Wszelkie diagnozy, dotyczące sytuacji kościelnej w ostatnich kilkudziesięciu latach, oraz wszelkie próby wskazywania na środki zaradcze, które pomijałyby kwestię priorytetową przywracania katolickiego kultu – Mszy Świętej w rycie rzymskim – byłyby, najdelikatniej mówiąc, dalece niewystarczające.