Trudno przypuścić, aby Św. Atanazy nakłaniał wiernych do chodzenia do kościołów, w których duszpasterstwa prowadzone były przez ariańskich heretyków, bo „tam sakramenty też są ważne”.
Tag: Św. Atanazy
Spokój bezpieczny
Kiedy trzymam się kultu, który Kościół Katolicki sprawował przez wieki, doktryny, którą Kościół Katolicki krzewił przez wieki, zasad moralnych, które Kościół Katolicki głosił przez wieki – nie błądzę. Jestem na drodze katolickiej – do zbawienia prowadzącej. Nie ma powodu do niepokoju.
Racje są obiektywne, a perspektywy ostateczne pewne – zbawienie wieczne.
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (Św. Atanazy, Biskup, Wyznanie wiary).
„Gdy trucizna ariańska zakaziła już nie cząstkę jakąś tylko, lecz prawie cały świat, gdy w błąd wprowadzono to przemocą, to podstępem wszystkich prawie biskupów łacińskiego świata i jakaś mgła osiadła na sercach, że nie wiedziano, za kim w tym zamęcie pójść, wtedy każdego prawdziwego miłośnika i czciciela Chrystusa, który przedłożył starą wiarę nad nowe błędnowierstwo, całkowicie ominęła ta zaraza” (Św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).
Treści katolickie czytajmy codziennie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.
Pewna droga do zbawienia!
Trzymając się odwiecznego kultu katolickiego – Mszy Świętej w rycie rzymskim – nie błądzimy. Jesteśmy na drodze wierności wierze katolickiej.
Trzymając się odwiecznej doktryny katolickiej – zawartej w tradycyjnych katolickich katechizmach – nie błądzimy. Jesteśmy na drodze wierności wierze katolickiej.
Trzymając się odwiecznych katolickich wymogów moralnych – zawartych w 10 Przykazaniach Bożych i moralnej nauce Kościoła Katolickiego – zachowując stan łaski uświęcającej i dobrze wypełniając obowiązki stanu, nie błądzimy. Jesteśmy na drodze wierności wierze katolickiej.
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (Św. Atanazy, Biskup, Wyznanie wiary).
„Gdy trucizna ariańska zakaziła już nie cząstkę jakąś tylko, lecz prawie cały świat, gdy w błąd wprowadzono to przemocą, to podstępem wszystkich prawie biskupów łacińskiego świata i jakaś mgła osiadła na sercach, że nie wiedziano, za kim w tym zamęcie pójść, wtedy każdego prawdziwego miłośnika i czciciela Chrystusa, który przedłożył starą wiarę nad nowe błędnowierstwo, całkowicie ominęła ta zaraza” (Św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).
Treści katolickie czytajmy codziennie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.
Diagnoza nie wystarczy
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (Św. Atanazy, Biskup, Wyznanie wiary).
Nie wystarczy tylko diagnoza, ale należy podać remedium, „adres” – wyraźnie, dokładnie, expressis verbis!
W przeciwnym wypadku zostawia się dusze w ogólności, w niedookreśleniu, w niepewności, na rozdrożu.
Nie wystarczy powiedzieć, że od ponad pięćdziesięciu lat „coś jest w Kościele nie tak”.
Nie wystarczy powiedzieć, że od ponad pięćdziesięciu lat w oficjalnych strukturach kościelnych krzewiona jest zmieniona religia.
Nie wystarczy powiedzieć – z rzetelnością apologetyczną – w jakich punktach wiara katolicka różni się od krzewionej od ponad pięćdziesięciu lat w oficjalnych strukturach kościelnych zmienionej religii.
Co zatem należy uczynić?
– zerwać z kultem niekatolickim, reformowanym,
– zerwać z fałszywą doktryną, reformowaną,
– zerwać z grzechem i bałaganem w swoim życiu.
„Adres” ratujący nas to przede wszystkim:
– kult katolicki – Msza Święta w rycie rzymskim, sprawowana przez ważnie wyświęconego kapłana katolickiego,
– doktryna katolicka – czerpana z tradycyjnych katolickich katechizmów,
– stan łaski uświęcającej i rzetelne wypełnianie obowiązków stanu.
Decyzje katolickie, klarowne, porządkujące, dobrze rokują. Przede wszystkim perspektywą zbawienia wiecznego. Pan Bóg łaski nie poskąpi. A my – nie próżnujmy!
„Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść” (Św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est.
„Kościół jest tam, gdzie jest prawdziwa wiara”
(św. Hieronim, Doktor Kościoła).
Treści katolickie czytajmy codziennie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.
Kazanie na XXIV i Ostatnią Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, kommemoracja Św. Cecylii, 22.11.2020 r.
Kazanie na XXIV i Ostatnią Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, kommemoracja Św. Cecylii, wygłoszone 22.11.2020 r. w kościele pw. Św. Józefa Rzemieślnika w Międzyborzu, podczas Mszy Świętej w rycie rzymskim.
Ks. Jacek Bałemba SDB
.
Treści katolickie czytajmy codziennie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.
Rada kapłańska
Katolik kształci się chętnie! Jeśli w obecnym czasie przychodzi nam więcej czasu spędzać w domu, doceńmy tę okoliczność i wykorzystajmy ją dla dokształcania się w sprawach najważniejszych.
Jakie to są te sprawy najważniejsze? Sam Pan Jezus mówi: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?” (Mt 16, 26).
Zatem sprawy duszy, sprawy zbawienia duszy. Zbawienie przychodzi wyłącznie przez wiarę katolicką. W Wyznaniu wiary św. Atanazego czytamy:
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki”.
Wiarę katolicką otrzymaliśmy w Sakramencie Chrztu, ale mamy ją coraz lepiej poznawać, coraz pełniej wprowadzać ją w czyn i duszę swoją coraz gorliwiej kierować ku Panu Bogu. Credo!
Siądźmy zatem do biurka i otwórzmy tradycyjne katolickie katechizmy, żywoty Świętych, pouczenia duchowe, których niewyczerpane bogactwo znajdziemy w naszej Bibliotece ‘58. W ten sposób odsłaniać się będą przed nami niezmierzone bogactwa katolickiego depozytu wiary.
Ze szczególną troską uzupełniajmy naszą znajomość katolickich treści
dotyczących katolickiego kultu,
zwłaszcza Mszy Świętej w rycie rzymskim.
Na początek mogą nam posłużyć treści zamieszczone tutaj
Po latach będziemy błogosławić Pana Boga za dar katolickiego depozytu wiary, który mieliśmy zaszczyt poznawać i według niego podjąć decyzje porządkujące. Zbawienne!
W księdze Sentencji św. Izydora, biskupa, czytamy:
„Oczyszczamy się modlitwami, dokształcamy czytaniem; jedno i drugie jest dobre, jeśli można sobie na to pozwolić równocześnie; jeżeli nie, to lepiej modlić się, niż czytać.
Kto chce być zawsze z Bogiem, powinien często modlić się i czytać. Albowiem, kiedy modlimy się, rozmawiamy z samym Bogiem, kiedy natomiast czytamy, Bóg mówi z nami.
Wszelki postęp ma swój początek w czytaniu i rozważaniu. To, czego nie wiemy, poznajemy z lektury, to zaś, czego nauczyliśmy się, utrwalamy w pamięci przez rozważanie.
Czytanie ksiąg świętych przynosi podwójną korzyść: wyrabia zdolność umysłu do pojmowania oraz odwraca człowieka od marności światowych i prowadzi do umiłowania Boga”.
Treści katolickie czytajmy codziennie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.
Jeszcze o posłuszeństwie
Posługując się niekatolickim rozumieniem posłuszeństwa, przez ostatnie kilkadziesiąt lat zniszczono już wiele – w zakresie doktryny, kultu, moralności i obyczaju. Powiedzmy jasno: ponad autorytet Pana Boga postawiono rozporządzenia ludzkie. To jest wielki grzech i nieposłuszeństwo Bogu. Człowiek nie jest Bogiem.
Dusze, które w czasach zamętu powszechnego starają dochować wierności odwiecznemu katolickiemu depozytowi wiary, są w niejednym kontekście traktowane jako persona non grata – dezawuowane, krytykowane, marginalizowane, zamilczane, dyscyplinowane, karane. Wywiera się naciski, by złamać ich sumienia.
Jest także zjawisko wpędzania w poczucie winy dusz (rzekomo nieposłusznych), które pragną dochować wierności odwiecznemu katolickiemu depozytowi wiary – w zakresie doktryny, kultu i moralności.
Tu i ówdzie wydaje się książki i multiplikuje się po internetach przykłady posłuszeństwa pewnych dusz, ukazując je jako bezdyskusyjne wzory do naśladowania. Trzeba tu sprecyzować przynajmniej trzy kwestie.
Po pierwsze. Kościół Katolicki nigdy nie stawiał pojedynczych dusz jako wzór do naśladowania dla wszystkich, w każdym detalu. Każda dusza ma swoją drogę świętości. Pan Bóg w prowadzeniu dusz nie postępuje sztampowo. To, co w danej kwestii dla jednych dusz jest ścisłym obowiązkiem – by zachowały wierność łasce – nie musi być obligatoryjnym wzorem dla innych.
Po drugie. Kościół Katolicki nigdy nie nauczał, że należy być posłusznym czemukolwiek, co jest odejściem, zniekształceniem i zdradą katolickiego depozytu wiary – zwłaszcza w aspekcie doktryny, kultu i moralności.
Po trzecie. Dusza, która jasno widzi, jaka jest obiektywna prawda (katolicki depozyt wiary), ma obowiązek iść za poznaną prawdą, bez względu na ludzkie uzurpacje, próbujące zaingerować w życie takiej duszy. Nawet w świeckich kontekstach istnieje tzw. klauzula sumienia. A cóż dopiero mówić, gdy bierzemy pod uwagę kontekst katolickiej wiary! Obiektywna motywacja posłuszeństwa Bogu jest wymogiem niezbywalnym: Pan Bóg JEST i Jemu należne jest posłuszeństwo.
Katolickie posłuszeństwo nie jest posłuszeństwem bezrozumnym, ślepym, talmudycznym, turańskim, komsomolskim.
Posłuszeństwo katolickie jako cnota moralna, jest cnotą podporządkowaną cnotom teologicznym: wierze, nadziei i miłości.
Posłuszeństwo katolickie jest na usługach wiary katolickiej, odwiecznie przekazywanej przez Kościół Katolicki.
Posłuszeństwo katolickie ma prowadzić do rozkwitu duszy katolickiej w wierności katolickiemu odwiecznemu depozytowi wiary i do ukazania Kościoła Katolickiego jako pięknej i wiernej Chrystusowi Oblubienicy.
Jest świętym OBOWIĄZKIEM katolika SPRZECIWIAĆ SIĘ wszystkiemu, co jest odejściem od katolickiego depozytu wiary. Czas się budzić!
Święty Atanazy, módl się za nami!
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Idealny czas na decyzje dojrzałe. Katolickie!
Ecce nunc tempus acceptábile, ecce nunc díes salutis.
„Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia” (2 Kor 6, 2).
Skutki grzechu pierworodnego, które pozostają w nas po Chrzcie Świętym: skłonność do grzechu i zaćmienie umysłu. Te dwa skutki pogłębiają się w nas jako konsekwencja naszych grzechów osobistych.
Konstatujemy fakt: Szerokie rzesze przyznających się do wiary katolickiej nie odróżniają wiary katolickiej od religii zmienionej.
Konstatujemy fakt: Szerokie rzesze przyznających się do wiary katolickiej nie odróżniają kultu katolickiego od kultu zreformowanego.
Dzięki Bogu mamy idealny czas, by porzucić religię zmienioną i nawrócić się na wiarę katolicką.
Dzięki Bogu mamy idealny czas, by porzucić kult zreformowany i nawrócić się na kult katolicki.
Przez takie dojrzałe decyzje godnie uczcimy Pana Boga w Trójcy Świętej Jedynego.
Przez takie dojrzałe decyzje przysporzymy dobra swojej duszy: wejdziemy na drogę zbawienia.
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (Św. Atanazy, Wyznanie wiary).
„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha” (Św. Ignacy Antiocheński, List do Efezjan).
„W samym zaś znowu Kościele trzymać się trzeba silnie tego, w co wszędzie, w co zawsze, w co wszyscy wierzyli. To tylko bowiem jest prawdziwie i właściwie katolickie, jak to już wskazuje samo znaczenie tego wyrazu, odnoszące się we wszystkim do znaczenia powszechności [kathólikos = powszechny]. A stanie się to wtedy dopiero, gdy podążymy za powszechnością, starożytnością i jednomyślnością. Podążymy zaś za powszechnością, jeżeli za prawdziwą uznamy tylko tę wiarę, którą cały Kościół na ziemi wyznaje; za starożytnością, jeżeli ani na krok nie odstąpimy od tego pojmowania, które wyraźnie podzielali święci przodkowie i ojcowie nasi; za jednomyślnością zaś wtedy, jeżeli w obrębie tej starożytności za swoje uznamy określenia i poglądy wszystkich lub prawie wszystkich kapłanów i nauczycieli (…).
Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść” (Św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Pociecha – jaka? Wiara – jaka?
Filióli, nemo vos sedúcat.
„Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu” (1 J 3, 7).
Tu i ówdzie powtarza się sformułowanie: „Wiara naszych ojców”. Dobra znajomość tradycyjnych katolickich katechizmów, wyrażających autentyczną naukę Kościoła Katolickiego, prowadzi do obiektywnie prawdziwej konstatacji: Wiara krzewiona powszechnie od kilkudziesięciu lat różni się od wiary naszych ojców.
Jeżeli dzisiaj, w trudnych okolicznościach, niejedna dusza rozgląda się za jakąś religijną pociechą, my miejmy na uwadze klarownie: Tylko wiara katolicka – a nie jej, krzewione od kilkudziesięciu lat, mutacje – daje duszy prawdziwą pociechę. A przede wszystkim prowadzi do wiecznego zbawienia. Sfałszowana wiara prowadzi do wiecznego potępienia.
Czas wracać do tradycyjnych katolickich katechizmów, wyrażających autentyczną naukę Kościoła Katolickiego. Lektura nasza codzienna!
Czas wracać do wiary naszych ojców: wiary katolickiej.
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).
„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha” (św. Ignacy Antiocheński, List do Efezjan).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Niebezpieczeństwa upływającego czasu
„Nie opuszczajcie się w gorliwości! Bądźcie płomiennego ducha! Pełnijcie służbę Panu! Weselcie się nadzieją! W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie – wytrwali!” (Rz 12, 11-12).
Dusze trudzące się w czasach zamętu powszechnego około przywracania katolickiej ortodoksji w zakresie doktryny, kultu i moralności, będą uprzejme wziąć pod uwagę, co niżej napisano.
Upływ czasu może osłabić naszą gorliwość i doprowadzić do sytuacji określanej mianem: Rozeszło się po kościach.
Łaska Boża utrzymuje duszę w wyostrzonej gotowości odróżniania (distínguere) nieskazitelnej ortodoksyjnej doktryny katolickiej od jej odkształceń. Różny bywa jednak stopień współpracy z łaską. Czynniki subiektywne, takie, jak na przykład samotność i ostracyzm ze strony środowiska (choćby najbliższej rodziny), popełniane grzechy, zaniedbanie systematycznej istotnej nieskazitelnej lektury katolickiej (tradycyjne katechizmy!), nawarstwienie się innych trosk i zaangażowań, zmęczenie, zaniedbanie modlitwy, brak wsparcia ze strony wyższych autorytetów i inne, mogą osłabić w duszy gotowość odróżniania (distínguere) nieskazitelnej ortodoksyjnej doktryny katolickiej od jej odkształceń.
Zdaje się, że wiele dusz, którym światło Tradycji już zajaśniało, nie zdaje sobie wystarczająco sprawy z powagi sytuacji. Toczy się duchowa walka w zakresie powszechnym między wiarą katolicką a jej wersją reformowaną (podającą się za katolicką). Wiarę katolicką poznamy, czytając dokładnie, systematycznie i z uwagą tradycyjne katolickie katechizmy. Czytając dokładnie, systematycznie i z uwagą tradycyjne katolickie katechizmy, będziemy się stawać coraz bardziej zdolni odróżniać (distínguere) nieskazitelną ortodoksyjną doktrynę katolicką od jej odkształceń.
Obiektywne realia są takie: Religia krzewiona od kilkudziesięciu lat różni się w niejednym punkcie od wiary katolickiej. Są bardzo silne ciśnienia, aby pogodzić te dwie religie (problem zwodniczych hermeneutyk!). Są bardzo silne ciśnienia, aby obydwie te religie nazwać religią katolicką. Jest to metafizycznie niemożliwe. Metodologicznie nierzetelne. Moralnie nieuczciwe.
W czasach zamętu powszechnego stańmy na wysokości zadania! Powrót katolickiej ortodoksji nie dokona się sam. Czytajmy dokładnie, systematycznie i z uwagą tradycyjne katolickie katechizmy. Czytajmy dokładnie, systematycznie i z uwagą żywot Św. Atanazego i codziennie wzywajmy jego pomocy! Żyjmy w stanie łaski uświęcającej (grzech – precz!) i przezwyciężajmy subiektywne ograniczenia i trudności, by nam się horyzont rozumień nie zamglił.
Zachowajmy wyostrzoną zdolność odróżniania (distínguere) nieskazitelnej ortodoksyjnej doktryny katolickiej od jej odkształceń, aby nikt nie mógł o nas powiedzieć: Biegał tu i tam jako obrońca Tradycji, ale… rozeszło się po kościach.
„Nie opuszczajcie się w gorliwości!” (Rz 12, 11).
„Żaden, który rękę swą przyłożył do pługa, a ogląda się wstecz,
nie jest zdatny do królestwa Bożego” (Łk 9, 62).
„Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 24, 13).
Treści katolickie czytajmy codziennie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Dalsze krzewienie powyższych adresów – w Polsce i za granicą –
będzie współpracą w dobrym dziele. A.M.D.G.
Dusza ludzka jest stworzona dla Pana Boga
Postrzegając nasze życie doczesne sub specie aeternitátis – w aspekcie wieczności – stwierdzamy, pouczeni Objawieniem Bożym: życie doczesne ma być i powinno być dla nas przygotowaniem do życia na wieczność z Panem Bogiem. „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować” (Flp 3, 20-21).
Dlatego Apostoł Narodów poucza nas, abyśmy angażując się w sprawy ziemskie, doczesne, zachowali wobec nich dystans i duszę naszą kierowali ku Bogu: „Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata” (1 Kor 7, 29-31).
Od kilkudziesięciu lat w oficjalnych strukturach kościelnych krzewiona jest zmieniona religia. Aby więc zbawić swoją duszę – warunkiem jest zachowanie nieskazitelnej katolickiej wiary – potrzebna jest dzisiaj większa troska osobista, własna troska każdej duszy o tę sprawę najświętszą.
Pośród czasu zamętu powszechnego nie zaniedbujmy więc troski o duszę – o zbawienie własnej duszy.
Do Nieba dotrzemy, jeśli starać się będziemy o dochowanie wierności, której przejawem będzie:
– Poznawanie nieskazitelnej katolickiej doktryny (lektura tradycyjnych katechizmów);
– Związanie się wyłącznie z odwiecznym katolickim kultem (Msza Święta w rycie rzymskim);
– Zachowanie stanu łaski uświęcającej i wierne wypełnianie obowiązków stanu.
Odmawiajmy codziennie Różaniec i często ponawiajmy Akty cnót Boskich – więcej.
Dzieło, które wybornie nas pouczy i wszechstronnie ukaże nam katolicką drogę duszy do Pana Boga, posłuży nam jako wyborny podręcznik na całe życie – więcej
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (Św. Atanazy, Wyznanie wiary).
„Zaklinam was zatem nie ja, lecz miłość Jezusa Chrystusa, abyście przyjmowali wyłącznie pokarm chrześcijański, a powstrzymywali się od trującej rośliny, to jest herezji” (Św. Ignacy Antiocheński, List do Trallan).
„Kto przyjmuje obcą naukę, nie jest w zgodzie z męką Chrystusa” (Św. Ignacy Antiocheński, List do Filadelfian).
„Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść” (Św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
actualia.blog
Bezczelne uzurpacje i tragiczne przyzwyczajenia
Czasy zamętu powszechnego. Dwie kwestie.
Pierwsza: Rozgrywają nas oskarżeniem i poczuciem winy. Przypomnijmy zatem: Nikt na ziemi ani w Niebie nie ma prawa nakazywać komukolwiek czegokolwiek, co byłoby sprzeczne z nieskazitelnym katolickim depozytem wiary – w zakresie doktryny, kultu i moralności.
Nikt na ziemi ani w Niebie nie ma prawa zakazywać komukolwiek czegokolwiek, co należy do nieskazitelnego katolickiego depozytu wiary – w zakresie doktryny, kultu i moralności.
Apostoł Narodów gotów był przeklinać samego Anioła, jeśli ten uzurpowałby sobie prawo do tegoż, co wyżej wspomniano:
„Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście – niech będzie przeklęty!” (Ga 1, 6-9).
Kwestia druga. Upływ czasu, puszczona w ruch machina propagandowo-perswazyjna i powszechność błędów demobilizują umysłów wiele. Są dusze niejawnie zaprzedane mocom zła. Są dusze niewystarczająco czujne i niewystarczająco trzeźwe. Są dusze nie po katolicku potulne wobec krzewionych błędów. Posłuszeństwo na usługach błędu. Przyzwyczajenie do błędu, bo krzewiony od lat i powszechnie. Może być zmęczenie materiału. Droga do piekła. „Jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną” (Mt 15, 14).
Apostoł Narodów czyni wyraźne wymówki wobec tych, którzy do błędu tragicznie się przyzwyczaili, popadli w osowiałość i potulność wobec zuchwałego procederu deformowania nieskazitelnego katolickiego depozytu wiary:
„Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę. Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną Ewangelię, nie tę, którąście przyjęli – znosicie to spokojnie” (2 Kor 11, 3-4).
Konkluzja. Wyrazista przestroga świętego pasterza i męczennika niech nam będzie światłem, przestrogą i wskazówką, aby nie zaprzęgać się do fałszywego posłuszeństwa, błędy wyraziście demaskować i odrzucać, w nieskazitelnej wierze katolickiej do śmierci wytrwać!
„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha” (św. Ignacy Antiocheński, List do Efezjan).
„Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia” (2 Tm 1, 7). W czasach zamętu powszechnego Św. Atanazy nauczy nas wiele. Kompletujmy Bibliotekę ’58, czytajmy żywoty Świętych i katolickie tradycyjne katechizmy!
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Odważ się – sięgnij po dłuższe teksty i po dłuższe wypowiedzi!
„Pożyteczne jest poznawanie starożytnej tradycji, nauki i wiary Kościoła, którą Pan przekazał, Apostołowie głosili, Ojcowie zachowali. Na niej zbudowany jest Kościół, a jeśli ktoś oddala się od Kościoła, nie jest już ani też nie może nazywać się chrześcijaninem” (św. Atanazy, 1 List do Serapiona).
Bywa, że żałując czasu na dłuższą ortodoksyjną katolicką lekturę i wysłuchanie dłuższych ortodoksyjnych katolickich wypowiedzi, pozbawiamy się korzyści większych – rozumienia, zdolności rzeczowej analizy, dojrzewania intelektualnego i duchowego.
Od kilkudziesięciu lat mamy do czynienia z odkształcaniem katolickiego depozytu wiary. Proces wewnątrz Kościoła. To stwierdzenie nie jest opinijką umysłów postrzelonych. Odzwierciedla obiektywny stan rzeczy. Tak jest.
I tak to bywa, że kto nie poświęca czasu na przeczytanie dłuższych ortodoksyjnych katolickich tekstów i na wysłuchanie dłuższych ortodoksyjnych katolickich wypowiedzi, nie staje się dojrzale zdolny do diagnozy aktualnego stanu rzeczy. Biega niespokojnie, gdzie mu – to tu, to tam – zamachają katolicko-podobną chorągiewką.
Apostoł Narodów nalega: „W myślach waszych bądźcie dojrzali!” (1 Kor 14, 20).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Ratujmy swoją duszę!
Każdej niedzieli poświęca kilka godzin na dojazd, udział we Mszy Świętej w rycie rzymskim i powrót. Dzieje się w Polsce.
Porzucił uzurpacyjną funkcję nadzwyczajnego szafarza Komunii Świętej, podjął decyzję brania udziału wyłącznie we Mszy Świętej w rycie rzymskim. Dzieje się w Polsce.
Porzuciła struktury oazowe (protestantyzujący Ruch Światło-Życie), podjęła decyzję brania udziału wyłącznie we Mszy Świętej w rycie rzymskim. Dzieje się w Polsce.
Powaga decyzji, trud, determinacja i konsekwencja osób świeckich oskarża miałkość duchownych, którzy już o zdradzie się dowiedzieli i nic do tej pory nie uczynili.
W czasach zamętu powszechnego wyostrza się kwestia osobistej odpowiedzialności za dochowanie wierności nieskazitelnej katolickiej doktrynie i nieskazitelnemu katolickiemu kultowi.
W czasach zamętu powszechnego wyostrza się kwestia osobistej odpowiedzialności za zbawienie własnej duszy.
W czasach zamętu powszechnego należy częściej przypominać, że tylko wiara katolicka do zbawienia prowadzi.
W oficjalnych strukturach posoborowych rewolucja ma się dobrze. Walec jedzie. Niech nas nie zwodzi kilka wzniosłych słów wypowiedzianych tu i tam.
Ratujmy swoją duszę!
„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha” (św. Ignacy Antiocheński, List do Efezjan).
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Eventy herezjogenne
Eventy herezjogenne to wydarzenia, które rodzą herezje.
Czasy zamętu powszechnego. Powszechne jest obiektywne odstąpienie od wiary katolickiej. Piszemy „obiektywne”, ponieważ ktoś wyznający zmutowaną wersję wiary może być subiektywnie przekonany, że wyznaje wiarę katolicką. Błąd poznawczy.
Jedną przyczyn powszechnego odstąpienia od wiary katolickiej, którą Kościół Katolicki głosił przez dwa tysiące lat, są eventy herezjogenne.
Powtórzmy: eventy herezjogenne są to wydarzenia, których skutkiem, konsekwencją, następstwem jest odstąpienie od wiary katolickiej.
Należy przypomnieć, że według stałej doktryny katolickiej, nauczanej niezmiennie przez Kościół Katolicki, odrzucenie bądź zniekształcenie nawet jednego artykułu katolickiej wiary sprawia, że już nie mamy do czynienia z wiarą katolicką.
Głoszenie nowych nauk, sprzecznych z odwieczną katolicką doktryną, kolorowe synkretystyczne Asyże, stawianie wszystkich religii w jednym rzędzie, Budda na tabernakulum, całowanie Koranu, wtykanie kartek w niekatolickie ściany, ciepłe słowa o religiach pogańskich, podważanie nakazanej przez Jezusa Chrystusa konieczności nawracania innych na katolicką wiarę, wprowadzanie terminologii „braterstwa” w odniesieniu do tych, którzy nie przyjęli daru dziecięctwa Bożego przez Chrzest i katolickie wyznanie wiary. I tak dalej.
Problem rozumieją doskonale ci, którzy treści tradycyjnych katolickich katechizmów dobrze sobie przyswoili.
Konkretyzacja. Do jakich zmian mentalnych – tragicznie utwierdzonych – prowadzą eventy herezjogenne możemy zobaczyć na przykładzie epizodu licheńskiego tutaj.
„W samym zaś znowu Kościele trzymać się trzeba silnie tego, w co wszędzie, w co zawsze, w co wszyscy wierzyli. To tylko bowiem jest prawdziwie i właściwie katolickie, jak to już wskazuje samo znaczenie tego wyrazu, odnoszące się we wszystkim do znaczenia powszechności. A stanie się to wtedy dopiero, gdy podążymy za powszechnością, starożytnością i jednomyślnością. Podążymy zaś za powszechnością, jeżeli za prawdziwą uznamy tylko tę wiarę, którą cały Kościół na ziemi wyznaje; za starożytnością, jeżeli ani na krok nie odstąpimy od tego pojmowania, które wyraźnie podzielali święci przodkowie i ojcowie nasi; za jednomyślnością zaś wtedy, jeżeli w obrębie tej starożytności za swoje uznamy określenia i poglądy wszystkich lub prawie wszystkich kapłanów i nauczycieli (…).
Więc cóż może uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakaś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakażony i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności; tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść” (św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium).
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Kilka elementów
Kontekst: czasy zamętu powszechnego.
Kwestia: odkształcanie katolickiego depozytu wiary.
Realia: wielu w dobrej wierze przyjęło i przyjmuje odkształcenia katolickiego depozytu wiary, nie zdając sobie sprawy, że są to właśnie odkształcenia, czyli błędy obce wierze katolickiej.
Cel – remedium: pozyskać jak największą liczbę dusz dla wiary katolickiej.
Metoda:
– Człowieka błądzącego traktować z miłosierdziem.
– Błąd traktować bez miłosierdzia.
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Akcent obligatoryjny
Kwestia dotyczy duchowieństwa, osób zakonnych i świeckich. W czasach zamętu powszechnego, oprócz dobrego wypełniania obowiązków stanu i życia w łasce uświęcającej, szczególnie naglącym zadaniem jest diagnozowanie i odrzucanie wszelkich odkształceń katolickiego depozytu wiary. Po co? By wytrwać w nieskażonej katolickiej wierze i tak zbawić duszę swoją. Tylko wiara katolicka prowadzi do zbawienia.
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Nie ufać herezji!
„Nakazujemy wam, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie według tradycji, którą przejęliście od nas” (2 Tes 3, 6).
Ufać w sprawach wiary głosicielowi herezji jest rzeczą ryzykowną – przede wszystkim ze względu na zbawienie swojej duszy.
A jeśli ktoś pyta, co ma robić, jeśli herezja jest głoszona przez ludzi uważanych przez wielu za prawowitych duchownych katolickich? Odpowiedź, która z pozycji katolickich narzuca się od razu, jest ta: Niezależnie od tego, kto herezję głosi, należy ją odrzucić i wytrwać w prawdziwej ortodoksyjnej wierze. Jest to możliwe z pomocą łaski Bożej – także w czasach zamętu powszechnego.
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Nie bój się, mała trzódko!
„I wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania. Tymczasem ludzie źli i zwodziciele będą się dalej posuwać ku temu, co gorsze, błądząc i innych w błąd wprowadzając” (2 Tm 3, 12-13).
Jeśli następuje transfer wiernych ze środowisk neokatolickich do miejsc, gdzie celebrowana jest Msza Święta w tradycyjnym rycie rzymskim i gdzie głoszona jest niezmutowana katolicka nauka, wypada i należy Panu Bogu podziękować. Jednak mamy do czynienia ciągle z mniejszością statystyczną.
Czasy zamętu powszechnego wtargnęły w sam środek Kościoła. W ostatnich dziesięcioleciach w niejednym aspekcie życia Kościoła padliśmy ofiarą manipulacji, odkształceń i destrukcji na skalę planetarną – w zakresie doktryny, kultu i moralności.
Jest problem niechęci szerokich rzesz duchowieństwa, osób zakonnych i świeckich do postawienia i jawnego, publicznego wyartykułowania trafnej, poważnej diagnozy, i niechęć do uwolnienia głosu prawdy. Prawda o destrukcji wiary katolickiej, jej przyczynach i przejawach, z wielkim trudem dopuszczana jest do głosu, i tylko gdzieniegdzie.
Katolicy, czyli ludzie wierni Objawieniu Bożemu zawartemu w Tradycji i Piśmie Świętym, są dzisiaj nadal poddawani różnorakiej obróbce – czasem bezceremonialnie, a czasem w białych rękawiczkach.
Jakże serdecznie wybrzmiewają słowa Pana Jezusa: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12, 32)!
Kościół Katolicki, jedyny prawdziwy Kościół, jedyny Kościół założony przez Jezusa Chrystusa, głosi prawdę. Kościół Katolicki nie zwodzi ludzi – od wieków przekazuje wiernie i nieomylnie Objawienie Boże zawarte w Tradycji i Piśmie Świętym.
Błąd nie jest błędem Kościoła Katolickiego, lecz ludzi – jak pisał Apostoł Narodów: „są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową” (Ga 1, 7).
Niechże zatem ci, którzy dzisiaj – niejednokrotnie pośród wielu utrapień – starają poznać Objawienie Boże zawarte w Tradycji i Piśmie Świętym i żyć nim, nie niepokoją się nic a nic o to, czy może błądzą przez zacofanie czy nieposłuszeństwo. Nie błądzą! Są na właściwej drodze. Są na pewnej drodze wiary katolickiej – jedynej prawdziwej wiary, jedynej wiary dającej zbawienie duszy. Są na królewskiej drodze wierności Panu Bogu. Nic ponad to!
Nalega św. Jan: „Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu” (1 J 3, 7).
W Wyznaniu wiary św. Atanazego czytamy: Quicumque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem – „Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary”.
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est.
„Kościół jest tam, gdzie jest prawdziwa wiara”
(św. Hieronim, Doktor Kościoła).
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
YouTube
Tylko wiara katolicka daje zbawienie
Od wiary lub niewiary zależy najważniejsza sprawa naszego życia: wieczne zbawienie lub wieczne potępienie. Chodzi oczywiście o wiarę katolicką, czyli tę, której naucza Jezus Chrystus: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16).
W kontekście powyższego widzimy, jak niebezpieczne jest dawać posłuch różnym odkształceniom wiary. Grozi to wiecznym potępieniem. Zapiszmy sobie w sercu złotymi zgłoskami prawdę: tylko wiara katolicka daje zbawienie duszy.
Problem jest dzisiaj taki, że nie wszystko to, co od pięćdziesięciu lat podaje się jako katolickie, jest nim w rzeczywistości. Jak zaradzić problemowi?
Biblioteka ’58 daje nam możliwość poznania katolickiej wiary. Niektórzy już to – dzięki łasce Bożej – pojęli. Czytają.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony,
przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej,
ten niewątpliwie zginie na wieki”
(Św. Atanazy, Wyznanie wiary).
You must be logged in to post a comment.