Dojrzałością wieku starszego jest świadomość przemijalności i coraz wyraźniejsze skoncentrowanie na sprawach najistotniejszych, do których należy sprawa zbawienia duszy, zjednoczenie duszy z Bogiem, przygotowanie duszy do wieczności.
Niedojrzałością wieku starszego byłoby przedłużanie młodości, przesadna aktywność w sprawach zewnętrznych i doczesnych, styl życia taki, jakby życie doczesne miało tu trwać wiecznie.
Jeśli dzieci są już odchowane i są na swoim, przywilej zmniejszenia zakresu absorbujących obowiązków osoba dojrzała potraktuje jako wezwanie do spożytkowania czasu w aspekcie wieczności.
Dobrze zatem uczyni osoba starsza, jeśli:
– więcej czasu poświęci modlitwie, częściej i na dłużej weźmie do ręki Różaniec,
– częściej – także w dni powszednie – weźmie udział we Mszy Świętej w rycie rzymskim,
– codziennie poświęci czas na budującą lekturę, zwłaszcza na katolickie tradycyjne katechizmy, żywoty Świętych oraz pisma kanonizowanych mistyków, pouczenia o modlitwie, przyjmowaniu sakramentów świętych i życiu duchowym.
W ten sposób osoba starsza godnie uczci Pana Boga i uświęci swoją duszę, przygotowując ją do wieczności. Wiele łask wyprosi także innym i będzie w stanie udzielić roztropnej rady – zawsze w zakresie nieskazitelnego katolickiego depozytu wiary.
Jest do odradzenia(!) tracenie czasu na media z nazwy katolickie, które de facto krzewią zmienioną religię. Tą zmienioną religią jesteśmy karmieni od kilkudziesięciu lat. Zmieniona religia prowadzi do piekła, choćby wyglądała pastelowo i miała łagodny głos.
Czas wracać do wiary katolickiej. Tylko wiara katolicka prowadzi do wiecznego zbawienia duszy.