Bramą życia duchowego jest wiara, która zakłada rozumne przyjęcie całego depozytu wiary – depositum fidei – nieuszczuplonego i niezdeformowanego. Rozumne jest także i to, kiedy rzymski katolik prawdy, których rozumem pojąć się nie da, przyjmuje wiarą, albowiem rozumne jest uznać granice rozumu.
Doprawdy, nie wystarczy mówić ogólnikowo o jakiejś „relacji z Jezusem”, aby prowadzić życie duchowe. Spośród tak mówiących wielu – niekiedy gromadami – odeszło od katolickiej wiary i od Kościoła Katolickiego do innych wyznań i innych religii.
Rzymski katolik pojmuje jako oczywistość rolę rozumu w akcie wiary. Wiara bowiem to przyjęcie całokształtu Objawienia Bożego, zawartego w Piśmie świętym i Tradycji – ze względu na autorytet prawdomównego Boga. Św. Teresa z Avila, jak sama pisze, była gotowa umrzeć za każdy artykuł wiary (Księga życia 25, 12).
Tylko tak pojęta wiara jest bezpieczną bramą do prowadzenia życia duchowego. Sprawy dogmatyczne i doktrynalne przyjmuje się, jeśli wolno tak powiedzieć, w całym pakiecie – sicut Deus revelavit – jak Bóg objawił. Pełne przyjęcie wszystkich prawd wiary – bez wątpienia i bez kłótni – jest bramą i warunkiem poważnego prowadzenia życia duchowego.