Tag: herezja

Po co ujawniać błąd?

„Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę. Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną Ewangelię, nie tę, którąście przyjęli – znosicie to spokojnie” (2 Kor 11, 3-4).

Mowa o błędach przeciwko katolickiemu depozytowi wiary, przede wszystkim w zakresie doktryny, kultu i moralności. Ujawnianie błędu i przestrzeganie przed błędem jest ścisłym obowiązkiem katolickiego duchownego.
Po co ujawniać błąd? Czy ktoś się przez to nie zgorszy? Czy przez ujawnianie błędów nie podważa się autorytetów? Czy przez ujawnianie błędów nie szerzy się zamętu? Czy przez ujawnianie błędów nie burzy się jedności? Trzeba wtedy pytać: Jakiej jedności? Jedność budowana na błędzie nie jest jednością katolicką, którą co niedziela wyznajemy w Credo.
Błąd należy jasno nazwać. Błąd należy wykazać. Błąd należy odrzucić. Po co? By nie podważać prawdomówności Pana Boga.
Błąd należy jasno nazwać. Błąd należy wykazać. Błąd należy odrzucić. Po co? By nie obalać autorytetu Chrystusa, który sam o sobie mówi: Ego sum véritas. – „Ja jestem prawdą” (zob. J 14, 6).
Błąd należy jasno nazwać. Błąd należy wykazać. Błąd należy odrzucić. Po co? By nie dopuścić do rozprzestrzeniania się błędu, albowiem błąd ma w sobie moc ekspansywną. Arystoteles stwierdza – myśl droga i św. Tomaszowi z Akwinu: Parvus error in princípio magnus est in fine. – „Mały błąd na początku staje się wielkim na końcu”. Proces spektakularny – widoczny dobrze z perspektywy ostatnich nie siedmiu, lecz przynajmniej sześćdziesięciu lat.
Błąd należy jasno nazwać. Błąd należy wykazać. Błąd należy odrzucić. Po co? By nie zdradzić objawionego przez Boga katolickiego depozytu wiary, by w wierze katolickiej wytrwać i tak zbawić duszę swoją, albowiem tylko wiara katolicka prowadzi do zbawienia. Kapłan katolicki ujawnia błąd, aby przestrzec Chrystusowe owce, by nie karmiły się na obcych pastwiskach zatrutym pokarmem herezji.


„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha” (Św. Ignacy Antiocheński, List do Efezjan).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Ks. Dariusz Kowalczyk SDB będzie odprawiał Mszę Świętą w rycie rzymskim

Nie wiemy, jakimi drogami Opatrzność Boża sprawi, że w obecnych czasach zamętu powszechnego powracać będzie katolicka ortodoksja – w wymiarze doktrynalnym, kultycznym i moralnym. Historia nas poucza i skłania do wielkiej ufności w Bogu. Na przykład w IV wieku, gdy herezja ariańska zdominowała oficjalne struktury kościelne, w Mediolanie na stolicy biskupiej zasiadał heretyk, arianin. I stało się – przez splot okoliczności, nie bez zrządzenia Opatrzności – że został tam obwołany biskupem Św. Ambroży. Można powiedzieć, że niemal z dnia na dzień sytuacja uległa zmianie: wcześniej – dominowała herezja, a na drugi dzień – powróciła katolicka ortodoksja.
Dwie rzeczy są pewne: w obecnym czasie zamętu powszechnego katolicka ortodoksja nie powróci sama. Potrzebne są ludzkie decyzje i ludzkie działania. A równocześnie konieczna jest pomoc z Nieba – w codziennej modlitwie zatem nie ustawajmy!
Sprawy Ks. Dariusza Kowalczyka SDB mają się dobrze. Po jego pięknej i miłej Niebu – podjętej 7 grudnia Roku Pańskiego 2019 – decyzji związania się dożywotnio wyłącznie z Mszą Świętą w rycie rzymskim (– więcej), Ksiądz Proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Cieszkowie, gdzie Ksiądz Dariusz przebywa, w ogłoszeniach parafialnych (także w gazetce parafialnej) na dzisiejszą niedzielę „Gaudete” – 15 grudnia Roku Pańskiego 2019 – podał wiernym następującą informację:

„Ks. Dariusz Kowalczyk złożył Panu Bogu obietnicę, że od 7 grudnia 2019 r. będzie sprawował Mszę Świętą i inne Sakramenty Święte wyłącznie w tradycyjnym rycie rzymskim (po łacinie). Decyzją przełożonego zostaje w naszej wspólnocie parafialnej, by uczyć w szkole oraz pomagać w spowiedzi i wizycie duszpasterskiej (kolędzie) oraz sprawować sakramentalia i inne działania pozasakramentalne”.

Można u Ks. Dariusza Kowalczyka SDB zamawiać intencje mszalne.
Nie ustawiajmy w modlitwie za duchowieństwo, by przybywało w Polsce i gdziekolwiek decyzji miłych Niebu i by Msza Święta w rycie rzymskim – która przez tysiąc lat konstytuowała Kościół Katolicki w naszej Ojczyźnie – znalazła w naszych kościołach i kaplicach przyjęcie hojne i Jej godne. Pan Bóg będzie godnie uczczony, a dusze odniosą pożytek zbawienny.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Problem zarzutów

Zarzut odstąpienia od katolickiej ortodoksji jest jednym z najpoważniejszych, jakie mogą dosięgnąć katolickiego duchownego. Dla zachowania powagi sprawy zarzut taki powinien być sprecyzowany – w którym punkcie doktryny nastąpiło odstąpienie.
Precyzja taka wpisuje się niedyspensowalnie w zakres wymogów prawdy i odwiecznej katolickiej praktyki. Precyzja taka jest wyrazem odpowiedzialności za dusze – skoro duchowny katolicki jest osobą publiczną, nie powinien być publicznie dezawuowany, jeśli nie poda się duszom, w jakim artykule wiary nastąpiło odstąpienie.
W czasach zamętu powszechnego nie da się a priori pominąć kwestii obiektywnej zasadności wysuwanych zarzutów. Precyzyjnie chodzi o to, czy kryteria katolickiej ortodoksji w dzisiejszym wydaniu są identyczne z nieskazitelnymi kryteriami katolickiej ortodoksji, jakie właściwe były Kościołowi Katolickiemu przez wieki.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Aspekty mądrości Kościoła

Grzech i herezja mają tendencję ekspansywną. Grzech, któremu nie postawi się tamy, może doprowadzić do zawinionego rozstroju duchowego, a w konsekwencji – do potępienia wiecznego. Herezja, której nie postawi się tamy, może doprowadzić do zawinionego rozstroju intelektualnego, a w konsekwencji – do potępienia wiecznego.
Jest jeszcze poważny problem społecznej szkodliwości herezji.
Jak wielką mądrość wykazywał Kościół Katolicki przez wieki, podejmując działania mające na celu ukrócenie grzechu i herezji. Pożytek dla dusz niewątpliwy.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Powstańmy!

Et hoc sciéntes tempus, quía hora est iam nos de somno súrgere.
„A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla nas godzina powstania ze snu” (Rz 13, 11).

Bywały w historii sytuacje, gdy ktoś wydobył się z wielkich grzechów i herezji, i powstał do życia w łasce i prawdzie. Niektórzy zostali świętymi.
Choćbyśmy popadli w wielkie grzechy i herezje, powstańmy do życia w łasce i prawdzie!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Troska o zbawienie własnej duszy zawsze priorytetowa

Lokalizowanie i odrzucanie błędów przeciwko katolickiej wierze jest obowiązkiem katolika. Przesadne jednak koncentrowanie się na cudzych błędach może doprowadzić do szkody duchowej, kiedy na przykład wiąże się z niechęcią do wglądania we własne sumienie oraz uznania i wyznania WŁASNYCH grzechów przy kratkach konfesjonału.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Eventy herezjogenne

Eventy herezjogenne to wydarzenia, które rodzą herezje.
Czasy zamętu powszechnego. Powszechne jest obiektywne odstąpienie od wiary katolickiej. Piszemy „obiektywne”, ponieważ ktoś wyznający zmutowaną wersję wiary może być subiektywnie przekonany, że wyznaje wiarę katolicką. Błąd poznawczy.
Jedną przyczyn powszechnego odstąpienia od wiary katolickiej, którą Kościół Katolicki głosił przez dwa tysiące lat, są eventy herezjogenne.
Powtórzmy: eventy herezjogenne są to wydarzenia, których skutkiem, konsekwencją, następstwem jest odstąpienie od wiary katolickiej.
Należy przypomnieć, że według stałej doktryny katolickiej, nauczanej niezmiennie przez Kościół Katolicki, odrzucenie bądź zniekształcenie nawet jednego artykułu katolickiej wiary sprawia, że już nie mamy do czynienia z wiarą katolicką.
Głoszenie nowych nauk, sprzecznych z odwieczną katolicką doktryną, kolorowe synkretystyczne Asyże, stawianie wszystkich religii w jednym rzędzie, Budda na tabernakulum, całowanie Koranu, wtykanie kartek w niekatolickie ściany, ciepłe słowa o religiach pogańskich, podważanie nakazanej przez Jezusa Chrystusa konieczności nawracania innych na katolicką wiarę, wprowadzanie terminologii „braterstwa” w odniesieniu do tych, którzy nie przyjęli daru dziecięctwa Bożego przez Chrzest i katolickie wyznanie wiary. I tak dalej.
Problem rozumieją doskonale ci, którzy treści tradycyjnych katolickich katechizmów dobrze sobie przyswoili.
Konkretyzacja. Do jakich zmian mentalnych – tragicznie utwierdzonych – prowadzą eventy herezjogenne możemy zobaczyć na przykładzie epizodu licheńskiego tutaj.


„W samym zaś znowu Kościele trzymać się trzeba silnie tego, w co wszędzie, w co zawsze, w co wszyscy wierzyli. To tylko bowiem jest prawdziwie i właściwie katolickie, jak to już wskazuje samo znaczenie tego wyrazu, odnoszące się we wszystkim do znaczenia powszechności. A stanie się to wtedy dopiero, gdy podążymy za powszechnością, starożytnością i jednomyślnością. Podążymy zaś za powszechnością, jeżeli za prawdziwą uznamy tylko tę wiarę, którą cały Kościół na ziemi wyznaje; za starożytnością, jeżeli ani na krok nie odstąpimy od tego pojmowania, które wyraźnie podzielali święci przodkowie i ojcowie nasi; za jednomyślnością zaś wtedy, jeżeli w obrębie tej starożytności za swoje uznamy określenia i poglądy wszystkich lub prawie wszystkich kapłanów i nauczycieli (…). 
Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść” (św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).

Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.

Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Herezja wyłącza z Kościoła Katolickiego

Prawowity papież, św. Pius X, naucza w Katechizmie:
„Kto znajduje się poza prawdziwym Kościołem?
Poza prawdziwym Kościołem znajdują się niewierni, żydzi, heretycy, apostaci, schizmatycy i ekskomunikowani”.

Z encykliki Mystici Corporis Christi prawowitego papieża Piusa XII:
„Nie każde przecież dopuszczenie się chociażby ciężkiego występku jest tego rodzaju, by ze swej natury odłączyło człowieka od Ciała Kościoła, tak jak to czynią grzechy schizmy, herezji czy apostazji”.

Medialne ocieplanie wizerunku człowieka głoszącego herezje jest procederem niekatolickim, zwodniczym, dla dusz szkodliwym.


„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha” (św. Ignacy Antiocheński, List do Efezjan).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Biskup Athanasius Schneider o kwestii papieża-heretyka

Od kilkudziesięciu lat odzywają się w Kościele Katolickim głosy mniejszościowe, które podejmują ważki temat odkształceń katolickiego depozytu wiary – w wymiarze doktrynalnym, kultycznym, hierarchicznym, moralnym, duchowym, dyscyplinarnym. Statystyka nie jest kryterium prawdy. Mniejszość, której wielu odmawiało racji i katolickości, może okazać się głosem zbawiennym, trzeźwiącym, prowadzącym do prawdziwościowego diagnozowania aktualnego stanu rzeczy.
W tych dniach Biskup Athanasius Schneider w obszernym wywodzie zaprezentował kwestię papieża-heretyka. Wymowny jest fakt, że temat zostaje podjęty – nie bez powodu.
Wypowiedź jest jawnym, publicznym, nieanonimowym głosem biskupa. Tytuł może szokować i budzić sprzeciw z racji wewnętrznej sprzeczności.
Wypowiedź przełamuje tabu, nawiązuje do historii i pryncypiów katolickich. Czy wystarczająco?
Wypowiedź może okazać się ukazaniem kierunku i perspektyw, w świetle których będzie przychodziło zmierzyć się naszemu pokoleniu z kwestiami, które przez wieki były marginalną dziedziną zainteresowania specjalistów od teologii katolickiej.
A jeśli głos hierarchy jest w niejednym punkcie przyspieszonym kursem teologii, oby okazał się dla nas elementem mobilizującym do gorliwego poznawania nieskazitelnej tradycyjnej katolickiej doktryny i dochowania jej wierności.
Pytania jednak pozostają poważne, m.in. o perspektywę ostatnich nie kilku, lecz kilkudziesięciu lat – czy i tu nie mieliśmy do czynienia z odkształcaniem tradycyjnej katolickiej doktryny, katolickiego depozytu wiary? Czy w ostatnich nie kilku, lecz kilkudziesięciu latach, pod hasłami rozwoju doktryny i przystosowania (aggiornamento), nie dokonano jej deformacji-reformacji? Niektórzy mówią nawet o nowym kościele. Czy są to tylko uroszczenia niesubordynowanych głów nawiedzonych?
Nawet jeśli Biskupowi byłoby zasadne postawić niejedno pytanie, można się spodziewać pożytków płynących z faktu, że w czasach zamętu powszechnego kwestia herezji, dosięgającej urzędu papieskiego zostaje publicznie jasno wyartykułowana jako problem.
Nie wchodzi w zakres wytyczonego tematu, lecz pozostaje kwestią pokrewną – na ile doktryny odkształcone znalazły swoje zadomowienie w umysłach duchowieństwa, osób zakonnych i świeckich? Jest pytanie o zakres merytoryczny odkształceń i o skalę zjawiska.

I jeszcze raz wraca pytanie – zwłaszcza o Polskę. Jaka jest rola tzw. „inteligencji katolickiej” w diagnozowaniu i przezwyciężaniu zamętu powszechnego, który od kilkudziesięciu lat dosięga milionów dusz przyznających się do wiary katolickiej – także w naszej Ojczyźnie?


Tekst wypowiedzi Biskupa:

English

Po polsku

Italiano


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Prewencja katolicka

Od herezji powinniśmy uciekać jak od morowej zarazy, a nie bredzić o szacunku dla „odmiennych poglądów”. W tej materii weźmy parę lekcji u katolickich Świętych Męczenników.


„Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem ma wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym?” (2 Kor 6, 14-15).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Kolejna herezja

Nauka heretycka: „Pluralizm i różnorodność religii, koloru skóry, płci, rasy i języka są wyrazem mądrej woli Bożej, z jaką Bóg stworzył istoty ludzkie. Ta boska Mądrość jest źródłem, z którego wywodzi się prawo do wolności wiary i wolności do bycia różnymi”.
Jest to obalenie jedyności wiary katolickiej, jako chcianej przez Boga jedynej drogi zbawienia.
Nauka katolicka: „Katolicy nie mogą żadnym paktowaniem pochwalić takich usiłowań, ponieważ one polegają na błędnym zapatrywaniu, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i chwalebne, o ile, że one w równy sposób, chociaż w różnej formie, ujawniają i wyrażają nasz przyrodzony zmysł, który nas pociąga do Boga i do wiernego uznania Jego panowania. Wyznawcy tej idei nie tylko są w błędzie i łudzą się, lecz odstępują również od prawdziwej wiary, wypaczając jej pojęcie i wpadając krok po kroku w naturalizm i ateizm. Z tego jasno wynika, że od religii przez Boga nam objawionej, odstępuje zupełnie ten, ktokolwiek podobne idee i usiłowania popiera” (Pius XI, Mortalium animos).
Czytajmy z uwagą encyklikę prawowitego papieża Piusa XI Mortalium animos.
Istotne wybrane aspekty kwestii przedstawiono tutaj
Nie wolno obrażać Pana Boga grzechem herezji. Konsekwencją herezji jest potępienie wieczne. Ratujmy duszę swoją!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Nie ufać herezji!

„Nakazujemy wam, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie według tradycji, którą przejęliście od nas” (2 Tes 3, 6).

Ufać w sprawach wiary głosicielowi herezji jest rzeczą ryzykowną – przede wszystkim ze względu na zbawienie swojej duszy.
A jeśli ktoś pyta, co ma robić, jeśli herezja jest głoszona przez ludzi uważanych przez wielu za prawowitych duchownych katolickich? Odpowiedź, która z pozycji katolickich narzuca się od razu, jest ta: Niezależnie od tego, kto herezję głosi, należy ją odrzucić i wytrwać w prawdziwej ortodoksyjnej wierze. Jest to możliwe z pomocą łaski Bożej – także w czasach zamętu powszechnego.


Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Cóż zatem czynić?

„Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść”.

Św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Obrońcy wiary, wystąp!

Jeśli każą nam popełnić bądź zaakceptować grzech lub zaakceptować herezję, należy zdecydowanie odmówić. Kwestia poważna.
Przeraża bierność wielu. Problemy same się nie rozwiążą. Złota nić odwiecznej katolickiej apologetyki pokazuje jasno, że obrona wiary była podejmowana czynnie przez rozumnych przedsiębiorczych ortodoksyjnych duchownych.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube