest odkształcanie katolickiego depozytu wiary!

Dramatem naszych dni jest to, że odkształconą wersję, naznaczoną nurtami judeo-protestancko-globalistycznymi, podaje się jako wiarę katolicką. A nie jest to wiara katolicka! Wiarą katolicką – jedyną prawdziwą wiarą, jedyną wiarą dającą zbawienie duszy – jest ta wiara, którą Kościół Katolicki przyniósł na polską ziemię i którą przez dziesięć wieków krzewił – ku pożytkowi i zbawieniu polskich serc w kraju i na obczyźnie.

Jeden tylko przykład odkształcania katolickiego depozytu wiary. Wbrew nauce Chrystusa i wbrew stałej praktyce Kościoła Katolickiego, przedstawiciele tzw. kościoła posoborowego mówią nam dzisiaj, że nie należy nawracać żydów i innych ludzi innych religii na wiarę katolicką. Co więcej, słyszymy, że nawracanie ludzi innych religii na wiarę katolicką jest niedorzecznością i grzechem. A starsze panie z różańcem w ręku, uważające się za gorliwe katoliczki, mówią, że wszystkie religie są dobre.

To tylko jeden aspekt, jedna kwestia, w której nastąpiło jawne odejście od nauki naszego Pana Jezusa Chrystusa. Są i inne kwestie, ważne i poważne. Są i inne odkształcenia doktrynalne, jest cały szereg aberracji, uzurpacji, profanacji w zakresie kultu, jest zwodniczy nurt oswajania takich czy innych grzechów i zastraszająca ignorancja religijna! Wielu – i młodych, i starych – nie rozróżnia już tego, co jest katolickie od tego, co jest odkształconą a więc fałszywą wersją katolickiej wiary, podróbką o charakterze judeo-protestancko- globalistycznym.

Konstatujemy zatem z pełną odpowiedzialnością za słowo: nie wszystko to, co dzisiaj podaje się jako katolickie jest nim w rzeczywistości. To jest największy problem Kościoła Katolickiego dzisiaj i to jest największy problem naszej Ojczyzny dzisiaj: odkształcanie katolickiego depozytu wiary. Trzeba robić wszystko, co możliwe i życie temu poświęcić(!), aby wiara katolicka w jej wymiarze doktrynalnym, kultycznym, moralnym, duchowym wracała do polskich serc i do polskich rodzin, i do polskich parafii. Wtedy – i tylko wtedy – możemy mieć uzasadnioną nadzieję, że błogosławieństwa Bożego i opieki naszej Królowej nam i przyszłym pokoleniom nie zabraknie.

Sprawa jest nagląca, bo jedyną prawdziwą wiarą, jedyną wiarą dającą zbawienie duszy jest wiara katolicka – ta, której uczył Pan Jezus, ta, za którą życie oddały rzesze męczenników, ta, której Kościół Katolicki pouczony Objawieniem Bożym zawartym w Piśmie Świętym i Tradycji nieomylnie przez wieki uczył, ku pożytkowi i zbawieniu dusz (…).

Jeśli zatem myślimy dzisiaj poważnie o Kościele Katolickim, jeśli myślimy dzisiaj poważnie o naszej Ojczyźnie, jeśli myślimy dzisiaj poważnie o zbawieniu naszej duszy i o zbawieniu naszych bliźnich, podejmijmy konsekwentnie trzy zadania strategiczne:

– Pierwsze. Starania o odzyskanie katolickiego myślenia – mentalności katolickiej – poprzez systematyczne sięganie do Objawienia Bożego zawartego w Tradycji i Piśmie Świętym, czyli do przebogatego rezerwuaru Prawdy, którą Kościół przez dwa tysiące lat zgłębiał i autorytatywnie jej nauczał. Trzeba zakładać Biblioteki ’58! I trzeba czytać. Teksty pewne, prawdziwe, katolickie. Katolik kształci się chętnie.

– Drugie. Trzeba podejmować starania o powszechne przywrócenie wybornie katolickiej, tradycyjnej Mszy Świętej, która przez dziesięć wieków była największym skarbem polskiej ziemi i która uświęcała całe pokolenia naszych przodków i serca polskich świętych.

– Trzecie. Trzeba podejmować starania o prowadzenie w rodzinach życia świętego, poczynając od zachowania czystości – w czynie, myśli i słowie – serca czystego, życia w łasce uświęcającej, klękania do codziennego porannego i wieczornego pacierza, i rzetelnego wypełniania obowiązków stanu.

Słowo Boże przestrzega nas: „Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego” (Hbr 3, 12) (…).

Gdyś pod krzyżem Syna stała, Maryjo!
Tyleś Matko wycierpiała, Maryjo!
Przez Twego Syna konanie,
Uproś sercom zmartwychwstanie,
W ojców wierze daj wytrwanie, Maryjo!

Piękne karty wierności katolickiej wierze odnajdujemy w naszej historii. Wielu było takich, którzy motywowani katolicką wiarą oddali swoje życie za wolność i niepodległość naszej Ojczyzny – by wspomnieć tylko orlęta lwowskie, młodych walczących w Powstaniu Warszawskim czy tzw. Piątkę poznańską, pięciu młodych wychowanków salezjańskich, wychowanków oratorium salezjańskiego z Poznania. Szlachetni młodzi, snujący plany na przyszłość, plany, które zostały brutalnie skonfrontowane z nazistowską nienawiścią do tego, co polskie. Wybuchła II Wojna Światowa. Nie stali bezczynnie. Z miłości do Ojczyzny podjęli działalność konspiracyjną. Zostali aresztowani przez Niemców i skazani na śmierć. Straceni 24 sierpnia 1942 roku w Dreźnie. Bóg przyjął ofiarę ich życia. Osiągnęli cel. Wierni do końca.

Wzruszające są ich listy, jakie przed śmiercią pisali z więzienia do swoich rodzin. Byli przygotowani na śmierć. Kapłanowi, który ich spowiadał, jeden z nich, Franciszek Kęsy, powiedział odważnie: „Niech ksiądz wysoko trzyma Krzyż, gdy będziemy umierali, abyśmy umierając widzieli Chrystusa!”.

Te słowa młodego Polaka są pięknym świadectwem katolickiej wiary i miłości do Polski.

Dzisiaj przychodzi nam toczyć inną walkę: walkę o ocalenie integralności katolickiego depozytu wiary. Walkę z wrogiem, który wtargnął w sam środek Kościoła Katolickiego. Walkę, która toczy się i na polskiej ziemi. Choćby zabrakło nam dowódców wiernych, choćby inni dezerterowali, nam zdradzić nie wolno!

Szlachetnie jest walczyć w obronie sprawy najświętszej! (…).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Problem wiarygodności i szczerości

„Tak więc przejęci bojaźnią Pana przekonujemy ludzi,
wobec Boga zaś wszystko w nas odkryte” (2 Kor 5, 11).

Jeden jest prawdziwy Kościół, założony przez Jezusa Chrystusa (zob. Mt 16, 18) – jeden, święty, katolicki, apostolski Kościół. Od kilkudziesięciu lat wciskane są w Kościół herezje – więcej niż jedna.
O. dr hab. Benedykt Huculak we wnikliwej, kompetentnej analizie wykazuje herezję formalną Watykanu. Wbrew nakazowi misyjnemu Jezusa Chrystusa (zob. Mt 28, 18-19), dotyczącemu głoszenia Ewangelii wszystkim narodom, dzisiejsze najwyższe czynniki watykańskie expressis verbis z grona tych, którym ma być głoszona Ewangelia wykluczają żydów. Jest to jawne obalenie Ewangelii.
Ów dokument watykański zawierający herezję oraz artykuł
Watykan dzisiaj – trzeba to stwierdzić bez ogródek – są papierkiem lakmusowym różnych osób, bractw i innych środowisk mniej czy bardziej ustrukturyzowanych, uważanych za „tradycjonalistyczne”. Tu się weryfikuje teologiczna kompetencja oraz szczerość i wiarygodność walki z herezją i działań mających na celu odzyskanie i zachowanie katolickiego depozytu wiary.
Fakty są takie, że zarówno watykański dokument, jak i opracowanie katolickiego teologa, zostały zaszczycone głuchym milczeniem. Sapienti sat. Postulat dopuszczenia prawdy do głosu woła.

Roztropnościowe pytanie ciągle aktualne: Komu w czasach zamętu powszechnego dajemy przewodnictwo interpretacyjne?


O. dr hab. Benedykt Huculak OFM, Watykan dzisiaj


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Święty Józefie, patronie nasz!

W perspektywie wieczności sprawy ujmując:
Za przykładem Św. Józefa, żyjmy w łasce uświęcającej i pracowicie – dobrze spełniajmy obowiązki stanu. „Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu” (1 Kor 15, 58).
A w modlitwie wszelkie intencje przedkładajmy Świętemu Józefowi. Orędownik u Boga niezawodny!


Dzisiejsze święto ustanowił 1 maja 1955 roku papież Pius XII.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube