Tag: praca nad sobą

Praca wre!

Najważniejsza praca na świecie to praca nad sobą, praca nad udoskonaleniem i uświęceniem swojej własnej duszy.
Najpoważniejszy problem bezrobocia to zaprzestanie pracy nad sobą, pracy nad udoskonaleniem i uświęceniem swojej własnej duszy.
Gorliwa dusza katolicka pracuje nad sobą codziennie. Jest to praca ukryta przed oczami ludzkimi – znana tej duszy i Panu Bogu. Praca ta wymaga detalicznej precyzji, determinacji, konsekwencji i wytrwałości.
Przykłady-konkretyzacje:

Spadają na duszę wielkie niechęci do modlitwy. Dusza się modli.
Kusi lenistwo. Dusza niestrudzenie oddaje się codziennym obowiązkom.
Kusi, aby powiedzieć złe słowo. Dusza pilnie powstrzymuje się od złego słowa.
Przychodzi pokusa wątpliwości w wierze. Dusza natychmiast odmawia Akt wiary.
Napływają grzeszne myśli. Dusza natychmiast je odsuwa.
Przychodzi pokusa wzroku. Dusza natychmiast oko zamyka i kieruje w stronę dobra.

Dusza zapracowana około swojego zbawienia. Codziennie. Praca wre!


„Tak więc, bracia moi mili, bądźcie stali i niewzruszeni: obfitujący zawsze w dziele Pańskim, wiedząc, że praca wasza nie jest próżna w Panu” (1 Kor 15, 58).


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.

Oko

Starania o zachowanie serca otwartego dla Boga powinny zejść do niespektakularnych i żmudnych detali codziennych.
Jeśli ta czy inna treść jest zagrożeniem dla czystości mojej duszy, będę jej unikał.
Jeśli ten czy inny obraz jest zagrożeniem dla czystości mojej duszy, będę go unikał.
Jeśli ta czy inna okoliczność jest zagrożeniem dla czystości mojej duszy, będę jej unikał.
Najgorszym nieszczęściem świata jest grzech.
Starania o zachowanie serca otwartego dla Boga powinny zejść do niespektakularnych i żmudnych detali codziennych.
„A z łagodnością i bojaźnią Bożą zachowujcie czyste sumienie” (1 P 3, 16).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Boże priorytety

Częsty kontakt z wiadomościami ze świata może nas doprowadzić do przeświadczenia, że nurt życia płynie obok nas. Wielu wyznawców religii posoborowej w ogóle nie jest świadomych, że codziennym obowiązkiem duszy katolickiej jest przede wszystkim praca nad sobą, walka o dochowanie wierności codziennej modlitwie, żywa troska o stabilne życie w łasce uświęcającej, unikanie grzechów (także powszednich), wykorzenianie wad, rozwijanie cnót, przygotowanie duszy do wiecznego życia z Bogiem – szczególnie przez rozwijanie cnót teologicznych wiary, nadziei i miłości.
Bez systematycznej pracy nad sobą możemy zostać co najwyżej zbieraczami wiadomości i opisywaczami świata. Za mało!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Łaski hojne z katolickiego ołtarza

Kiedy jesteśmy związani wyłącznie ze Mszą Świętą w rycie rzymskim, przychodzi rozum, przychodzi łaska, która porządkuje kolejne segmenty naszego życia. Potrzebna jest jednak otwartość na działanie łaski Bożej, podejmowanie decyzji porządkujących i codzienna troska o wierność łasce. Potrzebna jest współpraca z łaską!
Głupio robi człowiek, który chadza na tradycyjną Mszę Świętą, a nie współpracuje z łaską, żyje w  grzechu i w grzesznych przywiązaniach, nie zrywa z tym, co jest przeszkodą dla działania łaski.

Dusza katolicka, która odkryła skarb tradycyjnej Mszy Świętej, nie może żyć tak, jak do tej pory! Św. Paweł napomina: „Współpracując zaś z Nim napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej” (2 Kor 6, 1).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Elementy naszej pracy nad sobą codziennej

Pierwszy prawowity Papież przestrzega: Sobrii estote, vigiláte. Adversárius vester diábolus támquam leo rúgiens círcuit quaerens quem dévoret. Cui resístite fortes in fide. „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!” (1 P 5, 8-9).
Porzucając codzienny trud pracy nad sobą, szybko stajemy się bezbronni i odsłaniamy diabłu nasz rozum i wolę. Nieroztropność!
Elementy pracy nad sobą codzienne to między innymi:

– Oko. Opanowanie i umartwienie wzroku.
– Modlitwa. Wierność codziennej modlitwie aż do ostatniego Zdrowaś Maryjo.

W czasach zamętu powszechnego – zagmatwanie coraz większe – dbajmy o dobro swojej duszy, ściślej: o zbawienie własnej duszy. Cierpliwie kontynuujmy naszą pracę nad sobą.
U podstaw: Zachowanie nieskazitelnego depozytu wiary, ze względu na autorytet Boga samego.
Przypomnienie istotne: Dla prowadzenia życia duchowego warunkiem podstawowym jest stabilne życie w łasce uświęcającej. Dbajmy o serce czyste codziennie!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Trud codzienny

„Uciekaj od grzechu jak od węża,
jeśli się bowiem zbliżysz, ukąsi cię:
jego zęby to zęby lwa,
co porywają życie ludzkie” (Syr 21, 2).

O wiele mniej mielibyśmy zamętu w duszy, gdybyśmy pokusy odrzucali z determinacją i natychmiast. Z pokusą się nie pertraktuje. Pokusę się odrzuca. Żmudna praca nad sobą, niespektakularna, codzienna.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Tydzień pracowity

Jest czas odpoczynku i czas pracy. Dopóki człowiek jest w stanie pracować, pracować powinien. Chodzi nie tylko o pracę zawodową. Na pierwszym miejscu chodzi o cierpliwe i rzetelne wypełnianie obowiązków stanu, które jest codzienną drogą świętości. Mówimy też słusznie o pracy nad sobą – często ukrytej, mozolnej i niespektakularnej. Trzeba ją podejmować – codziennie, cierpliwie i wytrwale.
Szlachetny ewangeliczny program, który przyniósł Europie rozkwit wiary i kultury, zawarty jest w znanym sformułowaniu Ora et labora – „Módl się i pracuj”. Program świętych!
Praca jest zadaniem i przywilejem. Praca jest wypełnianiem Woli Bożej. Przez pracę spełniamy się jako ludzie i przysparzamy dobra innym. Przez pracę zarabiamy na utrzymanie siebie i swojej rodziny.
Otwórzmy Słowo Boże – sięgnijmy do wybranych fragmentów o pracy. Nie wymagają komentarza. Rozważmy, czyńmy.

„Do mrówki się udaj, leniwcze,
patrz na jej drogi – bądź mądry:
nie znajdziesz u niej zwierzchnika
ni stróża żadnego, ni pana,
a w lecie gromadzi swą żywność
i zbiera swój pokarm we żniwa.
Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć?
A kiedyż ze snu powstaniesz?
Trochę snu i trochę drzemania,
trochę założenia rąk, aby zasnąć:
a przyjdzie na ciebie nędza jak włóczęga
i niedostatek – jak biedak żebrzący” (Prz 6, 6-11).

Św. Paweł z troską pisze: „Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je! Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli. Wy zaś, bracia, nie zniechęcajcie się w czynieniu dobrze!” (2 Tes 3, 10-13).
„W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy. A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze” (Ga 6, 9-10).
Św. Paweł, troskliwy pasterz, mobilizuje nas: „Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu” (1 Kor 15, 58).
Pracować mamy na chwałę Bożą. Pisze Apostoł Narodów: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31).
Tydzień pracy – od poniedziałku do soboty. Codziennie rano i wieczorem klękajmy z wiarą do pacierza. I pracujmy – cierpliwie i wytrwale. Owoce naszej pracy pozostawmy Panu Bogu. Do nas należy dobrze wykonać to, co powinniśmy wykonać. Uczy nas Pan Jezus: „Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: «Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać»” (Łk 17, 10).

Modlimy się: „Wszechmogący Boże, uprzedzaj swoim natchnieniem nasze czyny i wspieraj je swoją łaską, aby każde nasze działanie od Ciebie brało początek i w Tobie znajdowało dopełnienie. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen”.
Dzięki Bożej dobroci codziennie mamy wiele okazji do realizacji dobra.
Niech się nam mnożą dobre czyny. Nie próżnujmy!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Żmudna codzienna praca nad sobą. Konieczna!

„Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!” (Łk 9, 23).
„A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje” (1 P 5, 10).

Trudność dochowania wierności wymogom Ewangelii – w zakresie myśli, słów i czynów – bywa krzyżem ciężkim, lecz nie niemożliwym do podjęcia. Pomoc łaski Bożej otrzymujemy przez Sakramenty święte i modlitwę. Konieczna jest jednak współpraca z łaską, wola skierowana ku dobru, cierpliwa realizacja dobra – przede wszystkim obowiązków stanu – i unikanie okazji do grzechu, zwłaszcza bliskich okazji do grzechu. To jest czujność i aktywność człowieka. Konieczna. Żmudna i niespektakularna codzienna praca wewnętrzna.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Rzymskim katolikom bezrobocie nie grozi

„Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia wywołanego żądzą na świecie. Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość. Gdy bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one bezczynnymi ani bezowocnymi przy poznawaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. Komu bowiem ich brak, jest ślepym – krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów. Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy. W ten sposób szeroko będzie wam otworzone wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy, Jezusa Chrystusa” (2 P 1, 3-11).

Na drodze świętości,
wobec naglących zadań płynących z Ewangelii,
problemu bezrobocia nie ma.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube