Rzymski katolik wspiera kapłanów wiernych Tradycji→. Wspieranie, o którym mowa ma na celu to, aby kapłani ci pozostali wierni Tradycji, żeby pozostali kapłanami wiernymi temu, czego Kościół Katolicki przez wieki nauczał i aby w ten sposób służyli zbawieniu dusz.
Przywołanie niektórych wypowiedzi kapłanów oraz ich losów będzie – bardzo przecież fragmentarycznym – uzupełnieniem zdumiewającej luki w piśmiennictwie katolickim doby obecnej, zwłaszcza w języku polskim. Te sprawy powinny nas obchodzić, bo chodzi o Kościół Katolicki, o wiarę katolicką, o katolicki kult, o dobro naszych dusz, o świętość duchowieństwa.
Można się spodziewać, że cytowane fragmenty nie będą bezużyteczne dla kapłanów, a wiernym świeckim pozwolą przynajmniej w minimalnym zakresie poznać dramat sumień kapłańskich, co może być pomocne w szukaniu wyważonych sposobów odnoszenia się do duchowieństwa idącego drogą wierności Tradycji. Sprawy poważne.

W zbiorze wywiadów z kapłanami, zatytułowanym „Gdzie jest Twoja Msza, kapłanie?”→, znajdujemy we Wstępie m.in. krótką prezentację:
„Oto siedemnastu kapłanów, którzy stanęli po stronie «wiary na zawsze wiążącej sumienia katolików»:
– kapłan, któremu biskup zalecił wizytę u psychologa, kiedy ten wyraził pragnienie powrotu do tradycyjnej katolickiej liturgii;
– duchowny, któremu biskup powiedział, że «transsubstancjacja» [przeistoczenie] jest długim i trudnym słowem, którego dziś już się nie używa;
– młody ksiądz relacjonujący, że tradycyjne nabożeństwa zostały zakazane przez władze jego seminarium;
– ksiądz diecezjalny opowiadający, że jego młody biskup umarł ze zgryzoty z powodu zmian w Kościele po II Soborze Watykańskim;
– kapłan, który upominał swoją służbę liturgiczną żartującą przy kredencji podczas Mszy, czym wywołał lawinę listów oskarżających go wobec biskupa;
– seminarzysta z benedyktyńskiego seminarium, w którym przez całe lata celebrowane były nieważne Msze, ponieważ mnisi wypiekali hostie ze składników, które powodowały nieważność sakramentu;
– ksiądz z New Jersey, który po publicznym skrytykowaniu niemoralnego kursu edukacji seksualnej został suspendowany przez swego biskupa i eksmitowany z probostwa.
Dalej mamy prałata, który sprzeciwił się dekretowi biskupa zakazującemu celebracji Mszy trydenckiej, wyjaśniając, że żaden dokument watykański w sposób otwarty nie wyjął starej liturgii spod prawa. Kiedy biskup ów wystosował do Watykanu i nuncjatury apostolskiej zapytanie, czy stara Msza została zniesiona, otrzymywał albo wykrętne odpowiedzi, albo jedyną odpowiedzią było milczenie. To jasne, ponieważ Msza trydencka nigdy nie została zakazana, jak przyznał kard. Alfons Maria Stickler”.
You must be logged in to post a comment.