„Jak dostatecznie udowadnia załączona krótka analiza krytyczna, będąca dziełem grupy doborowych teologów, liturgistów i duszpasterzy, Novus Ordo Missae – biorąc pod uwagę elementy nowe i podatne na rozmaite interpretacje, ukryte lub zawarte w sposób domyślny – tak w całości, jak w szczegółach, wyraźnie oddala się od katolickiej teologii Mszy świętej, sformułowanej na XX sesji Soboru Trydenckiego. Ustalając raz na zawsze kanony rytu, Sobór ten wzniósł zaporę nie do pokonania przeciw wszelkim herezjom atakującym integralność tajemnicy Eucharystii” (Kard. A. Ottaviani, Kard. A. Bacci, Krótka analiza krytyczna Novus Ordo Missae).
Jeśli znany mówca duchowny na poziomie uniwersyteckim deklaruje publicznie swoje zdziwienie faktem, iż niektórzy księża przywiązują tak wielką wagę do tego, w jakim rycie odprawiana jest Msza Święta, nie pomaga on owcom w czasie zamętu powszechnego.
Czy w Polsce jest tylko garstka kaznodziejów – księży – którym można wierzyć w sprawach wiary katolickiej i katolickiego kultu w każdym detalu, w stu procentach?