Arcybiskup Jan Paweł Lenga, wspominając w niedawnym wywiadzie swoje lata kapłańskie w Kazachstanie, powiedział o swojej wieloletniej praktyce kapłańskiej – co miesiąc przystępował do Sakramentu Pokuty. Aby móc wyspowiadać się, musiał dojeżdżać pociągiem 12 godzin w jedną stronę i 12 godzin z powrotem.
Świadectwo kapłańskie nas zawstydza. Uprawniona analogia. Rodzi się pytanie – na co czekają ci, którzy już posiedli minimum wiedzy o Mszy Świętej w tradycyjnym rycie rzymskim, a kroki swoje kierują gdzie indziej? Dla katolickiej duszy gorliwej dojechać w zakresie 1-2 godzin na Mszę Świętej w tradycyjnym rycie rzymskim w każdą niedzielę i święta nakazane, nie będzie przedsięwzięciem przekraczającym możliwości. Decyzje miłe Niebu należy podjąć quam primum.
You must be logged in to post a comment.