Jakkolwiek nie byłyby zastarzałe i wkorzenione nasze złe nawyki, wady i nałogi, i jakkolwiek nie byłyby ciężkie w oczach Bożych nasze grzechy – dopóki człowiek żyje, może powstać. Możesz powstać.
A tutaj „bogów” podarujemy autorowi jako licentia poetica, bo przecież piosenka ma zupełnie inne przesłanie – jest o nadziei powstania ze zła. Realne wezwanie!