O Panu naszym Jezusie Chrystusie pisze Św. Łukasz Ewangelista: „I uczył każdego dnia w świątyni” (Łk 19, 47).
O Św. Augustynie, gorliwym biskupie, piszą hagiografowie, że codziennie głosił kazania, a niekiedy nawet dwa.
O Św. Mikołaju z Tolentynu pisze hagiograf: „Codziennie miewał jedno, a nawet kilka kazań, zachęcając grzeszników do skruchy, słabych do poprawy i wytrwałości, nabożnych do większej czci i miłości Boga”.
Dusze, które mają łaskę dostępu do katolickich duszpasterstw (przecież bardzo nielicznych), w których nie tylko sprawowany jest kult katolicki, ale codziennie głoszona jest katolicka ortodoksyjna doktryna, są w sytuacji wielce uprzywilejowanej – sprzyjającej gruntownemu poznaniu wiary katolickiej i szybszemu postępowi duszy na drodze wiary i świętości.
Czy dusze te rozumieją wielkość danego im Daru? Czy są zań wdzięczne Panu Bogu? Czy są podatne na słowo Prawdy? Czy wydają owoce świętości?
Boża nauka jest najmędrsza na świecie. „Treścią słów Twoich jest prawda; na wieki wszystkie wyroki sprawiedliwości Twojej” (Ps 118, 160).
„Synu, od młodości twojej przyjmuj naukę, a znajdziesz mądrość aż do sędziwości” (Syr 6, 18).
„Błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego, i strzegą go” (Łk 11, 28).