Tag: publikacje internetowe

7 lat bloga Sacerdos Hyacinthus

Noli timere, sed loquere, et ne táceas.
„Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz” (Dz 18, 9).

Dzięki dobroci Bożej 14 maja 2012 roku miał swój początek blog kapłana rzymskokatolickiego Sacerdos Hyacinthus wejście.
W czasach zamętu powszechnego skromna inicjatywa internetowa stara się być drogowskazem kierującym ku ortodoksyjnej odwiecznej katolickiej doktrynie, tradycyjnemu nieskazitelnemu katolickiemu kultowi, życiu w łasce uświęcającej i cierpliwemu wypełnianiu obowiązków stanu.
Dzięki dobroci Bożej niejedna jest dusza, która – dzień po dniu podążając za publikowaną refleksją – dojrzała do decyzji istotnych, poważnych, porządkujących po katolicku.
Oprócz bieżących wpisów, jest dostępny alfabetycznie uporządkowany dział tematyczny (u góry) oraz motywy umieszczone w kolumnie po prawej stronie.
Dobrze czynią ci, którzy praktykując codzienną lekturę, według roztropnego rozeznania dokładają starań, by słowo kapłańskie mogło być udostępniane i biec dalej – ku pożytkowi dusz w Polsce i w środowiskach polonijnych.
Są dusze, które drukują i archiwizują publikowane wpisy. Dobra inicjatywa.

Za wszystkie dobre owoce kapłańskiego słowa – Bogu niech będą dzięki!


Necéssitas enim mihi incumbit. Vae enim mihi est, si non evangelizávero.
„Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku.
Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9, 16).


Codzienne słowo kapłańskie wybrzmiewa także tutaj:

Verbum cathólicum

twitter.com/SacHyacinthus

Nagrania tutaj


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Środowisko bezpieczne

Ab omni specie mala abstinéte vos.
„Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” (1 Tes 5, 22).

Publikacje internetowe – teksty własnego autorstwa, udostępnianie tekstów cudzych, komentarze własne i cudze.
Stosowne i właściwe jest, aby publikacje, które od nas zależą miały charakter bezpieczny – aby były nieskazitelne doktrynalnie i moralnie. By prowadziły do prawdy i dobra. Nawet jeśli przychodzi nam poruszać pewne trudne kwestie i przestrzegać innych przed błędem i grzechem, katolik unika dosłowności gorszącej – werbalnej i wizualnej – dbając o to, by publikacje nie stawały się dla odbiorców pożywką i zarzewiem grzechu, czy – nie daj, Boże – „szkołą” czy „instruktarzem” grzechu, choćbyśmy takiej intencji nie mieli.
Okolicznością, która powinna wzmacniać nasze poczucie odpowiedzialności, jest fakt, że internet jest zasadniczo przestrzenią otwartą – także dla młodego pokolenia. Muszę więc pytać siebie: Czy moje publikacje nie zgorszą duszy młodej? Szczególną troskę katolik okaże, by w swoich publikacjach nie wykraczać przeciw wysokim i zaszczytnym wymaganiom moralnym związanym z VI i IX Przykazaniem Bożym. Dusza katolicka nie jest zobowiązana do ukazywania całego zła świata!
Publikacje internetowe – teksty własnego autorstwa, udostępnianie tekstów cudzych, komentarze własne i cudze. Miłe Bogu i dla dusz pożyteczne będzie, jeśli o publikacjach, które ode mnie zależą będzie można powiedzieć: środowisko bezpieczne.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Odpowiedzialność publikujących

Jeszcze nigdy w historii świata nie było takich możliwości, aby każdy człowiek mógł publikować materiały, który zobaczyć może cały świat. W związku z tym pozostaje kwestia rozumności i odpowiedzialności.
Człowiek jest istotą rozumną. Istota rozumna działa celowo.
Zanim w internecie opublikuję to lub owo, zapytam siebie:

– Co publikuję?
– Po co publikuję?


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Czyste publikacje

Ci, którzy nakłaniają innych do grzechu bądź publikują materiały werbalne i wizualne nielicujące z wymaganiami cnoty czystości obrażają Pana Boga, niszczą Polskę i gorszą dusze ludzkie.


Św. Pius X naucza w Katechizmie:

Czym jest zgorszenie?
Zgorszenie to słowo, uczynek lub zaniedbanie, które daje komuś okazję do popełnienia grzechu.

Czy zgorszenie jest ciężkim grzechem?
Zgorszenie jest ciężkim grzechem, gdyż powoduje zgubę dusz, a więc zmierza do zniszczenia największego dzieła Bożego, a mianowicie odkupienia. Skutkiem zgorszenia jest śmierć duszy bliźniego przez pozbawienie jej życia w łasce, które jest cenniejsze od życia cielesnego, a ponadto zgorszenie jest źródłem wielu grzechów. Z tych względów Bóg grozi gorszycielom najcięższymi karami.


Pan Jezus przestrzega: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18, 6-7).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Skromność poszła do lasu

Fatimska_im248_437490025b767

Nie wszystkie, ale problem dość powszechny. Kobiety zatraciły poczucie wstydu i przyzwoitości. Skromność poszła do lasu.
Nie wszyscy, ale problem dość powszechny. Mężczyźni deklarujący w internetach wiarę katolicką zatracili poczucie wstydu i przyzwoitości. Skromność poszła do lasu.
Jak to jest możliwe, że osoba o pewnym ilorazie inteligencji, przyznająca się do wiary katolickiej, chcąc ostrzec innych przed aberracjami moralnymi, nie znajduje roztropnie form stosownych i epatuje odbiorców werbalną i wizualną DOSŁOWNOŚCIĄ GORSZĄCĄ, narażając innych na grzech?
Jak to jest możliwe, żeby katolik publikował materiały – werbalne i wizualne – nie licujące z wymaganiami cnoty czystości i wulgaryzmy, także wulgaryzmy wykropkowane? Przecież to jest grzech śmiertelny, obraza Boża i zgorszenie bliźnich!

Materiały gorszące należy USUNĄĆ quam primum!

Trzeba się nawracać!
Trzeba zdążyć przed śmiercią.

Odzyskiwanie katolickich obyczajów pozostaje zadaniem do podjęcia. Pilnym!


Apostoł Narodów z Chrystusowym autorytetem przestrzega i nakazuje:
„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!” (Ef 5, 3-7).


Sine verecundia nihil est rectum, nihil honestum.
Bez skromności nie ma nic prawego, nic szlachetnego.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Internetowe porządki

W perspektywie świąt Wielkanocnych. Trzeba robić porządki. W sercu – przez dobrą spowiedź.
Internauci zrobią przegląd swoich publikacji, materiałów udostępnionych i cudzych komentarzy zaakceptowanych. Jeśli znajdą coś niestosownego,
usuną czym prędzej.
Często warto stawiać sobie pytanie: Po mojej śmierci co zostanie po mnie w internecie?


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Internetowe konteksty

„Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża” (Hbr 2, 1).
Parvus error in principio magnus est in fine – „Mały błąd na początku staje się wielkim na końcu” (Arystoteles).

W kwestiach wiary katolickiej konieczna jest precyzja. Jeśli jej brakuje, łatwo wkrada się błąd.
Kto jeszcze nie założył
Biblioteki ’58, niech będzie bardzo oględny w publikowaniu wątków religijnych w internetach.
Uważajmy, kogo czytamy.
Uważajmy, kogo linkujemy.
Uważajmy, komu ufamy.
Uważajmy, co publikujemy.
Ciągle jest pytanie o źródła wiarygodne.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Elementarza katolika aspekt istotny

„Tradycji winniśmy przypisywać takie samo znaczenie, jak objawionemu słowu Bożemu, które jest zawarte w Piśmie Świętym” (Katechizm św. Piusa X). 

Globalne zarządzanie percepcją nie jest wykoncypowaną formułą werbalną. Jest faktem.
Skoro do  istoty bycia katolikiem należy wierność Objawieniu Bożemu, którego źródłami są Pismo Święte i Tradycja, ten, kto ignoruje Pismo Święte bądź Tradycję, nie jest katolikiem. Inna religia.
Niektórzy już zrozumieli, że trzeba z wielką starannością strzec się internetowych regulatorów (celowo przez jednych, bezmyślnie i masowo w dobrej wierze przez innych – linkowanych), ludzi niejawnych umocowań i podejrzanej reputacji intelektualnej, którzy multiplikują termin „tradycjonaliści” – jakby chodziło o jakąś łaskawie koncesjonowaną zagródkę dla niektórych.
Mówienie o wierze katolickiej bez Tradycji – rozumianej tak, jak ją przez wieki rozumiał Kościół Katolicki – jest hochsztaplerstwem na skalę globalną.
A my dalej linkujmy portale i autorów orientacji filoeskimoskiej. Na własne życzenie będziemy sterowani w kwestiach wiary. Wysterowani. Wystrychnięci na dudka.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Internetowe pytanie na lato

„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym” (Ef 5, 5).

Człowiek jest istotą rozumną. Rozumność wiąże się z celowością działań. Rodzi się pytanie: W jakim właściwie celu niektórzy publikują w internecie zdjęcia swoje (lub swoich bliskich) w stroju plażowym?


Sine verecundia nihil est rectum, nihil honestum.
Bez skromności nie ma nic prawego, nic szlachetnego.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Internetowa multiplikacja

Po latach zobaczymy słuszność skromnej rady szeregowego księdza:
Nagłaśniajmy głosy tych kapłanów, którzy celebrują wyłącznie Mszę Świętą w tradycyjnym rycie rzymskim i którzy głoszą wyłącznie czystą doktrynę katolicką – wiernie w każdym detalu – jaką Kościół Katolicki głosił nieomylnie przez wieki.
Po latach zobaczymy słuszność skromnej rady szeregowego księdza.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Apologia internetu

Internet – dar Boży nie do przecenienia! Mówimy to, mając na uwadze precyzyjnie ten aspekt: w czasach zamętu powszechnego i jawnego krzewienia doktryny rozchwianej, możemy dzięki internetowi poznawać i krzewić nieskazitelny katolicki depozyt wiary – ku pożytkowi naszej duszy i dusz wielu.
Oczywiście, trzeba wiele roztropności, bo nie wszystkie internetowe etykietki wiary i tradycji są wiarygodne. Prawdą jednak pozostaje, że w czasach zamętu powszechnego internet okazuje się wspaniałym narzędziem poznawania rozpowszechnianych błędów i krzewienia katolickiego depozytu wiary.

Przy okazji: cztery linki – zwłaszcza trzy pierwsze – umieszczone skromnie w lewym dolnym rogu, towarzyszące każdemu tutaj wpisowi, nie są przypadkowe. Niejedna dusza już to rozumie.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Powaga źródeł

Trudno a priori potępiać w czambuł cały internetowy hałas religijny wytwarzany przez deklarujących przywiązanie do wiary katolickiej. A jednak, jednak…
W czasach zamętu powszechnego należy przypomnieć i taki detal: Jeśli w grę wchodzi dana kwestia teologiczna, to nie będę wytaczał swoich prywatnych opinii i stosował redukcyjnej niekatolickiej metody „według mnie”. Sięgnę natomiast do depozytu wiary – Objawienia Bożego zawartego w Piśmie Świętym i Tradycji, które Urząd Nauczycielski Kościoła przez wieki nieomylnie przekazywał.
Niekoniecznie muszę zawsze przytaczać cytaty. Zawsze natomiast muszę pozostawać w doskonałej wierności Objawieniu Bożemu.
Tu się rodzi powaga argumentacji.
Tu rodzi się powaga urzędu w Kościele.
Tu się rodzi powaga katolika.


Biblioteka ’58 otwarta całą dobę, przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Do internautów publikujących to i owo

Fatimska_im248_437490025b767

Impossíbile est ut non veniant scándala; vae autem illi, per quem veniunt! Utílius est illi, si lapis molaris imponatur circa collum eius et proiciatur in mare, quam ut scandalízet unum de pusillis istis. Atténdite vobis!
„Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!” (Łk 17, 1-3).

Kwestia publikacji. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć losów naszych bliźnich. Byłoby rzeczą tragiczną, gdyby się kiedyś okazało, że ktoś przez naszą lekkomyślność popadł w grzechy i w konsekwencji potępił się na zawsze.
Zgorszenie, które dajemy, nawet przez opublikowane jedno wulgarne słowo lub materiały nielicujące z cnotą czystości, może mieć tragiczne skutki w życiu i wieczności naszych bliźnich, może doprowadzić ich w konsekwencji do potępienia wiecznego.
Naprawdę uważajmy. Z powszechnego bagna nieczystości i wulgaryzmu należy się wydobywać rękami i nogami, i innym do tego dopomagać, a nie pogrążać ich jeszcze bardziej. To nie jest polska kultura! To nie są katolickie obyczaje!
I trzeba to sobie raz powiedzieć jasno: czy chcę być rycerzem Niepokalanej czy sługą diabła?
Rzymski katolik publikuje materiały spełniające wysokie, szlachetne, ewangeliczne standardy czystości, dobra i prawdy.
Niechże nam Matka Boża te sprawy tłumaczy łopatologicznie. A my bądźmy uczniami pojętnymi i posłusznymi.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Rzymski katolik w internecie

Rzymski katolik, jeśli linkuje i lajkuje, czyni to tylko w odniesieniu do materiałów, które nie uchybiają cnocie czystości. Nawet jeśli trzeba przestrzec przed grzechem, katolik unika dosłowności gorszącej – werbalnej i wizualnej.
Trzeba przetrząsnąć sumienie. Niektórzy potrzebują dokładnego rachunku sumienia oraz wycofania poczynionych linków i lajków do materiałów nieczystych lub wulgarnych. Konieczność, bo popełnione zło należy naprawić!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Zgorszenie należy naprawić, a zarzewie grzechu USUNĄĆ!

Omnis, qui víderit mulíerem ad concupiscendum eam, iam moechatus est eam in corde suo.
„Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 28).

Katolik cieszy się, że może realizować wysokie ewangeliczne standardy dotyczące cnoty czystości – w myślach, spojrzeniach, słowach, czynach, stroju, publikacjach. Królewska droga wolności!
Delikatna sfera czystości jest powszechnie profanowana i do niej dzisiaj możemy odnieść słowa: „Cały zaś świat leży w mocy Złego” (1 J 5, 19). Zaprawdę, tak jest!
Ten fakt powoduje, że niektórzy katolicy dostają zawrotu głowy i potulnie padają na kolana przed bożkiem nieczystości. Trzeba się szybko wydobywać z tej idolatrii. Jest to możliwe OD DZISIAJ!
Niezależnie od motywów, jakie kierują niektórymi katolikami, pozostaje fakt: zdarza się, że publikują oni w internecie wulgarne słowa (także wulgaryzmy wykropkowane!), nieprzyzwoite fotografie i filmy, memy i inne materiały lub linki z nieczystymi podtekstami oraz dopuszczają komentarze, które nie licują ze skromnością i są przeciwne cnocie czystości. Konsekwencją może być narażanie na grzech ciężki tych osób, które natkną się na te nieprzyzwoite materiały. Jest to grzech cudzy – ciężki grzech, bo narażanie innych na grzech ciężki jest grzechem ciężkim. Zgorszenie! W ten sposób możemy doprowadzić innych do potępienia wiecznego, do piekła. Nigdy przecież nie wiemy, czy stając się dla bliźniego powodem jednego grzechu, nie uruchomimy w nim lawiny grzechów, a w konsekwencji nie przyczynimy się do potępienia jego duszy w piekle.
Zważmy wagę kwestii i odpowiedzialności za wieczny los bliźnich! Zważmy wagę kwestii i odpowiedzialności przed Panem Bogiem!

Stwierdzenie faktu nie wystarczy. Zgorszenie należy naprawić, a zarzewie grzechu usunąć. Jeżeli więc komukolwiek z nas zdarzyło się publikowanie słów, treści i obrazów nieprzyzwoitych lub publikowanie linków do takich materiałów oraz tolerowanie komentarzy o takimż charakterze, należy te materiały i linki, memy, zdjęcia i te komentarze – swoje i cudze! – jak najszybciej USUNĄĆ. Dzisiaj!
Nawróć się do Pana, porzuć grzechy,
błagaj przed obliczem Jego, umniejsz zgorszenie!” (Syr 17, 25).


Więcej TUTAJ→


Fatimska_im248_437490025b767

Mater purissima, ora pro nobis.
Matko najczystsza, módl się za nami.

„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!” (Ef 5, 3-7).

Diabeł niektórych łatwo zwodzi.
A przecież… Umrzesz.
I co po Tobie zostanie w internecie? Jakie treści i obrazy?
Czyń rachunek sumienia i usuwaj, co gorszące jak najszybciej. Dzisiaj!
Trzeba zdążyć przed śmiercią.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Niektórzy potrzebują gruntownego przemeblowania w głowie

Fatimska_im248_437490025b767

Ego autem dico vobis: quia omnis, qui viderit mulierem ad concupiscendum eam,
jam moechatus est eam in corde suo.

„A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę,
już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 28).

Czyż nie uważają Państwo, że w pewnych dziedzinach mamy zaległości niezmierne? Dla rzymskiego katolika jest oczywiste, że Chrystusowe wymagania dotyczące cnoty czystości są niezwykle wysokie. Po prostu. Kwestia dotyczy myśli, słów, czynów, stroju, publikacji. Przypomnieć należy, że grzechy przeciwne czystości są grzechami śmiertelnymi – niezależnie do tego czy są popełniane myślą, słowem czy uczynkiem.
Zdaje się, że niejeden młody człowiek rozumie te wysokie wymagania doskonale. I chwała Bogu.
Jest problem niektórych kobiet nie pierwszej młodości. Jest problem niektórych mężczyzn nie pierwszej młodości. Publikują na przykład w internecie różne „pobożności”, a potem, obok, linkują do nieprzyzwoitych materiałów wizualnych bądź tekstowych.
Zaprawdę, niejedna kobieta nie pierwszej młodości i niejeden mężczyzna nie pierwszej młodości potrzebują gruntownego przemeblowania w głowie.
Jest także dość powszechny problem publikowania wulgaryzmów (także wykropkowanych, które są grzeszną i karygodną prowokacją do doczytania sobie w głowie reszty).

Słowo Boże jest tak przepięknie i klarownie wymagające: „O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne” (Ef 5, 3-4).
Skala destrukcji myślenia jest głębsza niż się nam wydaje. Weźmy sobie do serca ten wybornie katolicki postulat: odzyskać katolickie myślenie. Konsekwencją będzie: odzyskać katolickie obyczaje.
Skromność i wstydliwość są wyróżnikami rzymskiego katolika, albowiem „Bez skromności nie ma nic prawego, nic szlachetnego” – Sine verecundia nihil est rectum, nihil honestum!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube