Dusza, która zaczyna się więcej i regularnie modlić, może popaść w złudzenia dotyczące stanu swojej duszy. Może jej się wydawać, że już jest pobożna i cnotliwa. Czy tak jest w rzeczywistości, Pan Bóg wie.
Trzeźwy – prawdziwy – osąd swojej duszy zdobywamy między innymi przez:
– rachunek sumienia czyniony codziennie przy wieczornym pacierzu,
– gruntowny rachunek sumienia czyniony przed każdą spowiedzią.
Prawdę o naszej duszy, na przykład czy jest w niej ugruntowana cnota pokory, ujawnią między innymi takie okoliczności:
– Jak reaguję na skierowane do mnie upomnienie słuszne?
– Jak reaguję na skierowane do mnie upomnienie niesłuszne?
W życiu duchowym ważne jest, by dążyć do odczytania prawdziwego stanu swojej duszy oraz starać się o gruntowne wykorzenienie wad i rozwijanie cnót. Zawsze z pomocą łaski Bożej.
„«Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje». Uniżajcie się zatem pod potężną ręką Bożą, aby was wywyższył w czasie nawiedzenia” (1 P 5, 5-6).