Kto oglądał codziennie przez godzinę telewizję, a już wyrzucił z domu telewizor, niech zostanie przy tej jednej godzinie!
Zacznę codziennie przez godzinę czytać ortodoksyjną katolicką lekturę. Na początek – aby zasmakować w codziennej lekturze – pożytecznie będzie wziąć do ręki na przykład beletryzowany żywot św. Jana Marii Vianneya, świętego proboszcza z Ars: Wilhelm Hünermann, Święty i diabeł.
Była godzina przed telewizorem. Będzie godzina przy pożywnej lekturze. Godzina ta sama, ale różnica istotowa! I jakież będą owoce!