„Nie możemy sobie samym zbytnio zawierzyć, albowiem często brak nam łaski Bożej i rozeznania (…).
Niekiedy włada nami namiętność, a my sądzimy, że to gorliwość” (Tomasz a Kempis, O naśladowaniu Chrystusa).
Nigdy nie podejmujmy decyzji (zwłaszcza ważniejszych i dotyczących dłuższej przyszłości) pod wpływem emocji. Podejmowanie bowiem decyzji pod wpływem emocji jest obarczone dużym ryzykiem błędu, rozminięcia się z Wolą Bożą i szkody dla naszej duszy.
Przed podjęciem decyzji – zwłaszcza ważniejszych i dotyczących dłuższej przyszłości – dobrze będzie:
– odprawić szczerą, dobrą i dobrze przygotowaną spowiedź,
– być w stanie łaski uświęcającej,
– modlić się o światło od Pana Boga w danej kwestii,
– poradzić się w tej kwestii osoby roztropnej, zwłaszcza roztropnego katolickiego ortodoksyjnego duchownego.
Nawet prosta mądrość ludowa, wynikła z obserwacji różnych sytuacji ludzkiego życia, ukuła powiedzenie: „Co nagle, to po diable”. Nie zawsze tak bywa, ale bywa.
Aby ustrzec się decyzji pochopnych, błędnych i szkodliwych, zastosujmy przynajmniej cztery powyższe wskazówki. W niejednej okoliczności okażą się nam bardzo przydatne!