Pan nasz Jezus Chrystus „Mówił (…) do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, a weźmie krzyż swój na każdy dzień, i niech idzie za Mną” (Łk 9, 23).
Jest to jasne wezwanie do zaparcia się siebie.
Jest to jasne wezwanie do wzięcia swojego krzyża na każdy dzień.
Jest to jasne wezwanie do pójścia za Chrystusem.
Aby zaprzeć się siebie, aby wziąć swój krzyż na każdy dzień, aby pójść za Chrystusem, trzeba codziennie podejmować walkę duchową, walkę przeciw temu wszystkiemu, co nas na tej drodze powstrzymuje i usiłuje z niej sprowadzić, zepchnąć, powalić na ziemię.
Trzeba więc walczyć pod sztandarem Chrystusa i trzeba pracować nad sobą!
Najważniejsza walka i najważniejsza praca na świecie to walka duchowa i praca nad sobą, praca nad udoskonaleniem i uświęceniem swojej własnej duszy.
Najpoważniejszy problem bezrobocia to zaprzestanie walki duchowej i pracy nad sobą, pracy nad udoskonaleniem i uświęceniem swojej własnej duszy.
Dużo jest dusz leniwych.
Dużo jest dusz zapracowanych, ale leniwych w sprawach Bożych. Dużo pracują, ale jest to praca obok woli Bożej, albo – co gorsza – wbrew woli Bożej.
Gorliwa dusza katolicka podejmuje walkę duchową codziennie. Gorliwa dusza katolicka pracuje nad sobą codziennie. Jest to walka i praca ukryta przed oczami ludzkimi – znana tej duszy i Panu Bogu (i ewentualnie spowiednikowi). Walka ta i praca ta wymagają detalicznej precyzji, determinacji, konsekwencji, wielkiej cierpliwości i wytrwałości.
Przykłady-konkretyzacje:
– Spadają na moją duszę wielkie niechęci do modlitwy. Klękam do modlitwy i modlę się. Kto się do modlitwy przymusza, dobrze czyni.
– Kusi mnie lenistwo. Niestrudzenie oddaję się swoim codziennym obowiązkom stanu. Kto się do wypełniania obowiązków stanu przymusza, dobrze czyni.
– Kusi mnie, aby powiedzieć złe słowo. Pilnie powstrzymuję się od złego słowa. Kto się przymusza, aby złych słów nie wypowiedzieć, dobrze czyni.
– Przychodzi na mnie pokusa wątpliwości w wierze. Natychmiast odmawiam Akt wiary. Kto się do aktu wiary przymusza, dobrze czyni.
– Napływają mi do głowy grzeszne myśli. Natychmiast je odsuwam. Kto się przymusza, aby odsunąć grzeszne myśli, dobrze czyni.
– Przychodzi na mnie pokusa wzroku. Natychmiast oko zamykam i kieruję w stronę dobra. Kto się do unikania grzechów oka przymusza, dobrze czyni.
– Przychodzą na mnie takie czy inne pokusy. Natychmiast je oddalam. Kto się do natychmiastowego oddalania pokus przymusza, dobrze czyni.
Dusza walcząca. Dusza zapracowana około swojego zbawienia. Codziennie. Walka się toczy. Praca wre!
Mówi Apostoł Narodów: „Tak więc, bracia moi mili, bądźcie stali i niewzruszeni: obfitujący zawsze w dziele Pańskim, wiedząc, że praca wasza nie jest próżna w Panu” (1 Kor 15, 58)!