Jeżeli ktoś traktuje Sakrament Pokuty nie tylko jako doraźne oczyszczenie duszy z grzechu, ale także jako ważny element swojej poważnie traktowanej codziennej pracy nad sobą i wzrostu w życiu duchowym, dobrze uczyni, jeśli będzie miał stałego spowiednika.
Zważywszy na niezwykle pogmatwane aktualne okoliczności, powtórzmy: Spowiadajmy się u kapłana nieskazitelnej katolickiej ortodoksji doktrynalnej, nawet jeśli trzeba dojechać 100 kilometrów albo więcej.
Ks. dr Gregorius Hesse radził: „Idźcie – a jeśli musicie jechać samochodem i brać urlop, to warto to zrobić dla ratowania swojej duszy – idźcie do tradycyjnego księdza, aby się wyspowiadać”.