Przywracajmy wiarę katolicką! (5/5)

MSZA ŚWIĘTA NIE JEST KOCHANA!

Jak przyczyniać się do przywracania wiary katolickiej?
Jak przyczyniać się do dobrych owoców katolickiego duszpasterstwa?
Duszpasterstwa katolickie – nie tylko z nazwy, lecz de facto – są nieliczne. Dzięki łasce Bożej i dzięki ludzkiej współpracy z łaską Bożą – istnieją.
Jak mogę przyczyniać się do dobrych owoców tychże duszpasterstw?
Wskażmy na pięć istotnych elementów: modlitwa, post, praca, dar pieniężny, obecność.

5. Obecność. Choćbyśmy przeczytali wszystkie najmądrzejsze książki na temat tradycyjnej Mszy Świętej i choćbyśmy napisali i opublikowali wszystkie najmądrzejsze artykuły na temat tradycyjnej Mszy Świętej – w ostatecznym rozrachunku pozostaje pytanie: Czy widać Ciebie i jak często widać Ciebie u stóp katolickiego ołtarza?
Czy widać Ciebie i jak często widać Ciebie u stóp katolickiego ołtarza?
Msza Święta nie jest kochana!
Bardzo niewiele miejsc jest w Polsce i na świecie, w których sprawowany jest wyłącznie kult katolicki – Msza Święta w rycie rzymskim – i w których krzewiona jest ortodoksyjna, niezmutowana, katolicka doktryna. I garstka zaledwie jest duchownych w Polsce i na świecie, sprawujących wyłącznie, dożywotnio i nieodwołalnie kult katolicki – Mszę Świętą w starożytnym, czcigodnym rycie rzymskim – i krzewiących ortodoksyjną, niezmutowaną, katolicką doktrynę.
Czy wystarczająco cenimy sobie te nieliczne miejsca? Czy przybiegam, o ile okoliczności mi pozwalają, z gorliwym sercem – nie tylko w niedziele i święta nakazane, ale i w dni powszednie – na katolicką Mszę Świętą?
Rewolucja w pełnym toku. Terror JUŻ JEST. Będzie się nasilał. Mądry garnie się do Boga.
Ks. Robert Mäder pisał w swojej książeczce Serce naszej wiary. Rozważania o Mszy Świętej:

„Czy nie wystarcza niedzielna Msza Święta? Tak i nie. Kto na nią uczęszcza, czyni to, co konieczne. Wypełnia ścisły obowiązek. Ale służba Boża jest nie tylko w niedzielę czymś koniecznym.
Bóg jest również Bogiem dnia roboczego. Zatem Jego Majestat i w dzień roboczy powinien być przedmiotem naszych hołdów. Żaden dzień bez Bożej służby!
W każdy dzień otrzymujemy dobrodziejstwa niebios. Cóż zatem bardziej oczywistego jak codzienne dziękczynienie? Żaden dzień bez Mszy Świętej!
Grzeszymy codziennie i ściągamy na siebie Boże kary. Cóż rozumniejszego jak codzienna pokutna ofiara i prośba o przebaczenie i łaskę? Żaden dzień bez Mszy Świętej!
Ustawicznie potrzebujemy pomocy Najwyższego tak dla ciała, jak i dla duszy. Bez Niego nic nie możemy. Każdy zatem rozumie, że dlatego codziennie trzeba składać ofiarę błagalną. Żaden dzień bez Mszy Świętej! (…).
Nie ma nic niemożliwego! Nie każdy oczywiście może w dniu powszednim zjawić się na Mszy Świętej. Ale kto może, ten nie powinien tego zaniedbywać. W dawnych dobrych czasach przyjmowano jako regułę, by przynajmniej ktoś jeden z każdego domu przychodził na Ofiarę (…). I jest to jedno z najpiękniejszych zadań matek, by swoje maleństwa wdrażać do pobożnego uczęszczania na Mszę Świętą. Nie ma w tym nic niemożliwego! Przy dobrej woli byłoby i to możliwe, by nasze kościoły były codziennie napełnione po brzegi”.

Weźmy sobie do serca te słowa i przełóżmy je na praktykę!
Na ile obowiązki stanu i okoliczności nam pozwalają, przybywajmy jak najczęściej – także w dni powszednie – aby pobożnie wysłuchać Mszy Świętej, wspólnie modlić się i z uwagą słuchać katolickich pouczeń kapłana.


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.