Tag: mass media

Domniemanie niewinności

Różne wiadomości publikuje się o różnych osobach. Fakt opublikowania nie przesądza o prawdziwości tego, co opublikowano. Można publikować prawdę. Można publikować kłamstwo.
Jest problem dotyczący jakiejś części opinii publicznej: pewna liczba osób wierzy we wszystko, co jest opublikowane, tylko dlatego, że jest opublikowane. Nie pytają o to, czy to, co opublikowano jest prawdą.
Grzechem jest publikować kłamstwa. I grzechem jest wierzyć kłamstwu.

Jest kwestia ”domniemania niewinności”.
Kodeks postępowania karnego (Dz. U. 1997 Nr 89 poz. 555, Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r.) stanowi:

Art. 5. § 1. Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem.
§ 2. Niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.

Zasada domniemania niewinności sięga swymi korzeniami prawa rzymskiego. Oprócz kontekstów prawnych, dobrze jest mieć ją na uwadze w najzwyklejszych okolicznościach codziennych. Zwłaszcza przy korzystaniu z mediów wszelakich.


„Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Terminologia

Credo (…). Et in unum Dóminum Iesum Christum, Fílium Dei unigénitum. Et ex Patre natum ante ómnia saecula. Deum de Deo, lumen de lúmine, Deum verum de Deo vero. Génitum, non factum, consubstantiálem Patri: per quem ómnia facta sunt. Qui propter nos hómines et propter nostram salútem descéndit de coelis. Et incarnátus est de Spíritu Sancto ex María Vírgine: Et homo factus est. (Credo).

Biegają sobie po mediach określenia: „magiczne święta”, „magia świąt”.
Święta Bożego Narodzenia mają swoje uzasadnienie w obiektywnym fakcie Narodzenia Syna Bożego, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej, „Bóg z Boga, światłość ze światłości. Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas, ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem” (Credo).
Święty Jan na określenie Syna Bożego używa terminu Verbum – „Słowo”. Przedstawiając Tajemnicę Narodzenia Syna Bożego, pisze: Et Verbum caro factum est, et habitavit in nobis; et vidimus gloriam eius. – „A Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami. I widzieliśmy chwałę Jego” (J 1, 14).
Nie mówimy: „magiczne święta” „magia świąt”. Mówimy: „święta Bożego Narodzenia”, „Boże Narodzenie”.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Internet – dar Boży do katolickiego zagospodarowania

O. Maksymilian Maria Kolbe miał wyostrzoną świadomość kwestii mediów w przekazywaniu nieskazitelnego katolickiego depozytu wiary – dla dobra i uświęcenia jak największej liczby dusz.
Na nasze czasy Pan Bóg dał nam internet – dusza katolicka używa go dla tych samych celów.


Głos kapłański codzienny→


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

By diabeł nie wleciał do mieszkania

„…ażeby nie uwiódł nas szatan, którego knowania dobrze są nam znane”
(2 Kor 2, 11).

Bardzo uważajmy, aby przez ekran komputera czy telewizora diabeł nie wleciał do naszych domów. Przeciwnik to groźny i może całą rodzinę powalić w grzech żałośnie. Jeśli nie czuwamy, może zakorzenić się w mieszkaniu na długo.
Pierwszy prawowity Papież pisał z troską: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!” (1 P 5, 8-9).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Świętowanie

Św. Jan Bosko (2)

Św. Jan Bosko był kapłanem na wskroś katolickim i zaangażowanym – niestrudzenie i wielostronnie – w krzewienie katolickiego nieodkształconego depozytu wiary.
Nie każdy jest w stanie naśladować świętych we wszystkim. Kwestia uwarunkowana wielorako.
Kult Boży. Jeśli kapłan salezjanin spala się codziennie w służbie Chrystusowi Eucharystycznemu, przede wszystkim przez sprawowanie tej samej Mszy Świętej, którą odprawiał św. Jan Bosko, dzieje się dobro nieskończone – dla pożytku wielu dusz.
Służba katechetyczno-apologetyczna. Jeśli kapłan salezjanin spala się codziennie w służbie Chrystusowej Prawdy, przede wszystkim przez krzewienie nieodkształconej katolickiej doktryny, którą św. Jan Bosko słowem mówionym i pisanym na wiele sposobów głosił niestrudzenie codziennie, dzieje się dobro nieskończone – dla pożytku wielu dusz.

Dwa aspekty naśladowania świętego Założyciela dają motyw, by Panu Bogu dziękować za dar powołania. Co niniejszym czynię w dzisiejszym dniu świątecznym.
Św. Janie Bosko, módl się za nami!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Schemat roboczy

Pan Jezus to powiedział do Apostołów, a zatem i do ich prawowitych następców: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (Mt 28, 19-20).

Obowiązkiem duchowieństwa jest nauczanie katolickiej doktryny. Głosy dotyczące wiary katolickiej w czasach zamętu powszechnego. Media, cytowanie, linkowanie, zaufanie. Autorytet, wiarygodność, multiplikacja.
Schemat roboczy:

– raczej duchowny niż świecki,
– raczej duchowny, który odprawia tradycyjną Mszę Świętą niż ten, który odprawia novus ordo missae,
– raczej duchowny, który odprawia wyłącznie tradycyjną Mszę Świętą niż ten, który odprawia tradycyjną Mszę Świętą i novus ordo missae.
I w końcu: duchowny, który przekazuje katolicki depozyt wiary – wiernie w każdym detalu, zgodnie z odwieczną doktryną Kościoła Katolickiego.
Nie: duchowny, który „ubarwia” katolicki depozyt wiary rozmaitymi odkształceniami i subiektywizmami.


Biblioteka ’58 otwarta całą dobę przez wszystkie dni tygodnia.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Głos jasny, wyraźny i słyszalny – katolicki!

Bo nie jest światło, by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennych,
Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy – praca, by się zmartwychwstało.

Cyprian Kamil Norwid, Promethidion

Św. Szczepan działał jawnie i wygarnął plemieniu żmijowemu to, co należało. Świadectwo jasne, wolne, konsekwentne – usque ad mortem. Świeże powietrze dopuszczonej do głosu prawdy.
A my, co na to, karłowaci miłośnicy dobrego samopoczucia i zatęchłego powietrza kulturalnych kompromisów i niedomówień? „Katolicki” internet? Oto realia: „Bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta” (Rz 1, 18). Zmutowane media! Zniewolone. Nakładają prawdzie pęta. Czarującym sformułowaniem, miłym głosem i pastelowym obrazem. Zwodzenie trwa. Powszechne.
Czasy zamętu powszechnego i powszechnego, zatwierdzonego fałszowania Chrystusowej wiary katolickiej wymagają rozumu światłego. W czasie, gdy nasila się głoszenie fałszywej nauki w skali globalnej, postulować duchowieństwu katolickiemu cichość i zamilczenie jest wprost zamachem na katolicką wizję kapłaństwa, na misję Kościoła Katolickiego i na dobro dusz.
Diabeł niektórym „pobożnym” duszom dmucha do ucha bardzo, owszem, „pobożne” myśli. Mianowicie mają za złe, że ktoś z wyraziście katolickim głosem jest szerzej znany i słuchany. „Nie jest wiarygodny, bo się odzywa dużo i wyraźnie!”. Wychodzić z takimi zarzutami wobec kapłana katolickiego, podczas gdy większość publicznej sfery mass mediów jest w rękach ludzi obcych wierze katolickiej, jest pomysłem z piekła rodem. Powiem im to prosto w twarz: Jeśli miałoby to posłużyć dobru i zbawieniu choćby jednej duszy, chciałbym być znany na całym świecie!
Łopatologicznie należy przypomnieć – zwłaszcza tym, którym się wydaje, że mają monopol na prywatne światło z Nieba: To, co należy do kapłana, do jego obowiązków, do jego misji, to Kościół Katolicki artykułuje klarownie od dwudziestu wieków. Święci pasterze – prawowicie kanonizowani papieże, biskupi i kapłani – są wystarczającym wzorem tychże wskazań wcielonych w życie. Nie potrzeba w tej kwestii żadnych doradców – pobożnych czy niepobożnych, katolickich czy wierze katolickiej wrogich.
Diabelskim procederem i stratą czasu jest poddawanie pod „rozeznanie” tego, co jest oczywiste. Nie ma tu nic do rozeznawania: Głoszenie Ewangelii aż pod krańce świata jest obowiązkiem katolickiego duchowieństwa! Apostoł Narodów klarownie mówi: „Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9, 16).
W czasach zatwierdzonego już zamętu powszechnego należy dodać: Chodzi, oczywiście, o jasny głos niezmutowanej katolickiej prawdy, o wierne przekazywanie Objawienia Bożego, którego źródłami są Pismo Święte i Tradycja – rozumiane tak, jak je przez wieki rozumiał Kościół Katolicki.
I jeszcze jedno. Chorą tendencję, aby konfliktować i obrzucać epitetami różne próby odpowiedzi na niespotykany w skali proceder rozmontowywania wiary katolickiej, należy przezwyciężać postawą dojrzałą, która wyrazi się m.in. radością na wieść, że słowo niezmutowanej prawdy katolickiej wybrzmiewa z ust duchownego gdziekolwiek. Sapienti sat


„Nie bądźmy jako nieme psy, nie bądźmy milczącymi gapiami, najemnikami uciekającymi przed wilkiem, ale pasterzami troskliwymi, czuwającymi nad owczarnią Chrystusa. Dopóki Bóg udziela nam siły, głośmy całą prawdę Bożą wielkim i małym, bogatym i ubogim, ludziom wszelkiego stanu i wieku, w porę i nie w porę. Tak właśnie polecił czynić święty Grzegorz w swej księdze Reguły pasterskiej” (List św. Bonifacego, arcybiskupa).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

A ta mamona to na co?

„Jeśli chcesz dobrze czynić, zważ, komu masz czynić” (Syr 12, 1).

I dziwne jest też to, że niejedna dusza uważająca się za katolicką nadal daje i śle pieniądze na media i inne struktury z nazwy katolickie, skręcające w kierunku judeo-protestancko-globalistycznym. Jest jakaś odpowiedzialność przed Panem Bogiem za wydawanie pieniędzy na to lub owo.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Zapotrzebowanie na katolickie mass media

I trzeba się modlić oraz podejmować działania, aby w Polsce powstawały katolickie mass media, to znaczy takie, które pod płaszczykiem katolickości nie będą zwodzić odbiorców judeo-protestancko-globalistycznymi skrętami i sympatiami, lecz będą wiernie – w każdym detalu – przekazywać katolicki depozyt wiary, jaki Kościół Katolicki aż do lat 60. XX wieku przekazywał wiernie.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Radio w internecie

Czynniki niekatolickie i antykatolickie – mniej czy bardziej oświecone – nie próżnują. Zarządzanie percepcją dokonuje się w decydującej mierze przez media – radio, telewizję, prasę, internet.
Bądźmy łaskawi przeprowadzić kwerendę i dotrzeć do tekstów Szaleńca Niepokalanej na temat roli mediów w krzewieniu katolickiej wiary. Rachunek sumienia nastręczy się sam – z grzechu zaniedbania przede wszystkim.
Dzisiaj jesteśmy w sytuacji dotkliwego rozwarstwienia semantycznego i merytorycznego. To, co podaje się jako katolickie, niejednokrotnie i w niejednym aspekcie odbiega od tego, co Kościół Katolicki niezmiennie przez wieki głosił.
Niezmiernie trudno jest znaleźć na współczesnej agorze media krystalicznie katolickie, mimo iż wiele nosi takowy przymiotnik.
Skonstatować możemy, że przynajmniej w niektórych przypadkach mamy do czynienia z próbą dopuszczenia prawdy do głosu, co jest dzisiaj procesem trudnym i żmudnym, i niełatwym, zważywszy na powszechność rozlanych błędów i różne umocowania decydencko-finansowe tych czy innych mediów. Powszechny jest proces zwodzenia tych, którzy przyznają się do wiary katolickiej.
Wspomniane próby pozytywne nie są jeszcze wolne od jakiegoś marginesu ryzyka skłaniania się ku ujęciom fragmentarycznym kosztem całościowej wizji nieodkształconego depozytu wiary i od niebezpieczeństwa skłaniania się ku nowości kosztem wierności. Tylko sygnalizujemy problem.
Mając na uwadze powyższe, skromnie jednak informuję o trzech inicjatywach, w których kwestia dopuszczenia prawdy do głosu nie jest nieobecna. Nie przesądzam o całej zwartości merytorycznej prezentowanych w tych mediach treści. Wypada życzyć, aby te trzy radia internetowe – i następne, które powstaną – były bezkompromisowo wierne Objawieniu Bożemu zawartemu w Piśmie Świętym i Tradycji, aby można je było polecić z zamkniętymi oczami wszystkim, którzy chcą mieć dostęp do niezmutowanej katolickiej doktryny. Tylko bowiem z mediów spełniających ten postulat elementarny rzymski katolik korzyść odnieść może.

Radio Chrystusa Króla

 audio1

FSSPX Radio Internetowe

audio1

Radio Logos

audio1

– – –
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus

Niebezpieczeństwo fałszywego oskarżenia

Priusquam interroges, ne vituperes quemquam.
„Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz” (Syr 11, 7).

Bywały w historii przypadki fałszywego oskarżenia kapłanów. Niejednego z nich później rehabilitowano, niektórych po śmierci.
Cnota roztropności podpowie nam regułę oczywistą: nie nagłaśniać natychmiast pierwszego lepszego newsa oskarżającego kapłana. Oskarżenie może okazać się fałszywe. Grzech oszczerstwa jest grzechem ciężkim i wymaga sprostowania – odwołania!

Katolik jest roztropny w słowach.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

By nie ulec oszołomieniu medialnemu

„Nie da się pogodzić przywiązania do Tradycji i herezji jednocześnie. Potem są takie pasztety, że w grupach ponoć dla tradycyjnych katolików, jakieś modernistyczne szumowiny robią porządki po swojemu” (wyczytane w internetach).

Ciągle mamy do czynienia z niejedną duszą szczerą, która – naiwnie – przyjmuje za prawdę to i owo, tylko dlatego, że to „to i owo” zaświeciło się w internecie. Wziąwszy pod uwagę tygiel ideowy świata mediów i globalny problem manipulacji, aby nie rozminąć się z prawdą i nie dać się zwieść kolorowym pozorom, nie wystarczy kierować się etykietkami, tytułami i stosowanym słownictwem. Należy stawiać pytania zasadne.
Przynajmniej te:
Kto publikuje?
Czy jest jawny i bierze odpowiedzialność za publikowane materiały?
Przez kogo jest promowany?
Przez kogo jest finansowany?
Jakie ma umocowania ideowe jawne?
Jakie ma umocowania ideowe ukryte?
Kogo promuje?
Co promuje?
Z kim sympatyzuje?
Kto z nim sympatyzuje?
Nie wszystko to, co podaje się dzisiaj jako katolickie jest nim w rzeczywistości.
Nie wszystko złoto, co się świeci.
Trzeba się interesować tym, w jakim tam piecu palą.
Trzeba się interesować tym, którzy to są i co reprezentują ci, co w tym piecu palą.
Trzeba się interesować tym, z czyjego polecenia w tym piecu palą.
Trzeba się interesować tym, w jakim celu w tym piecu palą.
Zaledwie sygnalizujemy problem.
A może być i tak, że z biegiem czasu stajemy się coraz mniej skorzy do linkowania i promowania tego i owego. Cnota roztropności połączona z należytą ostrożnością potrzebna jest nam zawsze. W czasach zamętu powszechnego – tym bardziej.
Sam fakt, że coś zabłyszczy w internetach, nie przesądza o słuszności i prawdzie tegoż, co opublikowano.
Wziąwszy pod uwagę tygiel ideowy świata mediów i globalny problem manipulacji, aby nie rozminąć się z prawdą i nie dać się zwieść kolorowym pozorom, nie wystarczy kierować się etykietkami, tytułami i stosowanym słownictwem. Należy stawiać pytania zasadne.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Dramat odstępstwa

Jesus Christus heri, et hodie: idem et in saecula.
Doctrinis variis et peregrinis nolite abduci
.

„Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.
Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom” (Hbr 13, 8-9).

W trosce o podwyższenie wiary katolickiej i w trosce o zbawienie dusz ten wpis. Nie można milczeć, gdy dzieło Boże jest poniewierane a zbawienie dusz poważnie zagrożone.
Czas zrozumieć: odstępstwo jest już jawne, publiczne i powszechne.
To, czego się dzisiaj naucza, w niejednym aspekcie jest sprzeczne z tym, czego Kościół Katolicki uczył przez wieki, a zatem nie jest to wiara katolicka. Oficjalnie otwarto furtki do Komunii Świętej dla ludzi żyjących w grzechu śmiertelnym (z punktu widzenia prawa katolickiego jest to oczywiście otwarcie fikcyjne, bezskuteczne, nie mające żadnej mocy prawnej). Zagrożone jest zatem wieczne zbawienie milionów dusz, które deklarują jeszcze wiarę katolicką.
Nie można więc dawać posłuchu tym fałszywym naukom i praktykom, nie można ich popierać ani wspierać.
Należy chronić młodzież przed kontaktem z siewcami fałszu.
Należy codziennie karmić się zdrową doktryną – Biblioteka ’58 – oraz brać udział we Mszy Świętej w tradycyjnym rycie rzymskim tak często, jak to tylko możliwe.
Należy gromadzić się w domach, w rodzinach, w sąsiedztwie, w gronie znajomych – na codzienne odmawianie Różańca.
Należy wspierać biskupów i kapłanów, którzy odprawiają Mszę Świętą w tradycyjnym rycie rzymskim i którzy nauczają niezmutowanej, niezafałszowanej, czystej katolickiej doktryny.
Nie należy wspierać – także materialnie – środowisk, w których naucza się błędu, ani ludzi głoszących błędne nauki.
Wielu ochrzczonych jeszcze w ogóle nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Proces rozmontowywania wiary katolickiej trwa.
Arcybiskup Marcel Lefebvre mówił już przed kilkudziesięciu laty:

Rome a perdu la foi, mes chers amis. Rome est dans l’apostasie. Ce ne sont pas des paroles, ce ne sont pas des mots en l’air que je vous dis. C’est la vérité. Rome est dans l’apostasie. On ne peut plus avoir confiance dans ce monde-là. Il a quitté l’Église, ils ont quitté l’Église, ils quittent l’Église. C’est sûr, sûr, sûr, sûr.

Kilka lat temu Bp Athanasius Schneider postulował skompletowanie syllabusa błędów, które od kilkudziesięciu lat wciskane są do Kościoła. Na polskim gruncie o. dr hab. Benedykt Huculak rzeczowo analizuje jedną z głoszonych herezji – wbrew nakazowi misyjnemu Chrystusa (zob. Mt 28, 19-20) dzisiejsze czynniki watykańskie dają dyrektywę: nie nawracać żydów (zob. Watykan dzisiaj). Tenże teolog przedkłada także poważny problem nowinek ekumenicznych i odstąpienia od katolickiej doktryny o jedności Kościoła Katolickiego (zob. doskonały precyzyjny wykład Czy Kościół jest jeden? Posoborowy ekumenizm a Mortalium animos).
Elementy diagnozy, stawianej w oparciu o odwieczne kryteria katolickie, znajdujemy w wielu analizach powstałych w środowiskach, które – różniąc się w szczegółowych rozwiązaniach – próbują w aktualnym czasie zamętu dać poprawną katolicką odpowiedź na proceder powszechnego już odstępstwa od katolickiej wiary.
Rozumiejmy dobrze, że nie chodzi tutaj o prywatne subiektywne wydumki tego czy innego duchownego, które w sprawach wiary nie miałyby żadnego znaczenia. Chodzi natomiast o poważną i uczciwą diagnozę, bazującą na obiektywnych niezawodnych kryteriach katolickich. Kwestia odpowiedzialności pasterza katolickiego przed Bogiem za powierzone mu owce!
Św. Piotr, pierwszy prawowity papież, woła: „Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!” (Dz 2, 40).
Nie wińmy za tę sytuację Kościół Katolicki ani Pana Boga! Winny jest diabeł i ludzie, którzy – świadomie bądź nie – współpracują z nim w rozmontowywaniu katolickiego depozytu wiary. Proceder już powszechny i w niejednym punkcie oficjalnie zatwierdzony.
Ubolewać należy, że w tzw. „mediach katolickich” problematyka powyższa jest nieobecna lub przedstawiana szczątkowo. Dalece niewystarczająco!


Quicumque vult salvus esse,
ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Ktokolwiek pragnie być zbawiony,

przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
(Wyznanie wiary św. Atanazego)

Ecclesia ibi est, ubi fides vera est.
Kościół jest tam, gdzie jest prawdziwa wiara.
(św. Hieronim, Doktor Kościoła)


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Szczere słowo o dylematach ludzi publikujących

Tunc accedentes discipuli eius, dixerunt ei: Scis quia pharisaei, audito verbo hoc, scandalizati sunt?
„Wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie?»” (Mt 15, 12).

Nie chodzi o ekscentryczne interpretacje. Same fakty wołają.
Do Polski dociera tylko część informacji o wypowiadanych słowach i działaniach podejmowanych przez ludzi, którzy zajmują(?) najwyższe urzędy w Kościele. Chodzi o te słowa i o te działania, które – oględnie mówiąc – budzą poważne zastrzeżenia i zmuszają do stawiania poważnych i najpoważniejszych pytań.
Ten fakt, że do Polski docierają nie wszystkie tego typu informacje może mieć dwojakie skutki. Pozytywne – mniej ludzi się zgorszy, mniej zacznie wątpić i mniej odejdzie od wiary i od Kościoła. Negatywne – znaczna część ludzi nadal będzie żyć w nieświadomości niezwykle groźnych procesów dalszego rozmontowywania wiary katolickiej (zagrożone jest zbawienie ogromnej liczby dusz).
Ludziom publikującym nie jest łatwo rozsądzić co, komu, gdzie i jak powiedzieć lub napisać, by nie gorszyć.
Ale i… ludziom publikującym nie jest łatwo rozsądzić co, komu, gdzie i jak powiedzieć lub napisać, by nie uchybić prawdzie i nie zaniedbać przestrogi należnej odbiorcom.
Prawowity katolicki papież, św. Grzegorz Wielki, napisał: „Nawet jeśli prawda może powodować zgorszenie, lepiej dopuścić do zgorszenia niż wyrzec się prawdy” (Homiliae in Ezechielem Propheta).
Powaga sytuacji, w jakie znalazły się dzisiaj rzesze katolików, jest identyfikowana tylko przez niektórych.
Postulat ciągle jest jeden, podstawowy: dopuścić prawdę do głosu.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube