Jak lekkomyślne jest opieranie się w sprawach wiary na ludzkich autorytetach!
Jak dojrzałe jest oprzeć się w sprawach wiary na autorytecie Pana Boga!
Trzeba się codziennie modlić i klękać przed Panem Bogiem na dwa kolana, prosząc pokornie o łaskę wiary i o jej pomnożenie, jak uczniowie: „Przymnóż nam wiary!” (Łk 17, 5).
Żadne środowiska – modernistyczne (więc niekatolickie) czy tradycjonalistyczne (więc katolickie) – nie zapewnią nam wytrwania w wierze. Tylko Pan Bóg i Jego łaska oraz nasza decyzja i współpraca z łaską w Kościele Katolickim decydują o zbawieniu.
Idą czasy niezwykle trudne dla wiary. Już są. A trudności się jeszcze nasilą. „Wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu” (Mt 24, 10-12).
Roztropnościowa przestroga jest zatem taka, aby trzymać się mocno tego, co Pan Bóg objawił, a co Kościół Katolicki przez wieki nieomylnie i niezmiennie przekazywał.
Czas już dojrzał i możemy już publicznie wyartykułować pytania najpoważniejsze: Gdzie dzisiaj głoszona jest czysta katolicka wiara? Gdzie dzisiaj katolik może znaleźć nieskażony skarb odwiecznego i niezmiennego Bożego depozytu wiary?
Rozumiemy dobrze, że jest to pytanie dotyczące najważniejszej kwestii życia: zbawienia wiecznego. Jedynie wiara katolicka prowadzi do zbawienia duszy. „Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary” (Wyznanie wiary św. Atanazego).
Z pewnością wszystko, co potrzebne jest, aby poznać drogę zbawienia, znajdziemy w zasobach Biblioteki 58→. Nasza codzienna lektura.
Cały artykuł czytajmy tutaj