Tag: Biblioteka ’58

Internetowe konteksty

„Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża” (Hbr 2, 1).
Parvus error in principio magnus est in fine – „Mały błąd na początku staje się wielkim na końcu” (Arystoteles).

W kwestiach wiary katolickiej konieczna jest precyzja. Jeśli jej brakuje, łatwo wkrada się błąd.
Kto jeszcze nie założył
Biblioteki ’58, niech będzie bardzo oględny w publikowaniu wątków religijnych w internetach.
Uważajmy, kogo czytamy.
Uważajmy, kogo linkujemy.
Uważajmy, komu ufamy.
Uważajmy, co publikujemy.
Ciągle jest pytanie o źródła wiarygodne.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Możliwości zbawienia otwarte!

Videte, ne quis vos seducat. Multi venient in nómine meo dicentes: „Ego sum”,
et multos seducent
.
„Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. Wielu przyjdzie pod moim imieniem
i będą mówić: Ja jestem. I wielu w błąd wprowadzą” (Mk 13, 5-6).

Diabeł siedzi na Watykanie. 8 grudnia 2015. Profanacja i błąd nie są od Boga.
Nie musimy ulegać Złemu. Możemy zacząć poznawać wiarę katolicką, możemy zacząć według niej układać swoje życie, możemy zacząć jej bronić – a w ten sposób osiągnąć wieczne zbawienie duszy i do zbawienia dopomóc innym.

Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Repetycja łopatologiczna

„Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę
na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża” (Hbr 2, 1).

Wiara katolicka jest jedyną jest prawdziwą wiarą, jedyną wiarą dającą zbawienie duszy. Wiarę katolicką poznajemy z Objawienia Bożego. Źródłami Objawienia Bożego są Pismo Święte i Tradycja – rozumiane i interpretowane tak, jak je przez wieki nauczał i interpretował Kościół Katolicki, jedyny prawdziwy Kościół, jedyny Kościół założony przez Jezusa Chrystusa (zob. Mt 16, 18).
Nie wszystko to, co od ponad pięćdziesięciu lat podaje się jako katolickie, jest nim w rzeczywistości. Oficjalnie głoszona jest zmutowana, uszkodzona wersja Objawienia Bożego, niespójna z tym, czego Kościół Katolicki nieomylnie uczył przez wieki.
Ujmując sprawy w optyce nadprzyrodzonej, należy stwierdzić: Podstawowe problemy dzisiaj to powszechne i autoryzowane odstępstwo od wiary katolickiej oraz osowiałość powszechna w diagnozowaniu tegoż stanu rzeczy. Ci, którzy siedzą po uszy w zmutowanej, uszkodzonej wersji Objawienia Bożego, uważają się za katolików. Ignorancja nie jest cnotą. Ignorancja zawiniona jest grzechem.
Publikacje i multiplikacje internetowe. Jeśli ktoś nie raczył zaszczycić swoich internetowych profili, blogów, forów, komentarzy, stron itp. najmniejszą wzmianką diagnozującą współczesny powszechny rozbiór katolickiej wiary oraz przywołującą pewną doktrynę katolicką, jakiej Kościół Katolicki uczył od wieków, niech zrobi poważny rachunek sumienia i niech się zastanowi, komu służy przez swoje publikacje i linki. Internetowa multiplikacja treści uszkodzonych jest współpracą z „ojcem kłamstwa” (J 8, 44). Internetowa multiplikacja prawdy Objawienia Bożego jest współpracą z Panem Bogiem (zob. 3 J 1, 8).


Rzetelność metodologiczna nakazuje przypomnieć:

Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Wszystko, byle tylko nie…

I będą wam hojnie serwować wszelkie rozmaite różności: „charyzmatycznych” różnokolorowych kaznodziejów, natchnione, największe na świecie „mistyczki”, objawienia prosto „z nieba”, „fotografie” Pana Jezusa, inicjatywy modlitewne „bez granic” i „do granic”, „wielkie” zawierzenia, klaskające zgromadzenia, wydarzenia „dialogowe”, „przeżyciowe”, „doświadczeniowe” i stadionalne, i inne atrakcje – byle tylko nie nazwać po imieniu klarownych źródeł katolickich i do nich nie skierować pogubionych dusz: niezmutowana doktryna katolicka, której Kościół Katolicki przez wieki nieomylnie nauczał (Biblioteka ’58!) i Msza Święta w tradycyjnym rycie rzymskim – doskonały i miły Bogu katolicki akt kultu.
Dokąd biegamy i po co? Na co łożymy pieniądze?
Czas nagli. Czas nie wraca.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Przyganiał kocioł garnkowi

„Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa. I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość” (2 Kor 11, 13-15).

„Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł” (1 Kor 10, 12).

Katolik to człowiek, który przyjmuje cały – nieuszczuplony i nieodkształcony – depozyt wiary (depósitum fídei), jakiego Kościół Katolicki, jedyny prawdziwy Kościół, jedyny Kościół założony przez Jezusa Chrystusa (zob. Mt 16, 18), nauczał przez wieki.
Niemożliwe jest mówić o wierności katolickiej tam, gdzie mamy do czynienia z odkształceniem czy pominięciem choćby jednego artykułu wiary. Nie wystarczy nauczać czy bronić tego czy owego artykułu wiary, czy zestawu (w takiej czy innej konfiguracji) artykułów wiary, lecz należy przyjąć, nauczać i bronić całego depozytu wiary, wtedy jest się katolikiem – duchownym czy świeckim – de facto.
Od ponad pięćdziesięciu lat jest tak: nie wszystko to, co nominalnie podaje się jako katolickie jest nim de facto. Kto nie kompletuje Biblioteki ’58, kto nie czyta katolickich tradycyjnych katechizmów, może nie wiedzieć o czym mowa. Ignorancja zawiniona.
Pytają niektórzy, gdzie można znaleźć duchownych katolickich, to znaczy takich, którzy przyjmują, nauczają i bronią depozytu wiary – bez odkształceń i pominięć – tak, jak to czynił Kościół Katolicki przez wieki?
Zdumiewają pospieszne internetowe zachwyty, bo ten czy ów broni tego czy innego aspektu depozytu wiary czy jakiegoś detalu kultu. Dlaczego nie postawimy pytania rozumnego, jak przystało katolikowi niekoniunkturalnemu: Dobrze, ale czy ten czy ów mówiący jest katolikiem de facto, to znaczy czy przyjmuje on, naucza i broni całego depozytu wiary, w każdym detalu, bez odkształceń i przemilczeń?
Zamęt powszechny niejedno ma imię. Jeśli nie chcemy dokonywać internetowej kurtuazyjnej zdrady prawdy z obawy przed Żydami (zob. J 20, 19), należy zauważyć i takie zjawisko. Stopień świadomości i winy tych czy innych osób zna Pan Bóg. Natomiast na poziomie obiektywności można mówić o zjawiskach: Zdarza się, że ktoś po uszy siedzi w takich czy innych odkształceniach doktrynalnych, kultycznych czy moralnych, a peroruje o innych – że to oni nie są wierni Ewangelii i że to oni powinni być wierni Ewangelii. Jest takie powiedzenie: Przyganiał kocioł garnkowi.
A ci, którzy już znudzili się kolorowym internetowym „tradycjowaniem” i rozglądają się za nowymi atrakcjami, niech się biorą za pracę poważną, niechaj zakładają Bibliotekę ‘58 i biorą się za codzienną lekturę poważną. Niech czytają codziennie katolickie tradycyjne katechizmy. Niech zwiążą się wyłącznie z Mszą Świętą w rycie rzymskim. Niech żyją stabilnie w łasce uświęcającej i solidnie wypełniają obowiązki stanu. Czas nagli. Czas nie wraca.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Subiektywne opinijki czy obiektywna prawda?

Książki

Bez godzin spędzonych przy biurku na studiowanie katolickiej odwiecznej doktryny – Biblioteka ’58 – będziemy mieli do czynienia z pogaduszkami religijnymi i forsowaniem prywatnych opinijek, które w kwestiach wiary nie mają żadnego znaczenia. Do czego miałyby one prowadzić, nie bardzo wiadomo.
Katolik kształci się chętnie. Priorytet: tradycyjne katolickie katechizmy.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Ignorancję i lenistwo należy przezwyciężyć quam primum

Faktem są braki powszechne w kwestii elementarnej: przekazywanie ortodoksyjnej nauki o katolickich źródłach Objawienia. Jest problem ignorancji niezawinionej. I jest problem ignorancji zawinionej.
Naiwność i ignorancja wielu – przeraża. Zdają się na anonimowe bądź nieanonimowe świeckie internetowe „autorytety”, bibuły, bibułki, produkcję prywatnoobjawieniową, fascynację i angażowanie się w nurty judeo-protestancko-synkretystyczne, ekscytujące wydarzenia, zjawy, gorącą linię z „niebem” i ręczne z „nieba” sterowanie, reportaże prosto z „nieba” i z „piekła”, media z nazwy katolickie, fascynujących modernizujących kaznodziejów modnych w internecie, supermistyczki w spodniach itd. itp..

Biblioteki ’58 nawet nie ruszyli! Ujawnia się smętna prawda: LENISTWO, bieganie za sensacją i pomylone zakorzenienie źródłowe!
Należy przypominać – zawsze, a zwłaszcza w czasach zamętu powszechnego: Źródłami Objawienia Bożego są Pismo Święte i Tradycja – rozumiane tak, jak je przez wieki rozumiał Kościół Katolicki, jedyny prawdziwy Kościół, jedyny Kościół założony przez Jezusa Chrystusa. Kto nie szanuje Objawienia Bożego zawartego w Piśmie Świętym i Tradycji, i nie oddaje się lekturze tychże, powinien się z tego spowiadać (jako z grzechu zaniedbania!) i nawracać czym prędzej.


Uczciwość metodologiczna nakazuje przypomnieć:

Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Źródło najświętsze ciągle ignorowane

Missa (6)

Nie „czują” tradycyjnej Mszy Świętej, bo nie ma na niej atrakcyjnej konferansjerki. Ksiądz nas nie zabawia.
Zrozumienie istoty Mszy Świętej w ostatnich pięćdziesięciu latach zostało rozwodnione skutecznie w skali masowej.
Nawet wśród tych, którzy dowiedzieli się o tradycyjnej liturgii w niejednym przypadku odniesienie do Mszy Świętej w tradycyjnym rycie rzymskim jest sympatyzowaniem kruchutkim, niedojrzałym i niekonsekwentnym, podatnym na kompromisy i zdradę.
Trzeba dojrzewać. 
Trzeba pytać: Co to jest Msza Święta? I trzeba odpowiedź znajdować w tradycyjnych katolickich katechizmach.


Fundamenty naszych starań o przywrócenie katolickiego kultu:

Źródło magisterialne: tutaj.
Źródło analityczne: tutaj.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Rewolucji przyspieszenie

„Nie mam bowiem nikogo o równych dążeniach ducha,
który by się szczerze zatroszczył o wasze sprawy”
(Flp 2, 20).

Uważajmy, bo teraz coraz zuchwalej będą wyszukiwać nam w Polsce apologetów rewolucji teologicznej, która idzie pełną parą. Niekoniecznie będą wołać głosem gromkim. Będą mówić w klimacie stonowanym i zgrabnym. Będą nam pchać przed oczy autorytety oświecone, które pouczą ludek nie rozumiejący konieczności dziejowej zmian nieuchronnych. Skądś to znamy?
Katolik kształci się chętnie. Ignorancja szerokich mas nominalnych katolików jest terenem wielce sprzyjającym zwycięskiemu krzewieniu konceptów rewolucyjnych. Bycie poplecznikiem rewolucji jest procederem niegodnym katolika.
Jeśli w tej sytuacji ktoś jeszcze nie widzi najwyższej konieczności zakładania Biblioteki ’58, to już nie wiem, jak modulować swój głos. Apostoł Narodów pisał do opornych i herezjo-uległych judaizujących Galatów: „Jakże chciałbym być w tej chwili u was i odpowiednio zmienić swój głos, bo nie wiem, co z wami począć” (Ga 4, 20).
Dla poznania niezmutowanej, nieskazitelnej wiary katolickiej konieczna jest znajomość tradycyjnego katolickiego katechizmu. Trzeba czytać!

Tragedią jest, że szerokie warstwy nominalnych katolików na własne życzenie chcą być oświecane przez oświeconych. A większość duchowieństwa milczy. Tego też zrozumieć się nie da.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Problem produkcji prywatnoobjawieniowych

Zastrzeżenie: refleksja nie dotyczy autentycznych objawień prywatnych, zaaprobowanych przez prawowity Urząd Nauczycielski Kościoła Katolickiego.

W mętnej wodzie diabeł miesza. W obecnym zamieszaniu, jakie dotyka Kościół Katolicki od ponad pięćdziesięciu lat, różni producenci chcą przejąć rząd dusz, doprowadzić do skompromitowania wiary katolickiej, a przynajmniej mieć znaczący wpływ na myślenie i religijność szerszych warstw społeczeństwa, sterując nim w określonych kierunkach. W tym kontekście sygnalizujemy jeden z problemów: produkcja prywatnoobjawieniowa.
Można powiedzieć, że wystarczy szczypta zdrowego rozsądku, aby zdyskwalifikować produkcje prywatnoobjawieniowe.
Przykłady groteski: „Dziękuję Wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”. Odkąd to Niebo dziękuje nam, lichym stworzeniom? Czy Pan Jezus dziękował Apostołom za to, że szli za Nim?
Inny przykład: „Pan Jezus” „odpowiada” poważnie na pytanie czy podobał Mu się piknik.
Inny przykład: „Wasz Jezus”.
Już sama forma lingwistyczna dyskwalifikuje wspomniane – i im podobne – produkcje.
Rozumna służba Boża (zob. Rz 12, 1-2) wyraża się m.in. w sięganiu do źródeł pewnych. Jedno nieskazitelne zdanie z tradycyjnego katolickiego KATECHIZMU jest cenniejsze niż wielosłowie źródeł niepewnych.

Katolik przyjmuje Objawienie Boże, którego źródłami są Tradycja i Pismo Święte – rozumiane tak, jak je przez wieki rozumiał Kościół Katolicki.
Katolik jest człowiekiem poważnym – buduje na zdrowych, pewnych, katolickich źródłach. Systematycznie kompletuje Bibliotekę ’58. I czyta. Codziennie.


Dzieło katolickie, które o życiu duchowym pouczy nas bezpiecznie – tutaj


Treści katolickie czytajmy codziennie:
   sacerdoshyacinthus.com
   verbumcatholicum.com
   actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.

Ku czystym źródłom doktrynalnym

W czasach powszechnego zamętu doktrynalnego propagowanie produkcji prywatnoobjawieniowych z elementami herezji, sensacji i innych dziwności, jest przyczynianiem się do powiększania zamętu, a w niektórych przypadkach narażaniem wiary katolickiej na kompromitację i ośmieszenie. Strońmy od takich treści.
Katolicki tradycyjny katechizm – źródło pewne, katolickie, prawdziwe. Nasza lektura codzienna.


Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Spocząć w przestrzeni prawdy

„Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12, 2).

Umysł jest stworzony dla prawdy i ładu, nie dla błędu i bałaganu. Z kim przestajesz, takim się stajesz.
Czasy zamętu powszechnego wtargnęły w sam środek Kościoła Katolickiego. Pomieszanie dotknęło m.in. sferę doktryny. Oględnie mówimy, że nie wszystko to, co od ponad pięćdziesięciu lat podaje się jako katolickie jest nim w rzeczywistości. Krzewienie idei heretyckich, heretyzujących i dwuznacznych oraz fundowanie szerokiej publiczności wydarzeń o niekatolickim charakterze skutkuje powszechną ignorancją i bałaganem w umysłach tych, którzy deklarują przywiązanie do wiary katolickiej. Dorośli ludzie, a nie wiedzą, że tylko wiara katolicka daje zbawienie duszy i uważają wszystkie religie za dobre. Tragiczne pokłosie kolorowych Asyży. Kyrie, eleison.
Remedium na powszechny błąd i bałagan jest przylgnięcie do ortodoksyjnej poprawnej katolickiej doktryny, co w najgłębszym wymiarze jest wiarą w Pana Boga objawiającego prawdę. Źródłami Objawienia Bożego są Pismo Święte i Tradycja – rozumiana tak, jak ją przez wieki rozumiał Kościół Katolicki, jedyny prawdziwy Kościół, jedyny Kościół założony przez Jezusa Chrystusa.
Treści katolickie stanowią zawartość merytoryczną Biblioteki ’58, która już funkcjonuje w niejednym domu i w tych – doprawdy nielicznych – środowiskach, gdzie nie uprawia się zabawy w tradycję, lecz poważnie traktuje się katolicki depozyt wiary. Wiara jest cnotą nadprzyrodzoną, którą Bóg wlewa w nasze dusze i mocą której, opierając się na autorytecie Boga samego, wierzymy w to wszystko, co Bóg objawił i co podaje do wierzenia za pośrednictwem swego Kościoła. Katolik ma święty obowiązek prawdę poznawać, wprowadzać ją w czyn, krzewić jej znajomość i bronić jej.
A dzisiaj się biega. Naprawdę, nie muszę biegać tu i tam. Naprawdę, nie muszę dawać posłuchu wilkom w owczej skórze. Naprawdę, nie muszę nastawiać ucha na głos mediów skręcających w kierunku judeo-protestancko-globalistycznym. Naprawdę, nie muszę biegać po internecie tu i tam. Naprawdę, nie muszę wdawać się w wielosłowie zbędne.
Czy już założyłem Bibliotekę ’58? Jakie treści spoczywają na moim biurku? Co czytam codziennie? Tradycyjne katechizmy, treści dogmatyczne, pouczenia o życiu duchowym, traktaty o modlitwie, żywoty świętych?
Zdaje się, że wielu nie ma pojęcia o tym, co zrobiono i co od kilkudziesięciu lat – i nadal – robi się z wiarą katolicką i z Kościołem Katolickim. Ignorancja nie jest cnotą. Ignorancja zawiniona jest grzechem.
Dobrze jest spocząć w bezpiecznej przestrzeni katolickiej doktryny. Umysł jest stworzony dla prawdy i ładu.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Katolickie używanie internetu

Są konteksty i konteksty. Różne etykietki i różne zawartości. Autorzy różni i środowiska. Anonimowości i nicki. Mocodawcy i finansowania. Deklaracje jawne i cele zamaskowane. Nie wszystko złoto, co się świeci.
Pośród kontekstów wielu katolik odkrywa bazową sensowność korzystania z internetu: poznanie i kompletowanie, i krzewienie Objawienia Bożego zawartego w Piśmie Świętym i Tradycji. Nie tyle szukamy tego, co i kto – jaka strona internetowa – mówi o Tradycji, co idziemy do Tradycji jako takiej. A jedynym egzegetą Tradycji nie jest ten czy ów, to czy inne środowisko, lecz Kościół Katolicki w swoim odwiecznym Magisterium. PRACA NA ŹRÓDŁACH przystoi nie tylko parającym się nauką ex professo.
Perspektywa jest fundamentalna: odzyskanie katolickiego myślenia, odzyskanie katolickiej wiary – jedynej prawdziwej wiary, jedynej wiary dającej zbawienie duszy.


Uczciwość metodologiczna nakazuje przypomnieć:

Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Sposoby demontażu i remedia niezawodne

„Obłudnymi słowami was sprzedadzą ci, na których wyrok potępienia
od dawna jest w mocy, a zguba ich nie śpi” (2 P 2, 3).

Prawdę rozmontowuje się na wiele sposobów. Jednym z nich jest wielosłowie. Tony papieru zużyto na udowadnianie, że to, co nie jest spójne z wiarą katolicką, jest z nią zgodne. Pomysł takiej czy innej hermeneutyki jest wielosłowiem złudnym. Diagnoza obiektywna.
Jeśli funduje się coraz śmielej odbiorcom mediów i uczniom w kontekstach szkolnych wielosłowie wyjaśniające tę czy inną religię czy nację, coraz bardziej masowo dochodzącą do głosu w Europie, mamy do czynienia z zacieraniem wyrazistych konturów prawdy. Wyjaśnienie to bowiem nie ma na celu ukazać prawdę, lecz oswoić. Religioznawstwo może podbijać pychę intelektu, lecz nie ukaże w obiektywnej – Bożej, katolickiej, rozumnej – perspektywie wyrazistych konturów prawdy i nie odróżni jej od błędu.
Przysłowie zwarte: „I w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu”. Przez mnożenie słów i hermeneutyczne zawijanie fałsz nie stanie się prawdą. Obiektywnej wrogości i obcości tej czy innej religii wobec wiary katolickiej – jedynej prawdziwej wiary, jedynej wiary dającej zbawienie duszy – nie da się oswoić przez multiplikację werbalną.
Przez gładkie wielosłowie nie zmieni się rzeczywistości: obiektywnej wrogości i niemożliwości pogodzenia prawdy i fałszu. Ekumenizmy niekatolickie, tolerancje niekatolickie, synkretyzmy niekatolickie, indyferentyzm niekatolicki, równouprawnienie niekatolickie.
I tylko żal, że wielu ciągle daje się zwodzić. Niejeden na własne życzenie. Wygaszenie intelektu wielu, z zaniedbaniem podstawowego postulatu rozumności: distínguere, jest jedną z przyczyn sukcesów wielosłowia rozmontowującego – w Kościele Katolickim i w wielu innych kontekstach.

Konieczna jest rewindykacja rudimentów filozofii klasycznej, realistycznej, dającej pierwszeństwo obiektywnej rzeczywistości, którą rozum ludzki jest w stanie poznać, odróżnić prawdę od fałszu i dokonać dystynkcji wielu.


Uczciwość metodologiczna nakazuje przypomnieć:

Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Obowiązek obrony Bożego przymiotu niezmienności

Omne datum óptimum, et omne donum perféctum desursum est, descéndens a Patre lúminum, apud quem non est transmutátio, nec vicissitúdinis obumbrátio.
„Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności” (Jk 1, 17).

Nasza cierpliwa praca około krzewienia i obrony katolickiego depozytu wiary jest w istocie stawaniem w obronie wiarygodności, prawdomówności i niezmienności – immutabílitas – Pana Boga, od którego katolicki depozyt wiary pochodzi. Obowiązek i zaszczyt!


Uczciwość metodologiczna nakazuje przypomnieć:

Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


Szczerość

Fatimska_im248_437490025b767

Omnes haereses sola interemisti in universo mundo.
„Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie”.

Czasy zamętu powszechnego wtargnęły w sam środek Kościoła Katolickiego. Nie wszystko to, co od ponad pięćdziesięciu lat podaje się jako katolickie, jest nim w rzeczywistości.
Czy można byłoby mówić o szczerym uczczeniu Matki Bożej, gdyby zamilczano fundamentalny i powszechny w naszych czasach problem odkształcania katolickiego depozytu wiary?

Ignorancja nie jest cnotą.
Ignorancja zawiniona jest grzechem.
Matka Boża jest wrogiem herezji. Każdej herezji.
Szczery kult Matki Bożej prowadzi do odrzucenia herezji. Każdej herezji.
Szczery kult Matki Bożej jest nie do pogodzenia z herezją. Wszelką herezją.
Jeśli ktoś nie odrzuca herezji – każdej – i poddaje się krzewionym powszechnie błędom, jest fałszywym czcicielem Matki Bożej. Tkwi w błędzie.
Powtórzmy: fundamentalny i powszechny w naszych czasach problem to odkształcanie katolickiego depozytu wiary. Dopóki klarownie nie zdiagnozuje się tego problemu i dopóki jasnym komunikatem i klarowną decyzją nie odrzuci się krzewionych błędów (wszystkich!), zafałszowanie będzie zakażało dusze, a kult maryjny będzie fałszywy i nieszczery.


Uczciwość metodologiczna nakazuje przypomnieć:

Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Katolickie wykorzystanie internetu

klawiatura komputerowa

Na czasy zamętu powszechnego Pan Bóg daje nam narzędzie wyborne: internet.
Jeśli wykorzystamy internet do kompletowania Biblioteki ’58, będzie to wykorzystanie katolickie.
Jeśli wykorzystamy internet do codziennej cierpliwej lektury zasobów Biblioteki ’58, będzie to wykorzystanie katolickie.
Jeśli wykorzystamy internet do krzewienia Biblioteki ’58, będzie to wykorzystanie katolickie.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube