Tag: wieczność

Najważniejsza sprawa na świecie: zbawić duszę swoją!

„Cóż bowiem pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?” (Mt 16, 26).

Z wielką starannością zabiegajmy o czystość serca. Kto umiera w stanie grzechu śmiertelnego, bez żalu za grzechy, idzie na wieczne potępienie, do piekła. Piekło jest nieodwracalną i wieczną karą za grzechy.
Grzechu unikajmy z wielką starannością. Spowiadajmy się często i dobrze. Żyjmy w stanie łaski uświęcającej. Wytrwale wypełniajmy nasze obowiązki stanu. Czuwajmy pilnie!
Duszę swoją często wznośmy do Boga w szczerej i pokornej modlitwie.
Najważniejsza sprawa na świecie: zbawić duszę swoją!


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.

Sursum corda!

„Pamiętajcie, dzieci moje: skarb chrześcijanina jest w niebie, nie na ziemi. Dlatego gdzie jest wasz skarb, tam też powinny podążać wasze myśli.
Błogosławioną powinnością i zadaniem człowieka jest modlitwa i miłość. Módlcie się i miłujcie: oto, czym jest szczęście człowieka na ziemi” (św. Jan Maria Vianney).


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.

Dusza ludzka jest stworzona dla Pana Boga

Postrzegając nasze życie doczesne sub specie aeternitátis – w aspekcie wieczności – stwierdzamy, pouczeni Objawieniem Bożym: życie doczesne ma być i powinno być dla nas przygotowaniem do życia na wieczność z Panem Bogiem. „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować” (Flp 3, 20-21).
Dlatego Apostoł Narodów poucza nas, abyśmy angażując się w sprawy ziemskie, doczesne, zachowali wobec nich dystans i duszę naszą kierowali ku Bogu: „Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata” (1 Kor 7, 29-31).
Od kilkudziesięciu lat w oficjalnych strukturach kościelnych krzewiona jest zmieniona religia. Aby więc zbawić swoją duszę – warunkiem jest zachowanie nieskazitelnej katolickiej wiary – potrzebna jest dzisiaj większa troska osobista, własna troska każdej duszy o tę sprawę najświętszą.
Pośród czasu zamętu powszechnego nie zaniedbujmy więc troski o duszę – o zbawienie własnej duszy.
Do Nieba dotrzemy, jeśli starać się będziemy o dochowanie wierności, której przejawem będzie:

– Poznawanie nieskazitelnej katolickiej doktryny (lektura tradycyjnych katechizmów);
– Związanie się wyłącznie z odwiecznym katolickim kultem (Msza Święta w rycie rzymskim);
– Zachowanie stanu łaski uświęcającej i wierne wypełnianie obowiązków stanu.

Odmawiajmy codziennie Różaniec i często ponawiajmy Akty cnót Boskich – więcej.
Dzieło, które wybornie nas pouczy i wszechstronnie ukaże nam katolicką drogę duszy do Pana Boga, posłuży nam jako wyborny podręcznik na całe życie – więcej


Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.

Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (Św. Atanazy, Wyznanie wiary).

„Zaklinam was zatem nie ja, lecz miłość Jezusa Chrystusa, abyście przyjmowali wyłącznie pokarm chrześcijański, a powstrzymywali się od trującej rośliny, to jest herezji” (Św. Ignacy Antiocheński, List do Trallan).

„Kto przyjmuje obcą naukę, nie jest w zgodzie z męką Chrystusa” (Św. Ignacy Antiocheński, List do Filadelfian).

„Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść” (Św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Ratujmy dusze!

Jednym z moich najbardziej straszliwych odkryć ostatnich kilku lat jest poznanie praktycznego ateizmu i zatwardziałości w złu – także u osób w bardzo zaawansowanym wieku. Spora jest w Polsce liczba osób sędziwych – nawet po osiemdziesiątce – które nie myślą o pokucie za swoje grzechy, o przywołaniu kapłana z Sakramentami świętymi, o śmierci i o sądzie Bożym. Umierają jak ateiści. W domu czy w szpitalu. Bywa, że w takich okolicznościach rodzina troszczy się o pomoc medyczną, a temat troski o duszę w ogóle się nie ujawnia.
Piekło istnieje. I śmierć w sędziwym wieku nie daje żadnego prawa do Nieba. Natychmiast po śmierci jest sąd szczegółowy nad duszą.
Papież Innocenty IV w Liście do kardynała-legata na Cyprze (1254) pisze: „Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki ognia wieczystego piekła”.
Benedykt XII w Konstytucji Benedictus Deus (1336) naucza: „Orzekamy, że według ogólnego rozporządzenia Boga dusze umierających w grzechu śmiertelnym zaraz po śmierci zstępują do piekła, gdzie doznają kar piekielnych”.
Piekło jest straszliwą i nieodwracalną karą za grzech śmiertelny. Synod Konstantynopolski (543) w dekrecie przeciw orygenistom deklaruje:
„Kan 9. Jeśli ktoś twierdzi lub sądzi, że kara szatanów i złych ludzi jest tymczasowa i że kiedyś nastąpi jej koniec, czyli że nastąpi «apokatastaza» dla diabłów i bezbożnych ludzi – niech będzie wyklęty”.
Powtórzmy: śmierć w sędziwym wieku nie daje żadnego prawa do Nieba. Natychmiast po śmierci jest sąd szczegółowy nad duszą. Aby osiągnąć Niebo, trzeba wyznawać nieskazitelną wiarę katolicką, trzeba za swoje grzechy pokutować, przed śmiercią przyjąć Sakramenty święte i być w stanie łaski uświęcającej.
Czasy zamętu powszechnego. Spustoszenie ostatnich kilkudziesięciu lat dosięga wielu dziedzin ludzkiego życia. Trzeba przywracać budujące wzorce katolickiej starości i katolickiej śmierci. Nie można igrać ze sprawą wiecznego zbawienia. Piekło istnieje i nie jest ono puste.


Itaque, caríssimi mei, cum metu et tremore vestram salutem operámini.
„A przeto, umiłowani moi, zabiegajcie o własne zbawienie
z bojaźnią i drżeniem”
(Flp 2, 12).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Starsze pokolenie

Paul Cézanne, Starsza kobieta z różańcem


Starsze pokolenie. Bywają osoby starsze, które mimo upływających lat, nie wykazują zainteresowania wiecznością, Panem Bogiem, zbawieniem swojej duszy. Bywają osoby starsze, które leżąc na szpitalnym łóżku, nie są zainteresowane przyjęciem świętych sakramentów. Bywają osoby starsze, które umierają bez sakramentów świętych. Bywają osoby starsze, które zapisują się na kursy i kółka zainteresowań, aby w atrakcyjny sposób wypełnić upływające dni swoje.
Może jeszcze kilkadziesiąt lat temu dość powszechne było przeświadczenie, że przywilejem starości jest mądrość. Człowiek mądry patrzy na życie poważnie. Człowiek mądry patrzy na życie sub specie aeternitatis – pod kątem wieczności.
Postulat starości? Bliżej Boga!
Ileż łask wyprosiłyby sobie i innym osoby starsze, gdyby mając więcej czasu poświęcałyby go na modlitwę, mając dłużej w ręku Różaniec codziennie.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Przygotowanie duszy

Przyroda (1)

Kto przyjął łaskę katolickiej wiary, postrzega życie doczesne jako przygotowanie duszy do Nieba, gdzie udziałem duszy zbawionej będzie vísio beatífica – widzenie uszczęśliwiające.
Pomocą w przygotowaniu duszy do życia wiecznego z Panem Bogiem mogą nam posłużyć pisma duchowe prawowicie kanonizowanych katolickich mistyków.


Jedna z doskonałych lektur duchowych


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Wydarzenia trzeźwiące

Czasem człowiek trzeźwieje, gdy śmierć uderzy gdzieś blisko. Choćby przy odrobinie otwartości na działanie łaski Bożej uczestnictwo w pogrzebie okazuje się okolicznością wysoce sprzyjającą pomyśleniu o sprawach najważniejszych ze wszystkich najważniejszych spraw życia. Był, jest i będzie sąd Boży – szczegółowy – nad każdą duszą. I będzie Sąd Ostateczny. Czy jestem gotowy?


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Czy warto ryzykować?

Piekło i Niebo

Sicut ergo colliguntur zizania, et igni comburuntur: sic erit in consummatione saéculi: mittet Filius hóminis Angelos suos, et cólligent de regno eius omnia scándala et eos, qui faciunt iniquitátem: et míttent eos in caminum ignis. Ibi erit fletus et stridor dentium.
„Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 13, 40-42).

Nigdy nie wiemy, kiedy umrzemy. W tej kwestii jednak nie czas jest najważniejszy, lecz stan naszej duszy.
Papież Innocenty IV w Liście do kardynała-legata na Cyprze (1254) pisze: „Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki ognia wieczystego piekła”.
Papież św. Pius X w swoim Katechizmie naucza: „Na czym polega nieszczęście potępionych? Nieszczęście potępionych polega na wiecznym pozbawieniu widzenia Boga i na wiecznej męce w piekle”.
Kościół Katolicki naucza zatem prawdziwie: kto umiera, mając na sumieniu grzech śmiertelny – choćby jeden – i przed śmiercią nie żałuje za popełnione zło, idzie na wieczne potępienie, do piekła. Kara piekła jest straszliwa i nieodwracalna. Nieodwracalna, bez końca. Czy warto ryzykować w tej najważniejszej kwestii?
Nie ma sprawy ważniejszej niż staranie się o stabilne życie w łasce uświęcającej. Częsta, dobra i szczera spowiedź, połączona z sumiennym wypełnieniem pięciu warunków dobrej spowiedzi, to postulat nieodzowny w perspektywie wieczności. Kto myśli poważnie o zbawieniu swojej duszy, praktykuje ją często.


Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.

Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube