Tag: odrzucenie herezji

Reguły katolickie

Malígnum non cognoscébam.
„Tego, co jest złe, nawet znać nie chcę” (Ps 101(100), 4).

Jeśli chodzi o herezje, to – aby nam nie zaszkodziły – przyjmijmy tę samą regułę, która odnosi się do pokus, które Pan Bóg na nas dopuszcza. Pokusy, które od nas nie zależą, dają nam okazję do okazania Panu Bogu wierności i do zasług. Podobnie herezje, które od nas nie zależą, dają nam okazję do okazania Panu Bogu wierności i do zasług.
Św. Wincenty z Lerynu w swoim znakomitym dziele Commonitorium, odpowiadając na pytanie, dlaczego Pan Bóg dopuszcza głoszenie błędu, pisze: „Bo – rzecze – doświadcza was Pan Bóg wasz, aby jawne było, czy Go miłujecie czy nie, ze wszystkiego serca i ze wszystkiej duszy waszej”.
Pokusy odrzucamy. Herezje odrzucamy.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

„Wykaż błąd” (2 Tm 4, 2)!

Jeśli nie jesteśmy skłonni, aby błąd zidentyfikować i odrzucić, nie mówmy, że posiadamy ducha katolickiego. Oszukiwanie samego siebie może być emocjonalnie komfortowe. Z prawdą jednak nie ma nic wspólnego.
Obowiązek wykazywania błędu i przestrzegania przed błędem należy przede wszystkim do duchowieństwa oraz do rodziców – wobec swoich dzieci.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Obowiązek sprzeciwienia się błędowi

„Jeśli ktoś przychodzi do was
i tej nauki nie przynosi,
nie przyjmujcie go do domu
i nie pozdrawiajcie go,
albowiem kto go pozdrawia,
staje się współuczestnikiem jego złych czynów” (2 J 1, 10-11).

Nie ma mowy o tworzeniu domorosłej teologii, która uzasadniałaby posłuszeństwo błędowi. Jeśli by ktoś takiż kreatywny postulat wysuwał, to – delikatnie mówiąc – rozmijałby się z teologią katolicką, rozmijałby się z prawdą.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube