Tag: zgorszenie

„Biada światu z powodu zgorszeń”! (Mt 18, 7)

„Ojciec Pio z Pietrelciny mówił, że na sądzie Bożym za gorszące filmy zapłacą wszyscy: od reżysera, poprzez aktorów aż po rozlepiających plakaty i roznoszących ulotki reklamujące. To samo mówił o propagatorach zgorszenia nieskromnej mody, pornografii, błędów przeciwko wierze i moralności.
Tak będzie ze wszystkimi współpracownikami wszystkich zgorszeń. Pan Jezus dał wyraźnie do zrozumienia, że Boża Sprawiedliwość rozpali przeciwko nim «żar swojego gniewu» (por. Ps 69, 25)”.

Fragment książki o. Stefano Manelli, Maj – Miesiąc Maryi.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog

Z uznaniem

„Temu też się dziwią, że wy nie płyniecie razem z nimi w tym samym prądzie rozpusty, i źle o was mówią. Oni zdadzą sprawę Temu, który gotów jest sądzić żywych i umarłych” (1 P 4, 4-5).

Z uznaniem należy zauważyć zdrowe przejawy przezwyciężania dość powszechnej inercji i postawienia tamy coraz bardziej nachalnym procesom pomylonego równouprawnienia prawdy i błędu, cnoty i grzechu.
Szokujące są próby dezawuowania osób zaangażowanych w ograniczenie grzechu i zgorszenia w sferze publicznej. Dzieje się to przynajmniej na dwa sposoby: przez „umoralnianie” ich wyrwanymi z kontekstu cytatami biblijnymi oraz przez wzbudzanie w nich poczucia winy. To jest niegodne.
W postawieniu uprawnionego i należnego oporu nurtom demoralizującym i gorszącym, dusza katolicka zachowa w pamięci dwie reguły katolickie:

  1. Cel nie uświęca środków.
  2. Nie przepędza się diabła diabłem.

Stańmy na wysokości zadania!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Odpowiedzialność

Qui autem scandalizáverit unum de pusíllis istis, qui in me credunt, expédit ei, ut suspendátur mola asinária in collo eius, et demergátur in profúndum maris.
„Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18, 6).

I nigdy nie wiemy czy stając się dla bliźniego powodem jednego grzechu, nie uruchomimy w nim lawiny grzechów, a w konsekwencji nie przyczynimy się do potępienia jego duszy w piekle. Nawet jeden grzech śmiertelny, za który dusza nie żałuje i z którego się nie wyspowiada, skutkuje wiecznym potępieniem w piekle.
Klękamy codziennie do pacierza. W codziennym wieczornym rachunku sumienia stawiajmy sobie pytania:

– Co po mnie zostanie po śmierci?
– Czy zostaną po mnie dobre słowa, dobre czyny, dobre publikacje, które były przymnażaniem dobra na świecie?
– Czy zostaną po mnie złe słowa, złe czyny, złe publikacje, który były zgorszeniem dla bliźnich i prowadzeniem ich na drogę grzechu?

Czuwajmy!


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

O ambonę roztropną

W ostatnim czasie na ambonie – niestety, także tradycyjnej – przekraczane są w Polsce granice roztropności. W obecności nastolatków i dzieci padają słowa, które młode pokolenie zgorszyć mogą.
Zwłaszcza w zakresie problematyki dotyczącej wykroczeń przeciw VI i IX Przykazaniu Bożemu kaznodzieja powinien zachować oględność, by przez poruszane zagadnienia oraz sformułowania i dosłowność gorszącą nie wzbudzać w młodych umysłach niezdrowego zainteresowania czy niestosownych myśli i wyobrażeń. Rażąca dosłowność nie jest z ducha katolicka. To są wpływy obce, gorszące, ujawniające się w społeczeństwie w ostatnich dekadach coraz natarczywiej. Obyśmy ustrzegli się okoliczności nieszczęśliwej, że ambona będzie zarzewiem zgorszenia! Katolicka ambona ma uczyć, wzywać do nawrócenia, przestrzegać i umacniać w wierze!
Z delikatną sferą czystości nie ma żartów. Przez nieoględne sformułowania można gorszyć i doprowadzić do grzechu, a w dalszej i wiecznej perspektywie – któż przewidzi skutki kaznodziejstwa nieroztropnego?

Pius XI w encyklice Divini illíus Magistri o chrześcijańskim wychowaniu młodzieży naucza:

„Najbardziej wszakże niebezpiecznym jest ów naturalizm, który w naszych czasach przenika dziedzinę wychowania w materii najbardziej delikatnej, jaką jest czystość obyczajów. Bardzo rozpowszechniony jest błąd tych, którzy w zgubnym uroszczeniu, brudnymi słowami, uprawiają tzw. seksualne wychowanie, fałszywie sądząc, że będą mogli ustrzec młodzież przed niebezpieczeństwami zmysłów za pomocą czysto naturalnych środków, jakimi są lekkomyślne uświadomienie i prewencyjne pouczenie dla wszystkich bez różnicy, nawet publicznie, a co gorsza, za pomocą wystawiania młodzieży przez pewien czas na okazje, żeby ją, jak powiadają, do nich przyzwyczaić i jak gdyby zahartować dusze przeciw tego rodzaju niebezpieczeństwom. Bardzo oni błądzą, nie chcąc uznać przyrodzonej ułomności natury ludzkiej i prawa, o którym mówił Apostoł, sprzeciwiającego się prawu umysłu (Rz 7, 23) i zapoznając nawet samo doświadczenie życia, z którego widać, że właśnie w młodzieży występki przeciw obyczajności nie są tyle następstwem braku znajomości rzeczy, ile przede wszystkim słabości woli, wystawionej na niebezpieczeństwa i nie wspieranej środkami łaski. W tej tak bardzo delikatnej materii, jeżeli, zważywszy wszystkie okoliczności, jakieś pouczenie indywidualne w odpowiednim czasie, ze strony tych, którym Bóg dał wychowawcze posłannictwo i łaskę stanu, okazałoby się konieczne, należy zachować wszelką ostrożność, dobrze znaną tradycyjnemu chrześcijańskiemu wychowaniu, wystarczająco opisaną przez przytoczonego wyżej Antoniana. «Taka i tak wielka jest nasza ułomność i skłonność do grzechu – powiada – że często w tych samych rzeczach, które się mówi dla ochrony przed grzechem, słuchający ma właśnie okazję i podnietę do grzechu. Wskutek tego w najwyższym stopniu jest ważnym, żeby dobry ojciec, kiedy mówi z synem o rzeczy tak śliskiej, uważał i nie schodził do szczegółów i do opisywania różnych form, jakimi ta piekielna hydra zatruwa tak wielką część świata, żeby się nie przytrafiło, iż zamiast ugasić ten ogień, nieroztropnie rozdmuchałby go i rozpalił w prostym i wrażliwym sercu dziecka. W ogóle, w ciągu lat dziecięcych wystarczy używać tych środków, jakie równocześnie szczepią cnotę czystości i zamykają drzwi dla występku» (Silvio Antoniano, Dell’educazione christiana dei figliuoli, lib. II, c. 88)”.

Św. Jan Bosko w swojej trosce kapłańskiej i wychowawczej bardzo dbał o to, aby jego wypowiedzi do młodych – w mowie i w piśmie – nawet z daleka nie były zarzewiem skojarzeń niestosownych. Cnotą kaznodziei jest roztropność. Kaznodzieja roztropny, zanim zacznie mówić, weźmie pod uwagę obecność nastolatków i dzieci w kościele.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Chronić dzieci!

Nawet za komuny w repertuarze kin widniał wyraźny podział: dozwolone od lat 7, dozwolone od lat 14, dozwolone od lat 18. Żaden odpowiedzialny ojciec i żadna odpowiedzialna matka nie zabierali swoich siedmioletnich dzieci na film dozwolony od lat 18.
Zgorszenie jest jednym z najcięższych grzechów. Pan Jezus mówi: „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!” (Łk 17, 1-3).
Gorszyć można przez czyny i zachowania. Gorszyć można przez nagłaśnianie czynów i zachowań gorszących. Gorszyć można przez udostępnianie dzieciom treści niestosownych dla ich wieku, umysłowości, rozwoju moralnego.
Dochodzą informacje, że w niedzielę 26 maja 2019 ma być w kościołach odczytywany list, którego treść może spowodować zgorszenie maluczkich. Do kościoła przychodzi młodzież i dzieci. Czy ktoś wziął to pod uwagę? Skąd taka skwapliwość i powszechność odezwy?

Św. Jan Bosko w swojej trosce kapłańskiej i wychowawczej bardzo dbał o to, aby jego wypowiedzi do młodych nawet z daleka nie były zarzewiem skojarzeń niestosownych.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Pan Jezus mówi

Impossíbile est, ut non veniant scándala: vae autem illi, per quem veniunt. Utílius est illi, si lapis molaris imponatur circa collum eius, et projiciatur in mare, quam ut scandalizet unum de pusillis istis. Atténdite vobis!

„Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!” (Łk 17, 1-3).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Środowisko bezpieczne

Ab omni specie mala abstinéte vos.
„Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” (1 Tes 5, 22).

Publikacje internetowe – teksty własnego autorstwa, udostępnianie tekstów cudzych, komentarze własne i cudze.
Stosowne i właściwe jest, aby publikacje, które od nas zależą miały charakter bezpieczny – aby były nieskazitelne doktrynalnie i moralnie. By prowadziły do prawdy i dobra. Nawet jeśli przychodzi nam poruszać pewne trudne kwestie i przestrzegać innych przed błędem i grzechem, katolik unika dosłowności gorszącej – werbalnej i wizualnej – dbając o to, by publikacje nie stawały się dla odbiorców pożywką i zarzewiem grzechu, czy – nie daj, Boże – „szkołą” czy „instruktarzem” grzechu, choćbyśmy takiej intencji nie mieli.
Okolicznością, która powinna wzmacniać nasze poczucie odpowiedzialności, jest fakt, że internet jest zasadniczo przestrzenią otwartą – także dla młodego pokolenia. Muszę więc pytać siebie: Czy moje publikacje nie zgorszą duszy młodej? Szczególną troskę katolik okaże, by w swoich publikacjach nie wykraczać przeciw wysokim i zaszczytnym wymaganiom moralnym związanym z VI i IX Przykazaniem Bożym. Dusza katolicka nie jest zobowiązana do ukazywania całego zła świata!
Publikacje internetowe – teksty własnego autorstwa, udostępnianie tekstów cudzych, komentarze własne i cudze. Miłe Bogu i dla dusz pożyteczne będzie, jeśli o publikacjach, które ode mnie zależą będzie można powiedzieć: środowisko bezpieczne.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Wulgaryzmom wykropkowanym STOP!

Pan Jezus mówi: „Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy. A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).

Przerażająca jest skala zepsucia werbalnego w Polsce – od dzieci po osoby starsze płci obojga. Tak dalej być nie może! W tej kwestii nie można sobie mówić lekko, że chodzi o grzechy lekkie!
Używanie wulgaryzmów w mowie i w piśmie jest grzechem. Wulgaryzmy są mową diabła. Są obrazą Boga i szkodą wyrządzaną swojej duszy i duszom tych, którzy wypowiadane lub pisane wulgaryzmy słyszą bądź czytają.
Katolik wulgaryzmów nie używa – w mowie i w piśmie. Także jeśli chodzi o wulgaryzmy wykropkowane, katolik takowych nie publikuje i nie toleruje ich w komentarzach cudzych. Wulgaryzmy wykropkowane są łaszeniem się do diabła. Są bezczelną prowokacją serwowaną czytelnikowi, bo prowokują go do doczytania sobie w głowie wykropkowanej reszty. Jest to gorszenie bliźnich.
Wulgaryzmy wykropkowane są procederem zwodniczym. Często osoba, która je publikuje uważa się za porządną, bo nie napisała całego wulgaryzmu. Wielkie złudzenie i nieszczerość przed Bogiem. Sumienie pod narkozą. Trzeba się wreszcie wybudzić!
Jeśli sami opublikowaliśmy wulgaryzmy wykropkowane lub pozwoliliśmy, by inni w ramach komentarzy pod naszymi wpisami internetowymi opublikowali takowe, usuwajmy je czym prędzej – quam primum!

Katolik wulgaryzmów wykropkowanych nie używa.
Katolik wulgaryzmów wykropkowanych nie multiplikuje.
Katolik wulgaryzmów wykropkowanych nie broni.


„Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym”
(Ef 4, 29).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Odpowiedzialność za dzieci i młodzież

„Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18, 6-7).

Nikt nie zwolnił – i nie ma prawa zwolnić! – rodziców, duszpasterzy, katechetów, wychowawców i nauczycieli z odpowiedzialności za przekaz prawdy i dobra dzieciom i młodzieży. To także zakłada prewencję i ochronę dzieci i młodzieży przed fałszem i złem.
Szkoła będzie się stawała terenem coraz bardziej zuchwałych i bezczelnych eksperymentów na młodym pokoleniu. Istotowo sprawy ujmując, chodzi o promowanie fałszu, zła i zgorszenia.
Walec ideologiczny nie jest jednak nieuchronny. Należy się przyglądać, jakie programy i jacy ludzie przekraczają i przekraczać będą bramy szkół i przedszkoli. Należy reagować, jeśli promowane są fałsz, zło i zgorszenie. Trzeba doprowadzić do takich sytuacji, aby przed gorszycielami drzwi szkół i przedszkoli pozostały zamknięte szczelnie, jak kasa pancerna.

Pomylone głosy krytyki edukacji domowej, jakie docierają do nas w tych dniach z Watykanu, prowadzą do realistycznej smutnej konstatacji, że w sprawach edukacji katoliccy rodzice w niejednym przypadku nie znajdą dzisiaj katolickiej pomocy ze strony aktualnych establishmentowych czynników katolicyzmu reformowanego.
Walec ideologiczny nie jest nieuchronny. Każda młoda dusza uchroniona przed złem, przed błędem i przed zgorszeniem jest godna wielu rodzicielskich trudów, determinacji i działań mających na celu postawienie tamy gorszeniu młodego pokolenia w strukturach szkolnych i przedszkolnych w naszej Ojczyźnie i w środowiskach polonijnych.
Przypomnienie katechizmowe niech nam będzie ku mobilizacji i podejmowaniu decyzji i działań stosownych:

Dziewięć grzechów cudzych

Do grzechu radzić.
Grzech nakazywać.
Na grzech drugich zezwalać.
Innych do grzechu pobudzać.
Grzech drugich pochwalać.
Na grzech drugich milczeć.
Grzechu nie karać.
Do grzechu drugim pomagać.
Grzechu innych bronić.

I dodać możemy pozytywnie – dobrym uczynkiem będzie:

Do grzechu nie radzić.
Grzechu nie nakazywać.
Na grzech drugich nie zezwalać.
Innych do grzechu nie pobudzać.
Grzechu drugich nie pochwalać.
Na grzech drugich nie milczeć.
Grzech karać.
Do grzechu drugim nie pomagać.
Grzechu innych nie bronić.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Czyste publikacje

Ci, którzy nakłaniają innych do grzechu bądź publikują materiały werbalne i wizualne nielicujące z wymaganiami cnoty czystości obrażają Pana Boga, niszczą Polskę i gorszą dusze ludzkie.


Św. Pius X naucza w Katechizmie:

Czym jest zgorszenie?
Zgorszenie to słowo, uczynek lub zaniedbanie, które daje komuś okazję do popełnienia grzechu.

Czy zgorszenie jest ciężkim grzechem?
Zgorszenie jest ciężkim grzechem, gdyż powoduje zgubę dusz, a więc zmierza do zniszczenia największego dzieła Bożego, a mianowicie odkupienia. Skutkiem zgorszenia jest śmierć duszy bliźniego przez pozbawienie jej życia w łasce, które jest cenniejsze od życia cielesnego, a ponadto zgorszenie jest źródłem wielu grzechów. Z tych względów Bóg grozi gorszycielom najcięższymi karami.


Pan Jezus przestrzega: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18, 6-7).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Drodzy Rodzice!

„Jasną jest jednakże rzeczą, że z rozkazu natury i Boga prawo i obowiązek wychowania dzieci do tych przede wszystkim należy, którzy dzieło natury powołaniem do życia rozpoczęli i stąd nie mogą dzieła rozpoczętego i nieskończonego pozostawić i na pewną narazić zagładę. Tej tak ważnej potrzebie wychowania dzieci zaradza się najlepiej na łonie małżeństwa, w którym wobec nierozerwalnego węzła, jakiem rodzice są złączeni, wspólny obojga trud i wzajemna pomoc zawsze są w pogotowiu” (Pius XI, Casti connubii).

Władza rodzicielska to także odpowiedzialność za potomstwo – między innymi w wymiarze moralnym. Wglądać w programy nauczania i serwowanych dzieciom treści to jeden z istotnych obowiązków ojca i matki – zwłaszcza w aktualnych czasach, kiedy rząd dusz przejęły czynniki obce wierze katolickiej. Trzeba reagować. Bramy przedszkoli i szkół należy SZCZELNIE ZAMKNĄĆ przed deprawatorami – krzewicielami grzechu, błędu i zgorszenia!
Edukacja domowa, prowadzona przez katolickich rodziców, stwarza warunki optymalne dla unikania deprawacji dzieci i młodzieży, i kształcenia ich w perspektywie bezpiecznej: prawdy, dobra i cnoty.


„Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18, 6).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Skromność poszła do lasu

Fatimska_im248_437490025b767

Nie wszystkie, ale problem dość powszechny. Kobiety zatraciły poczucie wstydu i przyzwoitości. Skromność poszła do lasu.
Nie wszyscy, ale problem dość powszechny. Mężczyźni deklarujący w internetach wiarę katolicką zatracili poczucie wstydu i przyzwoitości. Skromność poszła do lasu.
Jak to jest możliwe, że osoba o pewnym ilorazie inteligencji, przyznająca się do wiary katolickiej, chcąc ostrzec innych przed aberracjami moralnymi, nie znajduje roztropnie form stosownych i epatuje odbiorców werbalną i wizualną DOSŁOWNOŚCIĄ GORSZĄCĄ, narażając innych na grzech?
Jak to jest możliwe, żeby katolik publikował materiały – werbalne i wizualne – nie licujące z wymaganiami cnoty czystości i wulgaryzmy, także wulgaryzmy wykropkowane? Przecież to jest grzech śmiertelny, obraza Boża i zgorszenie bliźnich!

Materiały gorszące należy USUNĄĆ quam primum!

Trzeba się nawracać!
Trzeba zdążyć przed śmiercią.

Odzyskiwanie katolickich obyczajów pozostaje zadaniem do podjęcia. Pilnym!


Apostoł Narodów z Chrystusowym autorytetem przestrzega i nakazuje:
„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!” (Ef 5, 3-7).


Sine verecundia nihil est rectum, nihil honestum.
Bez skromności nie ma nic prawego, nic szlachetnego.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Problem wulgaryzmów

Pan Jezus mówi: „Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy. A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


STOP WULGARYZMOM!


Upominam tych, którzy w życiu codziennym stosują wulgaryzmy – w mowie i w piśmie. Upominam tych, którzy publikują wulgaryzmy bądź tolerują wulgaryzmy w komentarzach na swoich portalach, blogach, profilach. Także jeśli chodzi o wulgaryzmy wykropkowane, katolik takowych nie publikuje i nie toleruje ich w komentarzach cudzych.
Jeśli ktoś na moim portalu, blogu czy profilu używa w komentarzach wulgaryzmów, należy go upomnieć lub bezceremonialnie usunąć z grona komentujących czy znajomych. W przeciwnym wypadku popełniamy grzech cudzy i także przez nas rozlewa się zgorszenie.
Za pomocą wulgaryzmów Polski nie odbudujemy. To nie jest polska kultura. Co złe, usuwajmy ze swoich internetowych publikacji quam primum!
Zepsucie moralne pod tym względem jest przerażająco rozległe – także wśród wielu deklarujących wiarę katolicką. To niepojęte! Grzech mężczyzn, kobiet i młodzieży, a nawet dzieci. To nie jest polska kultura! Przez wulgaryzmy obraża się Pana Boga, potępia się własną duszę i gorszy się innych.
Wzniosłe dyskursy o Polsce, katolickiej wierze i sprawach innych, a potem niskie słownictwo, prostactwo i zgorszenie. Tak dalej być nie może!
Apostoł Narodów napomina: „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym” (Ef 4, 29).


Katolik wulgaryzmów nie używa.
Katolik wulgaryzmów nie multiplikuje.
Katolik wulgaryzmów nie broni.


Z Katechizmu

Grzechy cudze

Do grzechu radzić.
Grzech nakazywać.
Na grzech drugich zezwalać.
Innych do grzechu pobudzać.
Grzech drugich pochwalać.
Na grzech drugich milczeć.
Grzechu nie karać.
Do grzechu drugim pomagać.
Grzechu innych bronić.


„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!” (Ef 5, 3-7).


Pytanie do codziennego wieczornego rachunku sumienia internauty:

Po mojej śmierci co po mnie zostanie
w internecie?


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Internetowe porządki

W perspektywie świąt Wielkanocnych. Trzeba robić porządki. W sercu – przez dobrą spowiedź.
Internauci zrobią przegląd swoich publikacji, materiałów udostępnionych i cudzych komentarzy zaakceptowanych. Jeśli znajdą coś niestosownego,
usuną czym prędzej.
Często warto stawiać sobie pytanie: Po mojej śmierci co zostanie po mnie w internecie?


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Chronić dzieci i młodzież!

„Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18, 6-7).

Nie tylko dorosłych, ale dzieci i młodzież należy chronić przez fałszywymi naukami i nauczycielami błędu. Zainfekowanie dzieci i młodzieży fałszywymi naukami, podającymi się za katolickie, nie rokuje dobrze, a może doprowadzić do religijności obcej wierze katolickiej, do indyferentyzmu, do ateizmu, do wiecznego potępienia.
Idee mają konsekwencje. Gdy w grę wchodzi wieczny los, nie ma żartów.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Wulgaryzmy wykropkowane

„Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym” (Ef 4, 29).

Używanie wulgaryzmów jest grzechem. Katolik wulgaryzmów nie używa – w mowie i w piśmie. Także jeśli chodzi o wulgaryzmy wykropkowane, katolik takowych nie publikuje i nie toleruje ich w komentarzach cudzych.
Jest nie do pojęcia, jak to możliwe, by ktoś deklarujący wiarę katolicką publikował, udostępniał, lajkował, linkował i popierał grzeszny proceder wulgaryzmów wykropkowanych.
Jeśli sami opublikowaliśmy wulgaryzmy wykropkowane lub pozwoliliśmy, by inni w ramach komentarzy pod naszymi wpisami opublikowali takowe, usuwajmy je czym prędzej – quam primum!


„Nie łudźcie się! «Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje». Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, co nie uznają Boga. Ku waszemu zawstydzeniu to mówię. Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć!” (1 Kor 15, 33-34).


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Unikać dosłowności gorszącej!

Fornicátio autem, et omnis immundítia (…), nec nominétur in vobis, sicut decet sanctos.
„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości (…) niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym” (Ef 5, 3).

Niektórym publikującym brak katolickiego wyczucia. Trzeba mu zaradzić!
Nawet jeśli przyszłoby nam poruszać pewne trudne tematy i przestrzegać przed wykroczeniami przeciwnymi cnocie czystości, uważajmy, co publikujemy i w jakiej formie. Unikajmy dosłowności gorszącej – werbalnej i wizualnej – by nie dawać innym pożywki do grzechu!
Jest taka roztropnościowa katolicka zasada dotycząca pewnych kwestii: nec nominétur.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube

Roztropność w publikacjach niezbędna

Katolik rozumie, że niestosowne jest cytowanie niemoralności wszelakiej świata – werbalnie i wizualnie. A ci, którzy chcą przykładać lupę do wszelkich brudów świata i pokazywać je jawnie, publicznie i dosłownie, niech sobie dadzą na wstrzymanie.
Istnieje problem dosłowności gorszącej. Katolik zważy roztropnie, co publikować i kiedy. I pod szczytnymi hasłami prawdy można gorszyć i zło nagłaśniać, i multiplikować słowa i obrazy destrukcyjnie. Uważajmy.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube